Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plamkaa

czy ktoś z Was przezył zawód miłosny z którego nie

Polecane posty

Racjonalista nigdy nie zrozumie się z sensualistą, tak samo jak ateista zawsze będzie się pukał w czoło, widząc osobę wierzącą. Stąd też takie gadanie wydaje się jałowe, gdyż nikt nikogo nie próbuje zrozumiec, a tylko nakłonic do swojego sposobu myślenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I to nie jest problemem tylko tego forum, ale tyczy się rzeczywistości. Ileż to było jednostek, które narzucały swoje myślenie innym często siłą? Ileż było systemów, które kazały myslec ludziom tak a nie inaczej? Czy obecny liberalizm i ta niby-demokracja również nie narzuca nam pewnych poglądów, tylko w sposób bardziej przystępny, mniej bezpośredni, za pomocą socjotechniki? Czy nie zawsze kończyło sie to buntem jednostki, masy? Człowiek jest z natury indywidualistą i z oporem poddaje się woli innych. A byc może jedynie pozornie się kłania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamkaaaaaaaaaaaa
plamkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa długo mnie nie byo a wy dyskutujecie widocznie musze się z tego wyzwolić i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Roma31 (woman27@interia.pl) już to napisałam na innym forum - dla mnie psycholodzy, to ograniczeni ludzie, nie potrafiący wyzwolić się ze schematów myślowych, przez co mało twórczy\" ale nie każdy nie każdy _____________________ ile potrzebujesz czasu na zdiagnozowanie \"chorego człowieka\" i znalezienie źródla jego problemów ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Inna sprawa, że na psychologię lubią wybrac się ludzie, któzy najpierw szukają pomocy dla sibie ale mnie to osobiście nie zniechęca, bo myslę, ze dopiero człowiek, któy musiał się sam z czymś zmagać może pomóc i zrozumieć istote problemu drugiej osoby. A nie ktoś, kto obkuł teorie _________________ a ja absolutnie się z tobą nie zgodzę istnieje duże prawdopodobieństwo, że taka chora osoba postrzega innych podobnie, jak siebie, natomiast człowiek, który nie ma problemów emocjonalnych potrafi zachować dystans i trzeźwość umysłu :) Podobnie uważam, że ateista bez negatywnego czy pozytywnego nastawienia do jakiejkolwiek religii, może więcej wynieść z czytania Biblii niż osoba wierząca i interpretująca sobie wszystko według własnych potrzeb. :) o psychologach zdania nie zmienię, jeśli ktoś nie rozpatruje konkretnego przypadku, jako indywidualnego, nietypowego, to jest marnym psychologiem, no i MOIM ZDANIEM psychologia to nie nauka, psychiatria tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze jedno, jeżeli ktoś stawia jakieś tezy, ocenia mnie, dzieli się opiniami na mój temat, kiedy ja o to nie proszę i nie wyrażam zgody - znaczy, że sam ma poważny problem, ponieważ nie szanuje mojego prawa do wolności a zatem sam jest osobą zniewoloną... Z moich obserwacji wynika, że psycholodzy lub ludzie zainteresowani tą "nauką" naprawdę nie radzą sobie ze swoim życiem, dlatego próbują mieszać się do cudzego. Obsesyjna chęć niesienia pomocy innym to dla mnie jawna próba dowartościowania. :) Ja nie muszę się dowartościowywać i nie narzucam się obcym. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I zgadzam się, że psycholog, terapeuta może komus pomóc uporządkować świat. Po prostu gdy się jest zamkniętym we własnym bólu, nie widzi się niczego poza nim." ____________________________ wybacz, ale cytuję tylko ciebie, bo ta jedna emotikona (uśmiech) mnie rozśmieszyla... ..oczywiście może pomóc, ale zwrócić uwagę, na to co jest nie tak, reszta zależy od woli, determinacji itd człowieka, który korzysta z porad psychologa. Ja wiem, że np pewne moje zachowania i sposób myślenia odbiegają od "normy", tylko rzecz w tym, że właśnie za to siebie lubię i to, co ktoś uzna za problem, dla mnie stanowi zaletę, a jestem pewna, że psycholog - z natury natrętny, wścibski i bezczelny - bo nie ukrywajmy - tym charakteryzują się ci ludzie - jątrzyłby i jątrzył, z pewnością wyszłabym od niego zirytowana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wygląda mniej więcej tak: chory człowiek (psycholog) chciałby żeby wszyscy inni byli chorzy, nieszczęśliwy, też na ogól nie lubi patrzeć na radość innych, niedowartościowany