Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uwięziona w domu

Moja córka ma 2 miesiące a ja postanowiłam wrócić do pracy!

Polecane posty

Gość uwięziona w domu

Zatrudniam od przyszłego tygodnia nianię. Nie mam wyjścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym dziwnego
ciesz się że masz pracę, a dziecku znajdź dobrą nianię i wszystko będzie dobrze. Zaraz pewnie polecą opinie, że dziecko za małe i że powinnaś siedzieć z dzieckiem w domu ale się nie przejmuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinia
Nie szkoda Ci takiego malutkiego dziecka pozostawić pod opięką kogoś innego,tym bardziej obcej kobiety. Przecież maleństwo ma 2 m-ce dopiero.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podziwiam za odwage bo ja nie mogłabym wrócic do prcy a Benia zostawic z obcą kobietą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwięziona w domu
nie szkoda...nie szkoda, szkoda, ale co mam zrobić? muszę wrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale jak musisz maciezynski trwa 18 tygodni ! a ty wybrałaś 8 tak nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinia
uwięziona w domu--->dlaczego musisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwięziona w domu
no i co z tego, że trwa, nie mogę wykorzystać go całego, muszę wrócić, bo inaczej moje stanowisko zostanie zastąpione a ja dostanę coś niższego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła karierowiczka
a no chyba że tak - skoro stanowisko jest ważniejsze od dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwięziona w domu
no tak ;) stanowisko nie jest ważniejsze od dziecka, ale skoro mam możliwość zatrudnienia niani, to czemu nie skorzystać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinia
:-) nie rozumiem kobiet,chociaż sama jestm kobietą. To po co zachodziąłś w ciąże jeżeli Twoja praca była taka ważna. A jeżeli wpadłaś to tak mądra karierowiczka(za przeproszeniem)chyba powinna wiedzec jak sie ustrzec niechcianej ciązy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz wyjsćie nikt cie nie zmusza do powrotu do pracy sam chcesz bo chodzi ci tylko o stanowisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwięziona w domu
oj kobiety :) to jest stanowisko na które pracowałam tyle lat, dziecko jest planowane i jest bardzo ważne, ale nie zmienia to faktu, że prace od tak mogę sobie pozostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym dziwnego
idź do pracy, bo potem może się okazać tz po macierzyńskim że nie masz gdzie wrócić (bo coś czuję że tak może być i o to się obawiasz). Nie tylko twoje dziecko będzie pilnować niania i takie dzieci też żyją :) Nie stresuj się, musi być dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym dziwnego
i wcale nie musisz być matką cierpiętnicą siedzącą w kółko w domu. Jeżeli sytuacja tego wymaga, a tak jest bardzo często to lepiej wrócić do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinia
uwięziona w domu---->ale czy nie dociera do Ciebie,ze wyrzadzisz krzywdę swojemu dziecku tak wczesnie oddając je pod opiekę ,do tego opiekę obcej osoby.Tak samo sobie tą krzywde wyrzadzisz,bo nie bedziesz miała takiego samego kontaktu z dzieckiem jakbys miała gdybys nie pracowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nwet jak planowan ciaz to pracodawca wiedział i co tak nagle cie podmieni ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwięziona w domu
wrócić będę gdzie miała, ale nie o to chodzi ja nie chcę wracać gdzieś ja chcę wrócić tam gdzie jest moje stanowisko pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym dziwnego
myszka nawet jeśli to prowokacja to pomyśl tylko gdybyś na coś pracowała latami to czy oddałabyś stanowisko lekką ręką? tylko po to aby wykorzystać macierzyński?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elinia to prowokacje żadna matka nie posieci dziecka dla pracy !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwięziona w domu
wyobraź sobie, że poza Twoją sielanką myszka toczy się też inne życie, np. moje. owszem, zostało mi powiedziane wprost, że jak wykorzystam cały macierzyński, to stracę stanowisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła karierowiczka
a wiesz, że kodeks pracy gwarantuje Ci powrót na dotychczasowe stanowisko, a przynajmniej równorzędne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie Benio jest najważniejszy i dla niego poszłam na wychowaczy bo nie chiałm stracic niczego z jego dorastania a praca jak nie ta to inna nie to najwązniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwięziona w domu
a opiekunki do dzieci biorą się z nieba? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinia
uwięziona w domu---->masz męza i jezeli tak,to co On na to,a co Twoja o tym sądzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym dziwnego
uwięziona w domu i tak widzę że podjełaś decyzję tylko czekasz na to aby inne kobiety poparły twój wybór. Chyba wtedy osiągniesz spokój ducha. Pamiętaj ile osób tyle opinii. Wracaj do pracy i żyj tak jak uważasz za stosowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwięziona w domu
zła karierowiczka i myślisz, że ja mam zamiar bawić się w wywlekanie tego drogą sądową? lubię swoje stanowisko, lubię atmosferę w pracy, więc wracam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elinia
co Twoja mama o tym sądzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zła karierowiczka
nikt nie miał prawa Ci tak powiedzieć. Wiem - w realu różnie bywa. Ale zastanów się, czy jeżeli na dzień dzisiejszy w Twojej firmie panuje takie przestrzeganie przepisów prawa pracy - za chwilę - kiedy już ostaniesz wyeksploatowana do reszty - nie zostaniesz zastąpiona tak czy inaczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×