Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdruzgotany

kocham żonę, ale kawałek serca zostawiłem mojej pierwszej dziewczynie...

Polecane posty

Gość zdruzgotany
cholera foszek, to Wy wzbudzacie we mnie obawy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale
no to jeżeli sie podobał tzn że podświadomie dążysz do seksualnego spotkania a ta cała pisanina o litości to tylko przykrywka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, nie gadaj już, że to my wzbudzamy obawy, bo jesteśmy anonimowi, a topik coś mi pachnie prowo ty sam JUŻ masz wątpliwości, a tutaj szukasz chyba potwierdzenia, że wszystko robisz ok, no chyba jednak nie robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotany
ale mi dokopałaś... nie zawsze da sie wszystko powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sens życia.
zafajdany pacan z ciebie, oby twoje knowania wyszły na jaw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdybys sam ich nie mial
nie pisal bys tutaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia30
sądzę że jeśli oboje będziecie chcieli tylko pogadać to na tym może się skończyć. U mnie też był ogień zanim się spotkaliśmy ,a teraz jest zupełny spokój.Nikt nie wie jak będzie u ciebie nawet ty sam.Życie jest nieprzewidywalne i musisz sam podjąć decyzję w odpowiednim momencie.Jak przebiegnie spotkanie dowiesz się gdy nadejdzie na to czas.Oby było miłe i ukoiło twoje myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko napisz nam jak było a może założysz topik: zdradziłem żonę, jestem zdruzgotany czego ci jednak nie życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sens życia.
najlepiej napisz nam jeszcze ile masz dzieci i od ilu lat jesteś "szczęśliwym" małżonkiem oszukiwanej wkrótce żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotany
Nadia30 dziekuję Ci, naprawde serdecznie dziekuje za Twoje słowa. Chociaz T jedna mnie nie skreslasz, udowodnie Wam, że nic złego się nie stanie, bo ja teo nie chce, ona tez nie!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale
a ja mu nie zyczę topiku - : przespałem się z moją pierwszą miłością - jestem zdruzgotany :O :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale
skąd wiesz, że ona tego nie chce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nam masz coś udowadniać??? NAM? yyyyyyyy, nie kumam czaczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sens życia.
no to jeżeli chcesz wyjść z tego syfu z twarzą to powiedz żonie co zamierzasz "uczciwcze". Nie żal mi ciebie mimo tego, że przewiduję co się stanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sens życia.
no tak ferry NAM. Przeleci byłą, żonce będzie nadskakiwał a nam powie, że NIC nie było. W końcu za chwilę stanie się kłamcą, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotany
ferry, no przede wszystkim udowodnie sobie, że nic się nie stanie czego mozna załowac! Wierze w siebie, nie jestem skurwysynem co zdradzi zoną ze wspolczucia dla swojej bylej, bo tak to widzicie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e, bo ja zaraz wyjdę na tą, co mu wykrakała i taka wróżba kumaka się spełni przeze mnie 😭 :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale
i tam, nie zdradzisz zony tylko wtedy kiedy panienka z przeszłości okaże się pasztetym i Ci przy niej nie stanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PRECZYTALAM doslownie szystko ......i jestem w szoku !!!! Dlaczego wmowiles jaj i sobie ze sa jakies dzwi niedomknieto....... nie masz racji,karzdy mial jakies mlodziencze zwiazki ale nie szuka ich po latach bo mi zal... cos sobie uroiles i ranisz swoje uczucia do zony.Juz ja ZDRDZILES MYSLA SLOSEM tutaj.. A NIE DAJ BOG UCZYNKIEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Daj spokuj po co CI \" MOJA WINA MOJA WINA MOJA BARDZO WIELKA WINA\"!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chłopie, ja też w siebie wierzyłam, słowo daję, naprawdę... a jak się zobaczyliśmy, to mówię ci... na pierwszym spotkaniu byłam stanowcza, twarda - NIE, na drugim... i tak dalej... echhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgotany
Do: sens zycia ja wiem, ze ludzie są słabi, ja tez jestem słaby w wielu kwestiach, ale nie zrobię nic przciwko mojej rodzinie! Wiem, że jedyna rzecz, która źle robię to , że nie powiem o tym spotkaniu z żona, to jest przeszłośc, ja nie chce mieszac zony do tego, zakończe temat ostatecznie. Wiem, że to nie fair, ale może w tym przypadku mogę tak postąpić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale
no właśnie-nawiązując do wypowiedzi rzeny - zdrowaśkę se chłopie zmów i słodko zaśnij przy żonie marząc o dziewczynie z przeszłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sens życia.
