Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie tak mialo byc a jest

jestem nerwowa, wybuchowa i przez to sprawiam mu ból

Polecane posty

Gość nie tak mialo byc a jest

nie moge sie opanowac, gdy on mnie wkurzy doslownie wpadam w szal, nie przebieram w slowach... pozniej jest mi glupio i wstyd, przepraszam i jest mi go szkoda... jestem swinią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez tak mialam, ale zauważyłam pewną zależność, gdy kocham to nie jestem taka wredna, a jestem wredna kiedy mi się wydaje że kocham, a tak naprawde to przyzwyczajenie ;] ALe pamiętajmy że odrobina złośliwości jeszcze nikomu nie zaszkodziła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tak mialo byc a jest
czuje sie okropnie, wczoraj pol nocy darlam sie na niego, polecialo pare slow za duzo, a dzis mam w sobie taki smutek, ze nie wytrzymuje.... jest mi go szkoda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sobie dziewczyny z tym radzicie?ja próbuje panowac a jakos mi top nie wychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ja mam powiedzieć
Wczoraj palnełam tak że...szkoda gadać on taki spokojny nie rzuca łąciną a jak się wkurzę:-(nie była to tym razem łacina,wstyd mi się do niego odezwać:-(pracuje do wieczora jutro mieliśmy się spotkać.Nie zdziwie się jak napisze że spotkania nie będzie i żadna ze mnie małolata a tak się wczoraj zachowałam lipa na całej lini!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
--> walentino Znam osoby, którym psycholog pomógł się z różnych problemowych sytuacji wyplątać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co ja mam powiedzieć
Jak będę chciała z kimś pogadać to mam z kim,przynajmiej nie będę za to płacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sbskjgd
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tabletki....
antykoncepcylne i inne hormonalne preparaty wplywaja bardziej na samopoczucie/humor niz sie o tym mowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gravedigger
moja jeszcze niedawno partnerka tak miała inteligentna, mądra, wykształcona dziewczyna, do tej pory świetnie nam się rozmawia na różne tematy nie potrafiła dyskutować o problemach, które w związku zawsze jakieś w końcu wystąpią. U niej to był krzyk, wyzwiska, próbowała mnie popychać - nigdy nie zrobiłem czegoś podobnego, nigdy ani razu nie użyłem inwektyw, nawet głosu nie podniosłem nie wspominając o czymś innym już nie jesteśmy razem, mamy trzyletnie dziecko, dla którego jest świetną matką a ja staram się być jak najlepszym ojcem i które kocham nad życie. ale to co wyprawiała, doprowadziło u mnie do stresu, z którego dopiero po wyprowadzce wyszedłem. Dopiero odradzam się na nowo, dochodzę do stanu psychicznego sprzed tego związku więcej informacji - nie jestem jakimś mięczakiem, wszędzie potrafię walczyć o swoje, powiedziałbym, że testosteronu mi nie brakuje Paniom, które robią takie numery powiadam: mam nadzieję, że ten brak szacunku dla partnera spowoduje, że hurtowo pozakładacie tematy "dlaczego on mnie zostawił". Dziękuję za uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgfgdfg
dobrze mowisz facet :) gdyby kobieta zaozyla temat ze chlopak na nia wrzeszczy itp to od razu posypaly by sie rady "zostaw go"... a facet to niby co? bardziej odporny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaska 26xxx
fajnie ze ktos zalozyl ten topik widze ze jest nas wiecej u mnie dodatkowa atrakcja jest to ze moj chlopak zachowuje sie tak samo jak ja i nie umiemy spokojnie rozmawiac a do tego a powoduje u niego silne bole zoladka wiem o tym ale nie potrafie nad soba panowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gravedigger
a i jeszcze jedno: proszę się głupio nie tłumaczyć "że taka już jestem", że "mój znak zodiaku tak ma" ani "bo miałam trudne dzieciństwo" Po to macie mózg w swoich główkach, żeby go używać. Nie macie pojęcia jakie to spustoszenie sieje w uczuciach waszego partnera do Was. Ja np. nie potrafię się obrażać, gniewać, pomimo tego, że mówiłem, że to nie jest zachowanie fair. Ale to się odkładało we mnie cały czas. Gdybym się zdecydował na zdradę (naprawdę nie wiem, czemu tego nie zrobiłem - bo okazje miałem, fajny ze mnie gość :) ) to nie dlatego, że brakowało mi seksu tylko ze względu na cieniutką nić uczuć. Pomyślcie o tym (jeżeli potraficie to robić). A ten niewinny ból żołądka koleżanko Kasiu za 10 lat może np. zmienić się we wrzody na tle stresowym (o ile wcześniej nie ucieknie, gdzie pieprz rośnie, co rychło uczyni jeśli ma trochę instynktu samozachowawczego - no, chyba że rzeczywiście sam taki jest, to niech mu ziemia lekką będzie, ja równą miarkę przykładam do obu płci) gravedigger

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×