chce aby wszyscy czuli się niepewnie. Pozdrawiam wszysstkich :) Miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to sprawa psychologów chyba już za nami:D Sami widzicie jakie budzą kontrowersje, podobnie było z zaliczeniem psychologii w poczet nauk. A ty PLAMA masz rację, musisz się wyzwolic, a jak, to sama będziesz najlepiej wiedziec. Ja zawsze sobie nucę: FNM \"You perfect, yes it\'s truth, but without me, you are only you\";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"istnieje duże prawdopodobieństwo, że taka chora osoba postrzega innych podobnie" aj, ale demonizujesz:)nie to miałam na mysli. Psycholodzy to nie są jak podreślasz kilka razy (całkiem niesłusznie zresztą) -CHORZY LUDZIE. To, że psycholog tez ma problemy jest naturalne, jest tylko człowiekiem nie cyborgiem. Ale to co go odróznia od innego człowieka, to własnie trzeźwośc umysłu i dystans, której człowiekowi potrzebującemu pomocy brak najzwyczajniej. I ja nie przekonują Cię do psychologów, jedynie mówię, że nie warto uogólniać, że tak jak rózni sa ludzie, rózni sa lekarze i psycholodzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Z moich obserwacji wynika, że psycholodzy lub ludzie zainteresowani tą "nauką" naprawdę nie radzą sobie ze swoim życiem, dlatego próbują mieszać się do cudzego. Obsesyjna chęć niesienia pomocy innym to dla mnie jawna próba dowartościowania." czyzbys znała motywację podjęcia tego zawodu każdego psychologa na tym globie??:)bo widzisz, dla jednego może się zdarzyć będzie to jakaś próba ratowania samego siebie, ale wtedy to jest bardzo kiepski psycholog i tu się zgodzę. Dla drugiego będzie to misja i zawód, nie mający nic wspólnego z jakimiś korzyściami dla własnej samooceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"to wygląda mniej więcej tak: chory człowiek (psycholog) chciałby żeby wszyscy inni byli chorzy, nieszczęśliwy, też na ogól nie lubi patrzeć na radość innych, niedowartościowany chce aby wszyscy czuli się niepewnie." na tę teorię natomisat nie mam argumentu, rozłozyła mnie na łopatki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się poddałam. Piękne opinie o psychologach, masz Księżycu. Któryś z nich wszedł Ci na odcisk, ze tak reagujesz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" jeszcze jedno, jeżeli ktoś stawia jakieś tezy, ocenia mnie, dzieli się opiniami na mój temat, kiedy ja o to nie proszę i nie wyrażam zgody - znaczy, że sam ma poważny problem, ponieważ nie szanuje mojego prawa do wolności a zatem sam jest osobą zniewoloną..." dlatego jeśli sama o to nie poprosisz, to nikt nie ma prawa Ciebie oceniać i stawiac o Tobie tez:). ani psycholog, ani niky inny. jeszcze se to musiałam skomentować:D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Se\" - no na pewno. Na pewno nie wszyscy psychologowie są źli z natury, bo to teoria bez sensu, ale pomagac nie potrafią, bo poruszają się jedynie po schematach, a natura ludzka nie dopasowuje się do żadnego schematu. Proszę nie idealizowac psychologów, bo to ludzie jak my, tak samo lekarze - pełno wśród nich nieuków...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musiałbym zamienic się z ch...em na rozum, żeby iśc do psychologa po pomoc - to tak na marginesie. Chcecie to chodźcie. Ale nie róbmy z tych ludzi bogów, bo to takie same śmieci jak my sami. Jedzą i srają...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamkaaaaaaaaaaaaaaaaaa
plamkaaaaaaaaaaaaa Cie pozdrawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamkaaaaaaaaaaaaaaaaaa
kto wie moze tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamkaaaaaaaaaaaaaaaaaa
a skad jestes najlepij podaj numer nipu zartuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeżyłem zawód, ale otrzasnąłem się. Zmieniłem wszystko, uczelnię, miasto, wygląd zewnętrzny, wszystko, i jakoś wyzdrowiałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamkaaaaaaaaaaaaaaaaaa
tez sie nad tym zastanawiam moze masz to samo imie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rónież żartowałem, ale jeżeli chcesz wiedziec to jestem z Sosnowca i czar prysł, niczym bańka mydlana:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamkaaaaaaaaaaaaaaaaaa
ciezymy się ze ci sie udało blondasku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×