zdruzgotany zdradzisz żonę z byłą nie ze współczucia, że jej nie wyszło. Zdradzisz, bo chcesz to zrobić, bo było ci z nią dobrze w łóżku, bo przypomni ci się coś i tyle. Nie ze współczucia a ze skur.wysyństwa. To wszystko co piszesz już świadczy o tym, że jesteś zdecydowany. Twoje teksty, że tego nie zrobisz zostaw sobie, bo nikt ci nie uwierzy po przeczytaniu pierwszego postu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiffa
ferry - pisząc o rozwodzie - jako o porażce, nie brałam pod uwagę patologii typu alkoholizm (choć z nałogami można wspólnie walczyć) czy takich skrajności jak przemoc fizyczna czy psychiczna. Porażka wg. mnie jest wtedy, gdy 2 ludzi, szczerze wierzy, że uda im się stworzyć coś wiecznego, szczęśliwego - coś co będzie jak nienaruszalna twierdza a czas i życie pokazuje im, jak łatwo mogą stać się pionkami losu. Porażka dot. szczęśliwych, zakochanych par - które nie potrafiły "udźwignąć" życia, którzy zapomnieli kim dla siebie są, bądź coś innego przesłoniło im życie. Często jest tak, że jest to niestety ... proza życia i to wg. mnie jest porażka. zdruzgotany - świetnie Cię rozumiem, bo mimo iż uważam się za alfę i omegę - rozwiązywania wszystkich problemów :) zwłaszcza nie moich - kiedyś sama, na tym właśnie forum ... w podobnej formie - zadawałam takie samo pytanie jak Ty. Z perspektywy czasu - wiem, że szukałam potwierdzenia, ze spotkanie po latach ... jest czymś w porządku i nic złego się nie stanie. Szukałam usprawiedliwienia, gotowej odpowiedzi. Ktoś napisał mi wtedy , spotkasz się raz - i to będzie początek końca Twojego małżeństwa .... Może to nawet ... ktoś z Was piszący teraz na tym topicu ;). Wtedy wyszłam z założenia, że nic się nie stanie, ze jestem świadomą, odpowiedzialną osobą i nigdy w życiu ... Nigdy nie mówi się nigdy i o tym, już zawsze będę pamiętać. Zamknęłam wtedy ten topic i nigdy więcej go nie otworzyłam. Z perspektywy czasu wiem, że potrzebowałam porozmawiać z kimś - kto nie da mi gotowego rozwiązania, nie szukałam nawet glosu sumienia - potrzebowałam, wygadać się przed kimś - po prostu obcym. To chyba naturalne, że nie chciałam rozmawiać o tym ze znajomymi. Teraz czytaj uważnie : tak właśnie rodzi się kłamstwo !!!! Nawet jeśli ktoś napisze Ci nie rób tego, albo wręcz przeciwnie - daj się ponieść fali życia - nie słuchaj nikogo !!! Posłuchaj sam siebie i pomyśl jakim człowiekiem chcesz być. wiem, ze z boku ocenia się to zupełnie inaczej i wiem też, ze gardziłabym sobą podejmując inny wybór, niż ten który podjęłam. nienia73 - rozmowy na gg, sms-y mają tą fajną zaletę, że człowiek pomyśli zanim napisze :) Twoje zauroczenie w taki sposób jest całkowicie zrozumiałe. Gorzej jak następuje zderzenie z tą osobą w realu a jeszcze gorzej, gdy wpadamy w wir fascynacji taką osobą a z czasem okazuje się, że nie jest księciem/księżniczką, w której zakochaliśmy się a "zwyczajnym zjadaczem chleba". Powiedzmy sobie szczerze - zdecydowana większość - baaardziej stara się w okresie "wstępnym" związku. Póżniej dopiero - staje się w naszych oczach - normalnym człowiekiem - z wszystkimi zaletami i wadami. Jeśli takiego człowieka nadal kochamy - to jest właśnie to !!!! :) Tym właśnie różni się miłość od zakochania. Gdzieś kiedyś przeczytałam - że kocha się nie za coś, tylko mimo wszystko :) i chyba w to wierzę. Jak sądzicie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadia30
Wiecie co? Wkurzajce są teksty typu"dupku,zdrajco" itd. Facet jeszcze niczego nie zrobił ,ma dylemat.Ale kto ich do cholery nie ma? Nie zamierzam tu wmawiać że nic się nie zdarzy po tym ich spotkaniu,bo tak było u mnie,ale może jednak tej zdrady nie być. Ja też nie powiedziałam o spotkaniu mężowi,powiedziałam mu po jakimś czasie i uważam że słusznie zrobiłam nie stresując go przed.Moim zdaniem nie jest zdradą samo spotkanie z kimś kogo się kiedyś kochało,to bzdura. Nie masz racji Zdruzgotany w jednej rzeczy,że wiesz czego ona tak naprawdę chce lub nie chce.Tego pewien być nie możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale
w każdym przypadku masz prawo postąpić nie fair - wolno Ci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fiffa, ok, teraz rozumiem... zdruzgotany, siła przyciągania fizycznego jest często tak wielka, że "gdy rozum śpi, budzą się demony"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobacz!!! dziekujesz tylko tym ktorzy pisza po twojej mysli ,ktorzy cie aprobuja ........ przetrzey oczy zaplatales sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tęsknota123
tęsknota za tym co minęło jest złym doradcą, autorze zastanów się co chcesz zrobić żonie. Chcesz ją okłamać. Jesteś niewierny przysiędze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak ale
żonie to on nic nie chce zrobić - nawet spotkanie z byłą chce przemilczeć - on przecież zasadza się na byłą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×