Obrączki ślubne - temat ciężki jak widze...

Kiedyś myslałam że to takie proste..... a gdy przychodzi do wyboru pojawia się pustka w głowie!!! Jakie wybrać ? Złoto czy srebro? Zwykłe czy "odjechane"? koszmar! Może TAKIE - http:// www.au585.pl/zlote/slides/0-76.html a moze TAKIE - http://www.au585.pl/srebro/slides/15.html ????? Macie jakieś sposoby by nie zastanawiać się zbyt długo??? Nie wiem no, losowanie albo coś w tym guście.... Pozdrawiam.

sprawa subiektywna, muszą się podobać Tobie i facetowi. Mi się bardzo podoba matowe złoto, chociaż nie wiem jak z jego trwałością itp. np takie: http://www.diamenty.pl/d/nowa2z?PHPSESSID=acd1b2a1eef0af2de96a3b34b724dba2 Lubię też białe złoto,ale nie wiem czy zdecyduję się na takie obrączki.. Te które pokazałaś podobają mi się,ale raczej nie jako obrączki ale pierścionki:) ale ładnie wykonane, przyznaję

http://obraczki-slubne.pl/index.php?d1=135&d2=140&d3=-1&d4=0&id=216&p=0&x=0&p1=0&p2=0&session=aUZHbEiM&k=0&dd=5&pp=1

:-)))) Sama widzisz.... też mi się podobają :-) A problem własciwie w tym że co do obraczek gusta mamy troche inne (ja i Przyszły)

o tak, te też śliczne.

a my mamy rozne obraczki...moj maz ma tytanowa a ja prosta z zoltego zlota..a gdzie to jest powiedziane,ze musza byc takie same:) nam sie podobaly rozne i mamy rozne

Ja polecam klasyczne obraczki. Po pierwsze dlatego ze obraczka ma wygladac jak obraczka a nie jak kolejny pierscionek. A po drugie to co teraz jest modne i wam sie podoba za 20 ;lat moze byc tandetne. Klasyka jest najbezpieczniejsza.

my sie własnie nie moglismy zdecydować jakie mają byc. ja chcialam białe złoto, on by sie czuł w nim dziwnie, tak jak w srebrze, nie pasuje do jego urody. dlatego znalezlismy takie które podobają sie i mnie i jemu :)

ja wlasnie mam klasyczna prosta http://www.thebeautifulcompany.co.uk/products/designer-wedding-rings/18ct-yellow-or-white-gold-flat-court-band-35mm-medium-heavy_nhfc3-618/3192

a mnie się strasznie te podobają: http://obraczki-slubne.pl/index.php?d1=135&d2=140&d3=-1&d4=0&id=208&p=0&x=0&p1=0&p2=0&session=PHnastJY&k=0&dd=5&pp=1 :)

Mam zwykłe, klasyczne, 4 mm z białego złota ;) Kupcie to, co się Wam podoba..

Dostałam odpowiedź z tej stronki. Zaproponowali byśmy sami je zaprojektowali:-) Imiona na górze, rysunki, szlaczki itp... a nawet odciski palców na trwałe umieszczone na obraczkach:-) ... Zamiast ułatwień to jeszcze ćwieka mi wbili z tym projektowaniem:-( Jak nic z tego nie wyjdzie to kupimy klasyczne i koniec! ...

My będziemy mieć proste, klasyczne obrączki. Narazie nie kupiliśmy ale takie które podaje w linku poniżej odpowiadają nam obojgu :) http://obraczki-slubne.pl/index.php?d1=133&d2=136&d3=-1&d4=0&id=148&p=0&x=0&p1=0&p2=0&session=PHnastJY&k=0&dd=5&pp=1

Ja też jestem za zwykłymi prostymi :)

http://www.allegro.pl/show_item.php?item=313588471 http://www.thebeautifulcompany.co.uk/products/designer-wedding-rings/18ct-yellow-or-white-gold-flat-court-band-35mm-medium-heavy_nhfc3-618/3192 nie wiem na co sie zdecydowac, tez cenie klasyke zgadzam sie ze lepiej nie kombinowac obie obraczki bardzo mi sie podobaja, ale tak strasznie mnie kusi na te obraczki z brylantem ca sadzicie o obraczkach z brylantem?? szukam szczególnie jkis argumentów przeciwko... ktos napisał ze wcale nie musze miec takiej samej obraczki jak narzeczony niedługo maz... nie wiem co o tym sadzic myslaąłm ze to taka tradycja i lepiem iec takie same a moze jednak niekoniecznie... z narzeczonym troche sie mijamy jesli chodzi o typy wymarzonych obraczek pozdrawiam

