Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dnchope

czy jak sie kocha powinno sie wybaczac

Polecane posty

Jesli bedac z Toba mial inne, to znaczy ze nie jestes dla niego TA JEDYNA, ze sie tak wyraze. normalnie czytam co piszesz o nim i tym waszymz wiazku i widze mojego bylego i swoj zwiazek. napisze ci tylko tyle - ja sie zgodzilam na powrot, bo nie chcialam myslec \"co by bylo gdyby..\". tez chcialam spedzic z nim zycie. i co? po 3 miesiacach zaczelo sie to samo... laski itd... dlatego mysle, ze u CIebie bedzie identycznie. ja nie zaluje, ze pozwolilam mu wtedy wrocic, bo przynajmniej sie przekonalam, ze nie zmieni sie nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanow sie jak bardzo upokarzajace bylo to dla ciebie - ta laska te smsy itd.. wieczny flirciarz sie nie zmieni :) nigdy :) niestety.. ja bym nie chciala dac mu nauczki. zastanow sie czy chcesz spedzic z nim zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnchope
masz rację dziekuje Ci on jest flirciarzem, i tak jak mowisz co jakis czas robi to samo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiec opinie kafeteriuszy znasz, ale ja i tak mysle, ze do niego wrocisz :) WIdze po tym co piszesz, ze bardzo tego chcesz i sama go przed soba usprawiedliwiasz. Nie kazdy facet tak robi (tez tak sobie wmawialam, ze to normlane hehe). I albo to zaakceptujesz, albo goodbye :( ALe moim zdaniem jeszcze do niego wrocisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnchope
ja nie wiem co ja zrobie miotam sie cały czas tymbardziej ze on mi nie daje spokoju,prosi o spotkanie kolezanki radza abym sie spotkala ale byla twarda,caly czas stalana stanowisku ze nie wroce nie chce go usprawiedliwiac ale uodporniłam sie troche na jego wybryki,ale czy takpowinno wygladac nasze zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benia24
Zgadzam sie nie kazdy facet tak robi, ale sa i tacy co tak robia i nie przestaja.... trzeba miec szczescie i tyle. Ja bylam w zwiazku 7 lat i wybaczylam tez raz spotkania z "kolezanka", niby bo niczego nie doszlo, ale kto to wie........ A on mnie pol roku przed slubem zostawil.... Nie warto wybaczac komus kto nie jest tego warto bo jesli raz to zrobil to trzeba byc czujnym, bo jesli ten typ tak ma to ty mu bedziesz wybaczac a on i tak w koncu cie zostawi dla innej......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnchope
najbardziej to bym chciala zeby dostal taka nauczke i doszlo do niego ze ma tak nie robic bo mnie straci ale to chyba marzenia scietej głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Benia24
Uwazaj zebys nie wpadla wracania.... jesli wyczuje, ze najpierw robisz awanture pozniej grozisz odejsciem a wracasz to przegrana jestes... Jesli chcesz to sprobuj dac mu szanse i badz czujna a jak cos kiedys znajdziesz to nie rob awantury tylko po cichu przygladaj sie temu... mozliwe ze wtedy zobaczysz wiele rzeczy ktore pozwola zdecydowac ci ostatecznie "co dalej"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdgdgd
ja tez mojemu dam nauczke...wiesz w moim przypadku najgorsze jest, ze mial kiedys dziewczune i ona zdradz\ila go trzy razy. wybaczyl jej 3 razy za 4 tym razem ja zostawil, bo strasznie go to bolalo i bardzo ja kochal.....ale dlaczego on mi to robi???? nie rozumiem??? dam mu nauczke i chyba zostawie...... ty autorko niepowinnas mu wybaczyc. wybaczysz mu... cala rodzina wie jaki jest. wiec, comu tam zrobic to jeszcze raz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"najbardziej to bym chciala zeby dostal taka nauczke i doszlo do niego ze ma tak nie robic bo mnie straci" - czyli chcialabys, zeby zrozumial ze moze cie stracic i SIE ZMIENIL i byl z Toba :) to Twoj chlopak, TY go znaasz najlepiej, sama ocen, czy myslisz, ze sie zmieni. I nie przyzwyczajaj sie do tego, ze flirtuje z innymi .. no chyba, ze nie amsz naprawde nic przeciwko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mania****
a moj facet jest okropnie nieodpowiedzialny i egoistyczny.no i ta jego mamusia zapatrzona w niego jak w obrazek.ciagle obiecywal mi poprawe,jakis czas bylo ok.a pozniej znowu wracal do starych nawykow.w koncu nie wytrzymalam i wyprowadzilam sie od niego,bo ile mozna czekac.jego mamusia oczywisie uwaza,ze to wszystko to moja wina.a on poczatkowo bardzo sie zdziwil,ze tak postapilam,potem probowal przepraszac,a kiedy nic nie wskoral obrazil sie jak dziecko.teraz sie nie odzywa,bo pewnie mysli,ze mi w koncu przejdzie i znowu bedzie tak jak dawniej.a ja chociaz nadal go kocham nie wroce dopoki nie zobacze konkretnej w nim zmiany,bo ile mozna wybaczac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnchope
nie mozna przestac kochac kogos w tydzien ja chodzialm kiedys z chlopakiem 5 lat i do tej pory mam takie wyrzuty sumienia ze nie zrobilam wszystkiego aby go zatrzymac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnchope
ale jak zobaczyc konkretna zmiane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnchope
