Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oliwka 23

LISTOPAD 2008

Polecane posty

Kurcze ale nadajecie o tych porodach nieładnie :P Ja już się boje jak tylko pomyśle tym bardziej po tych wczorajszych skurczach. Ja teraz oglądam rozmowy w kroku hehe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też zaczęłam oglądać opowieści o narodzinach. ciekawy jest ten program, ale widoki ... Boję się tego wszystkiego Ja też jak chodzę to mam taki skurcze, mam wrażenie, jakby mnie mały kopał po kości łonowej, albo jakby mi się tam wszystko rozchodziło. Mój synek jak powiedziała wczoraj lekarka na usg jest średni, nie za duży, nie za mały. W sam raz. Wolałabym, aby był większy niż zbyt malutki. Ale jeszcze przez te 2 miesiące nabierze wagi. Ja też jescze nie prałam ubranek. Zabiorę się za to po przeprowadzce, bo teraz nawet nie mam gdzie ich trzymać. Musimy dokupić jakieś mebelki. ja nie mam jeszcze kombinezonu. Muszę kupić, kocyk też. W sumie dostaję troszkę nowych ciuszków. Nie mam ich dużo, ale wystarczy. Czy Wy wszystkie (które rodzą 1 raz) chodzicie do szkoły rodzenia? Myślicie, że można umówić się na prywatne zajęcia z położną ze szpitala, zamiast chodzić do szkoły? Wołałabym np. pojechać na takie 2-3 spotkania niż dojeżdżać z drugiego końca miasta przez miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety, ale macie tempo:) Od wczoraj 5 stron. Ja prałam kocyki i pieluchy tetrowe, ale tylko tyle co na pieluchowanie, bo zamierzam uzywać tylko jednorazówek, nie chce mi się, prać, suszyć, prasować...:P:P:P Ja gazety czytam po kilka dziennie, mam mnóstwo pożyczonych, zreszta ja ostatnio wszystko czytam, teraz lece dwie książki równolegle i tak miałam przez całe wakacje. Chce się naczytać na zapas, bo potem z dwójką to już tylko będe czytac literature na studia:( Ja tez mam ochotę już ponarzekać, zmeczona jestem już tą ciązą, a tu dopiero 32 t.c. Witam nowe mamusie🖐️ Lorinka nie martw się, oboje napewno się przyzwyczaicie. Rozmumiem Cie doskonale, bo jak Kacpra zabierają mi na np. przedpołudnie to strasznie jest bez niego pusto i smutno..Tak to już jest z nami, mamami:) Elwira podziwiam Cie, za czwórkę, ja kiedyś też marzyłam, że to idealna liczba dzieci, ale chyba niue dałabym rady:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetaka u nas można się tak umówić z położną i jesli nie bede jednak mieć tej cesarki, to planuje sobie takie spotkanie zorganizować. U mnie to jest płatne, tylko jeszcze nie wiem ile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anetko30 ja rodze po raz pierwszy i nie chodze do szkoly rodzenia;/ choc chcialabym ale ja jestem ze szczecina i u nas nie ma na kase chorych szkol rodzenia wszystkie platne i kosztuja 50zl od zajec czyli 50zl/1h... a wg mnie za drogo... a czy w krakowie jest mozliwosc prywatnych zajec to na pewno wystarczy ze zadzwonisz do przykladowej szkoly i zapytasz to dla nich tez pieniadze wiec pewnie jest taka mozliwosc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Patrzcie co piszą, dobre sobie:D: "W ósmym miesiącu ciąży zwykle kobieta ma już dosyć tego, ze jest w ciąży. Czuje się niezdarna, ciężka, wszystko ją zaczyna boleć. Czuje znużenie tym stanem i chciałaby mieć już swoje dziecko w ramionach choć boi się porodu (szczególnie pierworódka). " Sama prawda, nie?!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie chodze do szkoly rodzenia :P to niby w tym samym mieście ale po pierwsze jezyk , po drugie moj maz pracuje do 18 -19 więc musiała bym chodzic sama , a po trzecie troche daleko to jest a znajac mojego lenia przestala bym chodzic po paru zajeciach wiec dalam sobie spokoj . kolo mnie mieszka dziewczyna co rodzila w tamtym roku w listopadzie wiec wszystko ona mi pokazala i w razie pytan do niej zawsze ide :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale szalejecie :Pa ja nie wiem czy jutro pójdę do szkoły rodzenia bo jak tak będę się źle czuć to chyba zostanę w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąż też nie będzie ze mną chodził do szkoły. Ja księ przeprowadzimy będę musiała dojeżdżać z przesiadkami i w strasznych korkach. W tym szpitalu gdzie będę rodzić zajęcia są o 13.30. Spróbujęzadzwonić i zapytać czy jest taka możliwość. Może mogłabym podjechać tam w sobotę i wtedy na jakieś 3 h umówić się z położną. tak byłoby mi najwygodniej. Szkoła jest darmowa, ale jak sięchce mieć poród rodzinny trzeba wpłacić 100 zł - cegiełka. nie sądzę, aby to kosztowało dużo. Ale 50 zł za zajecia - to bardzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czytajcie takich opisów :) Czasem się zdarzają niemiłe sytuacje, a takie poszkodowane mamy mają potrzebę wyżalenia się i nagłośnienia tego co przeszły, i tego jest tyle w internecie, że by się mogło wydawać, że połowa porodów to gehenna i makabra. A tak nie jest. U nas na topiku ani jednej mamy \"poszkodowanej\" nie ma. Porodu nie można się bać. Czasem jak człowiek się boi, stresuje, to jakoś tak te hormony trybią, że w