Ja też się mijam ale na pewno dojdziemy do jakiegoś kompromisu:D Co do tych z brylantem...To wole mieć takie same bo mi się to podoba a no i nie będe dopłacać za jakiś minimalny kamyczek który nie jest mi do szczęścia potrzebny:p

ja nie miałam problemu z obrączkami..to tylko symbol. kupiliśmy pierwsze lepsze, widziałam je tylko przy zakupie i w dniu ślubu, zależało nam jedynie by były poświęcone. W niedziele włozyliśmy je w małą szkatułkę i zakopaliśmy na naszej działce (wtedy jeszcze zalesionej, dziś mamy mały domek z wyśnionymi drewanianymi masywnymi okiennicami). Mieliśmy umowę: jeżeli kiedykolwiek zbładzimy, zgubimy swoje uczucie wtedy wrócimy do namacalnych, materialnych symboli naszej miłości. Dzięki Bogu, minie zaraz 3 rok, w my nie lecielismy nigdy do ogródka z łopata:) i mam nadzieję, że nigdy tego nie zrobimy

róznica miedzy cenami obraczki z kamyczkiem i bez jest niewielka, zreszta to jest na całe zycie wiec nawet jakby mnie is epodobaja z brylantem i tyle ale moze faktycznie za 20lat bede załowała i bedzie to uwazane za tandetne,

Ja jedna stawiam na klasykę,prostota i elegancja.

ja tez z tym ze dla mnie obie te obraczki sa takie na które bys sie zdecydowała??

Obrączki, tak jak każdą inną biżuterię można zmienić. Nie są na całe życie, jak za 10 lat się znudzą albo zniszczą, to wrzucicie je na pamiątkę do szuflady i kupicie sobie nowe. Nie wiem, co to za problem:O

ja mam sposób! Po pierwsze praktyczne podejscie: złoto (bo trwały materiał), jeden kolor (bo w razie pzreróbki da się obrączke zmniejszyc czy zwiekszyc), obrączka z 1 wcięciem (żeby nie była klasyczna bo nie chciałam takiej, ale zeby nie zawirała wzorków czy piaskowania, które i tak się zedrze mimo jakichkolwiek zapewnien spzredawcy!!!!!!!!!!!!!) Po drugie poszłam z narzeczonym wtedy. Podobały mi się bardzo 3 modele. Długo jęczałam i nie wiedziałam co wybrać. On podjął męską decyzję i oto mamy happy end ;) W tym cała filozofia :)

aha... my mamy takie, tylko, ze jednego koloru. Całe z żółtego złota ale bez żadnych udziwnien, szlaczków i piaskowania, czyli naprawde bardzo praktyczne. I w jednym kolorze. A model tak jak tu: http://www.wec.com.pl/Obraczki-wielokolorowe/Obraczki-ze-zlota-L-23ZB-p23.html

a my takie. http://www.weddingrings-direct.com/show_product/1486/112/6/ bardzo mi sie podobaly juz od pierwszego spojrzenia:)

obraczki maz dostal od swojej babci :) swietny prezent :)

mi mała— dzięki :) to znaczy, że nie mam takiego złego gustu :D

O nam tez podobają się takie prawdziwe obrączki jak te http://obraczki-slubne.pl/index.php?d1=133&d 2=136&d3=-1&d4=0&id=148&p=0&x=0&p1=0&p2=0&session=PHnastJY&k =0&dd=5&pp=1 nie chcemy żadnych udziwnień, ew. jeden rowek czy dwa, ale w jednym kolorze i 'krój' klasyczny..poza tmy ja nigdy bym nie wrzuciła swojej obączki do szuflady czy zakopała gdzies w lesie..to dla mnie najważniejszy symbol małżeństwa (materialny), wraz z włożeniem jej na palec mężczyzna wypowiada jedne z najwazniejszych slow w zyciu, ma ona przypominac o milosci kazdego dnia, nawet jesli sie ja czuje itd...nie wiem..ja mam takie odczucia

http://obraczki-slubne.pl/index.php?d1=133&d2=136&d3=-1&d4=0&id=148&p=0&x=0&p1=0&p2=0&session=PHnastJY&k =0&dd=5&pp=

oj http://obraczki-slubne.pl/index.php?d1=133&d 2=136&d3=-1&d4=0&id=148&p=0&x=0&p1=0&p2=0&session=PHnastJY&k=0&dd=5&pp=