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnchope
ciezko jest! tęsknie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnchope
caly dzien sie nie odzywa i coraz bardziej boli:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a kazałaś mu się nie odzywać? jeśli tak no to co tu się dziwić? jeśli nie to sama się odezwij jak chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnchope
w nerwach duzo rzeczy powiedzialam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, ale skoro tak powiedziałaś to się teraz nie dziw. ja tam mu się nie dziwie. byłaś zła, ok. ale teraz to się powinnaś cieszyc ze szanuje Twoją prośbę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm ja powiem tak
dla mnie priorytetem w związku jest wierność.W każdym słowa znaczeniu.I z własnego doświadczenia wiem zrobił to raz to zrobi to kolejny raz....nie ważne za jaki czas ale zrobi to!!! To już jest zakodowane w psychice aby tak robić.W Twoim przypadku jak wrócicie znów będzie pięknie ale po jakim czasie możesz się rozczrować poraz kolejny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słowo wierność jest pojęciem względnym...bo tak naprawdę to nigdy nie wiadomo czy faktycznie uważany za wiernego partner jet taki w rzeczywistości. to ryzyko, które podejmuje każdy... a ja już napisałam wcześniej że moim zdaniem nie jest sztuką rzucić kogoś, kto nas zranił, skrzywdził. sztuką jest mu wybaczyć. to najtrudniejsza miłość. a skąd wiadomo, że model, na który go wymienimy w przyszłości nie okaże się gorszym???? miłość ma swoje prawa, których my jako zwykli ludzie nie potrafimy przeskoczyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mania****
do dnchope jak pisalam,ze oczekuje od niego konkretnej zmiany,to mialam na mysli,ze ma zmienic swoje poglady na temat zwiazku i rodziny,ze przede wszystkim ze mna ,a nie z mama bedzie podejmowac wszystkie wazne decyzje i powstrzyma swoja mamusie od wtracania sie w nasze zycie.ja tez strasznie tesknie za nim,wpatruje w telefon z nadzieja,ze zadzwoni.ale wiem,ze jak teraz ustapie to sie nic nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była żona fiuta
Z mojego doświadczenia mogę powiedziec, że szansę na poprawę daje się tylko raz. Jeśli dajesz ją więcej razy to jesteś kretynką, która sama sobie kopie dół! Oczywiście napisałam o sobie :) Tlumaczy mnie tylko to, że próbowałam ratowac rodzinę. Ale patrząc z perspektywy czasu to kiepskie wytłumaczenie. I jeszcze jedno: młodym dziewczynom radzę dobrze słuchac opinii rodziców, rodziny i znajomych o przyszłym wybranku bo czasami po latach przyznaje się im rację :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cheers
nie kazdy facet tak robi, a takiej dziewczyny - flirciary ja bym tez nie chcial miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dafnee
Dobre pytanie w temacie. Tez bym chciala wiedziec, ale powiem Ci tak. Mnie chlopak zdradzil na poczatku naszego zwiazku z jego byla kochanka-na ktora sama go wczesniej namawialam jak nie chcialam z nim byc a on za mna latal jak oszalaly i prosil bym sie zgodzila. Wymyslilam wiec zeby zaczal sie spotykac z jedna panienka ktora chciala tylko jednego, zeby go od siebie odsunac. Mieli romans jakies 1,5 miesiaca potem sie zgodzilam na zwiazek z nim. Uklad miedzy nimi od poczatku byl jasny wiec bez problemu go zerwal. Jednak nie do konca jak sie potem okazalo poniewaz zdradzil mnie z nia po 3 miesiacach naszego zwiazku. Ona mi o tym opowiedziala on sie przyznal. Oboje powiedzieli jednak ze to nie byl pelny seks tylko cos sekso podobne-nie bede sie wdrazac w szczegoly. W kazdym razie dowiedzialam sie o tym po pol roku od tego zdarzenia i choc na poczatku szalalam ze zlosci to potem wybaczylam. Tym bardziej ze n chodzil zaplakany wrecz i prosil bym wrocila. Nie moglam jednak o tym zapomniec, poniewaz w tym momencie wszystkie jego slowa o wielkiej milosci do mnie- dla mnie jakby stracily wiekszy sens. Jednak z drugiej strony czlowiek jest tylko czlowiekiem. Wybaczylam. Minal jakis czas ok 3 miesiecy zaczal cos mowic o rozstaniu ze nie jestesmy zgrani ale ze mnie kocha. Szybko mu przeszlo, ale mnie to zranilo bardzo. Zapomnialam jednak i wybaczylam. Teraz mija 13 miesiac naszego zwiazku, ofiarowalam mu juz wszytsko co moglam mu ofiarowac i naprawd e bardzo go kocham. On mnie tez i widac to ewidentnie aczkolwiek twierdzi ze moja milosc jest wieksza ... :/ Ostatnio tez zaczal gadac o rozstaniu , olewa mnie, kumple sa na pierwszym planie. Zrobilismy separacje. Oboje ledwo to przezylismy. Ale on byl zdeterminowany by odejsc. Jednak na koncu doszedl do wniosku ze skoro ja mu tyle razy wybaczylam jego zle zachowania i dalam szanse to on rowniez mimo ze ma watpliwosci co do sensu naszego zwiazku tez ta szanse mi da.... Nie wiem co z tego bedzie i nie wiem co juz o tym wszystkim mam myslec. Kochamy sie, ale pomiedzy nami bylo juz tyle przykrosci. Poradzicie mi cos???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×