ogóle się poród potrafi zatrzymać, a przynajmniej spowolnić. Jak najdłużej, ile się da, trzeba poród wręcz lubić :) I prosić o każdy skurcz, który przecież przybliża do końca, do maleństwa w ramionach :) No, do czasu, bo w końcu skurcze tak bolą, że już lubić je nie sposób :) To wówczas trzeba się nastawić na przeżycie następnego :) I tak po jednym, po jednym, przychodzą skurcze parte - i jest z górki :) U mnie 2 parte i voila :) Green_Gable - rozstępy pojawiły mi się na udach i piersiach :( A pisało na kremie, żeby tam też smarować, ale mi się wydawało, że ja w tych miejscach wcale nie utyłam :o No i skończyło się tragicznie. Na brzuchu nic nie mam. Po porodzie było je strasznie widać, bo skóra była inna, taka jakby sflaczała (na udach i na piersiach też, może opuchlizna zeszła) a teraz skóra się wygładziła i rozstępy nie są już tak widoczne. Położna zaleciła Cepan na nie, ale ja się nie mogę przełamać, bo śmierdzi STRASZNIE. A z wagą to spoko, sama spadła do poziomu \"nieżenującego\" ;) Wiecie, co mam na myśli :) Brzuch też bez ćwiczeń jakiś specjalnych się wypłaszczył. Naprawdę nie ma powodów do dramatyzowania, taka szprycha jak przed ciążą nie jestem, ale też nie wyglądam jakoś nieładnie, tłusto czy rozleźle. Zawsze można poćwiczyć, ale mi się NIE CHCE ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chemical ma racje:) ja osobiscie nie przeczytalam tej opowiesci i nie czytam takich rzeczy poniewaz i tak sie wystarczajaco boje pomimo czytania na ten temat w ksiazkach... uwazam ze jakies tragiczne hisorie porodowe nie sa najlepsze dla kobiety czekajacej na porod w szczegolnosci dla tej ktora rodzi po raz pierwszy i tak naprawde nie wie z czym ma do czynienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A teraz przesyłam wam uśmiech kwiatuszki bo zmykam do pracy a pozniej jade do odwiedzic tesciow... To buzka papapa milego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny! Ile tu nowych wpisów od wczoraj! Któraś pytała jaka była reakcja moich starszych dzieci na wieść o mojej ciąży... - syn 16 lat- pozytywnie aczkolwiek bez komentarzy, a najbardziej w jego zachowaniu ucieszyło i zaskoczyło mnie to że zaczął mi dużo pomagać i wyręczać w niektórych pracach wymagających wysiłku - syn 14 lat również pozytywnie - córcia 6 lat, no ona po prostu wpadła w euforię! Liczy na siostrzyczkę! Codziennie dopytuje czy długo jeszcze, ogląda ubranka,dotyka brzucha i piszczy z radości jeśli dzidzia właśnie się poruszy. Trochę mi teraz dziwnie samej w domu: mąż w pracy, chłopaki w szkole, Ola w zerówce. Jestem na zwolnieniu, bo mam niewydolność szyjki, muszę się troszkę oszczędzać ale jako że mieszkam na wsi, mam spory ogród to ciągle biegam pomiędzy kwiatkami,tu podlać, tam przyciąć, tu znów przesadzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie najbardziej dokuczają bóle krzyża i to takie że sie nie mogę na drugi bok przekręcic.oprócz tego mam kłopoty ze spaniem co w żadnej poprzedniej ciąży nie miało miejsca, wprost przeciwnie ciągle chciało mi się spać a teraz klops! idę spać 22-23 o 1-2 się budzę i koniec do rana przewracam się z boku na bok na zmianę ze spacerem do toalety. jak pomyślę ze to jeszcze 2 miesiące...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elwira ale to super że dzieci pozytywnie odebrały wiadomość o kolejnym rodzeństwie :) Do snu postaraj się podłożyć pod poduszkę jeszcze jedną i spróbować spać na pół leżąco ?? Określenie płci zależy też dużo od sprzętu jakim dysponują lekarze. Najczęściej i najbardziej prawdopodobne jest sprawdzenie płci w 21 tygodniu ciąży :) Ale i wtedy maluch może się ukrywać. Mi tak zrobił mój złośniczek i dowiedziałam się w 22 tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myśle że reakcja dzieci byla taka a nie inna dlatego że od jakiegoś czasu mówiło się w domu o tym że fajnie by było gdyby pojawil się jakiś dzidzius,więc był czas nato aby się z tym faktem oswoić. Co do usg to ja miałam robione w 20 tyg.i lekarz mi powiedział,że" wszystko wskazuje na dziewczynkę" ale pewności chyba nie miał. Za tydzień idę na wizytę chyba mi zrobi usg to może lepiej będzie widać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do tego spania to próbowałam kochana z tą poduszką ale niestety nic to nie dało, może dlatego że jestem przyzwyczajona spać raczej płasko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli nie powiedział że jest pewny to też nie warto się sugerować bo często kobiety później się rozczarowują ale życzę córeczki :)) Teraz może być ciężko potwierdzić bo dzidzia się skręca ma sciśnięte nóżki coraz mniej miejsca itd... Ja nie mogę się doczekać na moje USG :)) A dziś mam szkołę rodzenia na którą nie wiem czy pójdę bo jak będę się tak czuła jak wczoraj to sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elwira a może zmiana miejsca spania? Ja jak nie mogłam spać to zrobiłam przemeblowanie i uwaga uwaga śpię jak niemowlak całą noc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×