Maluszki do roku!!!

zapraszam mamy, które posiadają dzieciaczki do roku :) Moja córka ma 7 miesięcy. Powiedzcie jak sobie wyobrażałyście wychowanie i w ogóle posiadanie potomstwa a jakie są realnia czy bardzo się zawiodłyście a może przyjemnie zaskoczyłyście.

moja ma 10 miesiecy :) nie zawiodlam sie a czy pozytywnie zaskoczylam? codziennie mnie czyms zaskakuje i to pozytywnie :) Uwazam ze ejst fajnie. jedyne czego bym sie pozbyla to te wszystkie koszmarne choroby, uczulenia, alergie i wieczne problemy ze zdrowiem... ale to też "uroki dziecinstwa" ...

ja też jestem pozytywnie zaskoczona. NIe wyobrażam sobie tylko tego, że będę musiała wrócić do pracy :-(

ja na szczescie nie musze bo szczerze to tez jakos bym nie mogla sie z mala rozstac... :)

to właśnie jest mój problem. myślę, że to ja będę bardziej przeżywać niż on. planuję wrócić we wrześniu

hehe ja też się boje września ale z zupelnie innych powodów :D a co do przezywania to z tego co widze. jak moja mała zostaje u mamy albo u tesciowej to wcale nie przezywa. jest cala szczesliwa ze babcia ja nianczy. za to jak wracamy i nas zobaczy to nie moze sie od nas odkleic :D:D:D:D Ale ona nieczesto zostaje z babciami. Tak ze 2 razy w meisiacu to góra. a mi się tak za nią teskni wtedy :(:(:(

o właśnie. miałam zadać to pytanie. ja jestem mamą 7 miesięczniaka i właśnie od kwietnia wracam do pracy, właściwie sama nie wiem czy się cieszyć czy nie.

10 miesięcy, chodzi Ci już?

moja córka ma 6 miesięcy :) siada już sama, jest kochanym aniokiem i bez niej nasz dom byłby jedną wielką pustką, przyzwyczailiśmy się wszysscy i pokochaliśmy straszliwie :)

Dziecko przewróci życie rodziców do góry nogami straszliwie są i pozytywy i negatywy. Nocne wstawanie, 24h na dobę przy dziecku, sprzątanie, gotowanie, ciągłe niańczenie, ale pierwsze słowo, uśmiech, dotyk wszystkie emocje związane z dzieckiem to pozytywy, które warto przeżyć :)

nie chodzi jeszcze ale juz powoli zaczyna. raczkuje i jak doraczkuje do czegos czego mozna sie potrzymac to wstaje :) przy meblach chodzi...

:)

miesiące, niezmiernie i niesamowicie kocham ją, jest cudowna i nie wyobrażam sobie życia bez niej :) a powiedzcie dziewczyny, zamierzacie wrócić do pracy jak maluszki osiągną jakiś konkretny miesiąc/rok życia?

ja zamierzam za jakies 4 lata najwczesniej zaczac jakas prace. a w miedzy czasie zrobic sobie jeszcze jakies kursy zaoczne... skoro i tak mam zaczynac wsujo od zera to posiedze z dziecmi do wieku przedszkolnego :)

hej dziewczyny, moja pociecha niedługo skończy 8 miesięcy i szczerze mówiąc bycie mamą to super sprawa:) miałam wiele obaw jak to będzie, ale jest cudownie... no i ja niestety musiałam wrócić do pracy jak Dominika skończyła 6 miesięcy... A jeśli chodzi o jej rozwój to mała siedzi już ładnie, powoli zaczyna raczkować i podciągać się do stania, no i niedawno wyszedł jej pierwszy ząbek...Jedyne co mi brakuje to przespane nocki w jej wykonaniu:)

Witam Moje Maleństwo ma 11 miesięcy:) Cudowny chłopak:-) Myślę o powrocie do pracy od września, będzie miał 1.5 roku:-)

Ja mam prawie 5 miesięczną córkę, nie wiem tylko czy posiadanie 3,3 latka nie dyskwalifikuje mnie w tym temacie. Jeśli mogę tu być to pocieszę baderkę, że przy pierwszym dziecku nie przespałam ani jednej nocy przez pierwszy rok-potem było trochę lepiej. Córcia nie daje mi tak w kość, ale z dwójką też jest niezła jazda. Pozwólcie, że zacytuje moich znajomych\"po prostu nowa jakość życia\":).

Jestem mamą 6 miesięcznego synka, jeszcze żadnej nocy nie przespałam całej, ale za to w dzień mogę się polenić, bo dużo śpi :)

dzięki za pocieszenie, ja już po prostu do tej \"nowej jakości życia\" przywykłam\":)

Czesc Baderka :) Ja mam synka 8 miesiecy, kochany lobuziak, daje w kosc ! Tez nocek nie przesypiam... Mam tak apropos pytanie dot. zabkow, mojemu pare dni temu wyczulam zabki na dole, tzn wyszly juz z dziaselka, sa ostre ale praktycznie ich nie widac. k=ile potrwa zanim ukaza sie w pelnej okazalosci?

cześć glitzy, lada dzień się pojawią:) u mojej przez jeden dzień można było ząbek wyczuć tylko palcem, a na drugi dzień było go juz widać:) GRATULUJEMY!!!

no to czekamy, ale to juz pare dni trwa, u nas strasznie powolno idzie z zabkami, z wloskami tym bardziej, dalej swiecimy lysina :(

nie narzekaj, przynajmniej nie macie problemu z wpadaniem włosów do oczu i ciągnięciem się za włosy... ja byłam łysa jak kolano do roczku...wszystko w swoim czasie:)

ooo dodałaś niedawno nowe zdjęcia:) ten Twój Benny to wygląda na małego łobuziaka... u nas też kilka nowych fotek jakbys chciałą zobaczyć:)

a tan Twój lichy aparat to naprawdę robi nieziemskie zdjęcia, normalnie jak fotografia artystyczna:)

Fajna ta Twoja Krolowa Zabawek!!! Ach z tym aparatem moim to 3 swiaty, stary kodak na baterie, nawet zaladowac go nie da sie. A zdjecia - jak sie ma czas na wielogodzinne \"\"sesje\"\" to z 500 zdjec 10 ladnych sie znajdzie, taka prawda...Ale frajda jest, to jedno z moim ulubionych rozrywek z malym :)

ja mam synka 5 miesięcy i od miesiąca pracuję. Czy się cieszę?? Trudno powiedzieć-więcej zajęć ale nie narzekam.Tylko czasami strasznie tesknię za moim kochanym szkrabem.

na dluższe siedzenie w domu z małym nie mogłam sobie pozwolić.

i też już wróciłam do pracy :)

i jak małareaguje?