Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zaczynam wszystko od nowa

to jest dokładnie ten moment!!!!

Polecane posty

Postaraj się opróżnić przed snem kiszki z zalegającego stolca, a zwieracze posmarować kremem Nivea

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale wlasnie tego nie chcesz
tak naprawde przeskoczyc - ZMUSZAC by cie ktos pokochal. Po co ci czyjes uczucie pod przymusem? Nie warto takiego punktu wpisywac, olej to, jest ponizej twojej godnosci. Nie ma rzeczy niemozliwych - znajdziesz super faceta , ktory cie pokocha bez przymusu. Wiec miej zludzenia, jak najbardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś pojawiło się to, czego się obawiałam. Myślactwo. Wspomnienia, tęsknoty i wątpliwości. Postanowiłam je ukrócić. Racjonalnie. - nie mam obowiązku a nawet prawa nikogo ratować wbrew jego woli. Jego życie, jego decyzje, jego konsekwencje. Jeśli kiedyś zarzuci mi zaniedbanie w tej kwestii - jest to wyłącznie jego problem. Nie jestem nianią. - nie można wymagać od kogoś nie wymagając od siebie. Jeśli daję komuś konkretne rzeczy mam prawo oczekiwać rewanżu. Jeśli nie ma na to widoków oboje musimy ponieść tego konsekwencje. - nie chcę \"altruizmu\" polegającego na dawaniu kosztem siebie. To głupota, naiwność albo (i) manipulacja. - nie można w nieskończoność dawać kredytów zaufania kosztem własnego samopoczucia i wrażenia, że jest się bez serca/wyrozumiałości/egoistą itp. Dla dobra tej drugiej osoby trzeba czasem pozwolić jej odczuć skutki własnych działań - czasem trzeba dać komuś dokładnie to, czego chce. Ale ze wszystkimi tego konsekwencjami. Koniec z wybieraniem samych dobrych stron. Jeśli się powiedziało A, to trzeba przyjąć i B.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś odkryłam, że muszę pozbyć się złości i żalu do ludzi, którzy byli nie fair w stosunku do mnie i to moje pierwsze zadanie. Ze wszystkich uczuć, które odczuwam, te 2 wiążą mnie z przeszłością najmocniej. Mój plan to PRZEBACZENIE. Przede wszystkim sobie: - straciłam kawał życia, ale może to było potrzebne - popełniłam błędy, ale niczyje życie nie jest idealne - ? Nie wiem co dodać. Jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakieś to głupie i dziecinne
brzmi jak zaklinanie rzeczywistości. Od dziś nowy rozdział, smutki idzcie precz. ale powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polecam książkę Louise L. Hay
"Możesz uzdrowić swoje życie". Mi bardzo pomogła, gdy postanowiłam dokonać dużych zmian w życiu i myślę, że Tobie też może sporo dać. O wybaczaniu też jest tam mowa ;-) Życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raspberry
Czytałam z nudów te wszystkie tematy, wpisy...Ruszyło mnie kiedy przeczytałam Twoje! Przecież jestem tutaj własnie z tego samego powodu.Moim największym bólem jest nieumiejętność zamykania za sobą drzwi.Drzwi przeszłości.Czasami myslę,że bardzo tego chcę,ale potem budzi się we mnie serce i wykrzykuje złosliwie,że jeszcze jest szansa.Matko ile mnie to kosztuje!Kolejny raz śleczę nad tym zdaniem CZY NAPEWNO CHCESZ USUNĄĆ '...' ?Chciałam tylko,żebyś wiedziała,że nie jesteś sama :) Nalezysz do osób wrazliwych, które szczególnie potrzebują czulości i zrozumienia...Wierzę choć mam problemy z uwierzeniem w moje szczescie,ze Ty swoje znajdziesz i tak jak to mówią-w najmniej oczekiwanym momencie! Może poplotkujemy sobie na gygy?Jesli masz ochotę zapraszam serdecznie >4339940

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×