Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

jakis tam facet

jeżeli nie macie ochoty ....

Polecane posty

Gość czcza
jak nie mam ochooty to naprawde znaczy ze jej nie mam i niech sobie sam popracuje ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czcza
a tam pieprzenie za przeproszeniem :) kobieta to nie prywatna prostytutka i ma prawo nie miec ochoty i odmowic. roznica temperametow, zmecznie, stres..... ze srednioweicza wyszlismy dawno zebysmy musialy spelniac malzenski obowiazek gdy tylko maz poczuje mrowienie w portkach:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak nie mam
ochoty to on to rozumie i nie nalega

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak uważam...kobieta to nie maszyna do seksu,mamy swoje uczucia i potrzeby...czasem wolimy sie poprzytulac tylko lub poczytać fajna książkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
układ damsko-męski wymaga stale ustępstw i to nie ma nic wspolnego ze sredniowieczem.podobna sytuacja może byc że mąż nie ma ochoty a żona ma chcice na orgazm i prosi meżą żeby jej zrobił rączka orgazm to co czy też ma uważać ,ze jest jej niewolnkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czcza
ta a jak sie facet oddali z tego powodu... to kochany tego kwiatu na pol swiatu ;) czyli nie byl warty zeby z nim byc skoro nie moze zrozumiec tak prostej rzeczy jak brak nastroju. przy czym uwazam ze facet tez nie zawsze musi byc w gotowosci-ja wtedy nie mysle o odejsciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czcza
jak ja nie mam ochoty to nie mam ochoty tez robic dobrze reka czy ustami -brak ochoty nie oznacza tylko tego zeby samej mnie nie dotykal czy nie piescil. chcialbys zeby twoja pani robila bez ochoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czcza
lo kurde ale polszczyzna zalecialo- sory ale mam nadzieje ze wypowiedzi sa zrozumiale he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamy inny mechanizm seksualny i gdy coś nas podnieci odczuwamy potrzebę spuszczenia się .Jeżeli żona nam odmówi to zaczynamy od niej sie oddalać i jest to początek konfliktow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czcza
z calym szacunkiem uwazam ze tylko egoista tak podchodzi do sprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest problem przygodnych związków bo zawsze można go zakończyć ale problem małżeństw i na dodatek z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czcza
zgodze sie ze roznica temperamentow moze nawet doprowadzic do rozpadu malzenstwa. sama mam duzy apetyt na seks i slabo by bylo gdyby moj slubny mial mniejszy, dlategho jestem za seksem przedslubny zebym nie bylo pozniej takich sytuacji. nie mniej wciaz trzymam sie tego ze jak kobieta nie ma ochoty to ani raczka ani nogami ani uszami ;) a jesli w zwiazku w ogole brakuje seksu itd to do psychologa radze sie wybrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czcza
konkretnie chodzi mi o wypowiedz mamy inny mechanizm seksualny i gdy coś nas podnieci odczuwamy potrzebę spuszczenia się .Jeżeli żona nam odmówi to zaczynamy od niej sie oddalać i jest to początek konflikto ty piszesz o mezczyznach, ale gdyby powiedziala to kobieta to bym sie odniosla do kobiet. za egoiste uwazam kogos kto uwazam ze ja tak ejstem stworzony a ty masz sobie z tym poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czcza
dla mnie seks jest wazny jeszcze przed slubem. ba uwazam ze jest to na rowni z miloscia. przynajmniej dla mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
seks przedmałzenski nie zawsze odkryje temperamenty ludzi bo może być zatuszowany brakiem okazji,warunkami mieszkaniowymi,fascynacją partnerem itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakis tam facet sex jest bardzo waznyi stan cywilny nie ma znaczenia, albo sie go lubi, albo go uprawia raz na miesiac, bo maz byl ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żąden seksuaolog na swiecie nie zwiększy u partnera jego temperamentu seskualnego bo to jest w genach i to muszą kobiety zrozumieć bo najczęsciej wynikaja problemy tej natury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czcza
hmm przypominajac sobie warunki w jakich sie kochalam stwierdzam-dla chcacego nic trudnego. poza tym jakies wspolne wakacje, czy chocby pikantne sms itd. oczywiscie nie mowie o okresie pol roku bo wtedy to apetyt przewaznie ejst ogromny, ale jak ja jestem z facetem prawie 3 lata spokojnie moge powiedziec ze i ja i on mamy podobne upodobania w tej dziedzinie i pod tym wzgledem bysmy sie na pewno w malzenstwie dogadali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czcza
sie zgodze ze nie zwiekszy ale znajdzie przyczyne dlaczego ta kobieta nie ma ochoty-czy to nawal codziennych obiwiazkow, czy psychicznie nastawila sie tylko na role np matki czy po prostu ma taki temperament i maz musi czasami zadowolic sie gazetka i lubrykantem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zgadzam się z toba bo kryzys małzenski zaczyna sie po okresie 7 lat bo mniej więcej tyle czasu potrzeba na odkrycie swojego temperamentu seksualnego a to jak piszesz wspolne wyjazdy i inne atrakcje to tylko zatuszowują wlasciwy sexapil kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×