Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yu7i8o9

MAM DOSC!!

Polecane posty

Gość oferma
a nie macie wy czasem większych zmartwien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dołączam sie do ogólnozbiorowego lamentu:O Nie mówie, że nie chcialabym byc sama, ale chcialabym wiedzieć jak to jest mieć kogos/być z kimś:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałem już - MEMENTO MORI daje ulgę. Nie ma co się przejmować, i tak już wkrótce jesteśmy martwi. Jak dla mnie ta świadomość jest czymś, co pozwala cieszyć się życiem mimo wszystko. Polecam. Pozdrawiam samotne niewiasty odległe, na myśl których rozmarzam się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yu7i8o9
grażka_b -----> kolejna psycholozka:P facet nie jest szczytem moich marzen i nie byl przez 25 lat mojego zycia. Po prostu chce miec kogos i nie znaczy to,ze nie potrafie zyc sama ze soba:D Przez 25 lat przekonalam sie,ze potrafie. Co do uczucia zazdrosci, to pisalam tego posta kiedy mialam zly dzien i tak to moze zabrzmialo. Normalnie ciesze sie szczesciem innych i jka widze zakochane osoby to naprawde tak cieplo mi na sercu,ze sie odnalezli i sa szczesliwi. jesli pojawia sie uczucie zazdrosci to tlyko dlatego,ze tez bym tak chciala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Opowiem wam pewna historie, może komuś pomoże. Byłam w kilku długich związkach i po kolejnej klapie postanowiłam być sama. Spotykałam sie z przyjaciółmi i zwiedziłam kilka miejsc było tez kilka imprez. Przestałam szukać i zajęłam sie swoimi sprawami codziennymi. I nagle jadąc w pociągu na ogromnym kacu:p zagadał mnie jeden facet. Miałam naprawdę wielkiego kaca a jemu sie zebrało na pogaduchy. Dałam mu mój numer telefonu i powiedziałam ze teraz nie mam siły rozmawiać po czym założyłam moje ogromne okulary słoneczne i zasnęłam. Wieczorem zadzwonił, co bardzo mnie zdziwiło zważywszy na to jak go potraktowałam. Rozmawialiśmy przez całą noc. A teraz jesteśmy zaręczeni:) Ja naprawdę jestem szczęśliwa. Planujemy ślub i chcemy budować dom. Przytoczyłam tą historię aby podkreślić że nie należy szukać miłości. Ona prędzej czy później nas sama znajdzie. Oczywiście należy żyć normalnie. Spotykać się z ludźmi. Po prostu żyć. I nie myśleć o tym. Miłość nas znajdzie wszystkich.Jestem tego żywym dowodem. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×