Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak zwykle ta sama

jak grzecznie nie mówic rodzicom gdzie wychodze?

Polecane posty

Gość jak zwykle ta sama

mamjuż prawie 20 lat, w tym roku idę na studia- w tej chwili mieszkam jeszcze z rodzicami. zawsze gdy wychodze pytają mnie : gdzie idziesz? sa ciekawscy i po części chca tez zachować jakąś kontrolę nade mna (to chyba takie straszne ze córka im dorosła;) ) jak im grzecznie powiedzieć przy wyjściu ze nie chce sie spowiadac gdzie idę? jesli powiem im: nie bedę się tłumaczyć, to zabrzmi jak sprowokowaie kłotni, wtedy zazwyczaj sie obrazają.. jak delikatnie a zarazem dosadnie uniknac odpowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle ta sama
czy jak założę coś bardziej zakrywającego nogi niż moja mini w której mi widać pół dupy to przestaną się czepiać?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle ta sama
zaznaczam, ze mój problem nie tkwi w tym jak wyjść bez informowania ich ( bo to zawsze mogę zrobic, nie odpowiedziec lub powiedziec ze to nie ich sprawa) ale w tym jak to zrobić aby ich nie urazić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle ta sama
hehe podszywaczu nie trafiłes, nie noszę spódnic;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle ta sama
poza tym chyba to niezręcznie mówic że idę na romantyczne tet a tet do osiedlowej kotłowni by oddawać się rozkoszom ciała i ducha z Kaban Stanisławem przy blaskach ognia z pieca koksowego wyprodukowanego przez SPOMASZ Rydułtowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle ta sama
nie noszę spódnic bo noszę tylko rajstopy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle ta sama
czy nie moze mi nikt odpowiedziec normalnie? twoje podszywy jak widać nikogo nie bawią :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość internetowy hack
hehe czekaj ta sama, ja własnie takich ludzi szukam;) podszywaczu- radze wyłączyc komputer w ciągu najblizszych 10 minut zanim zdąze się włamac, albo juz nie wyłączac go wcale, bo potem juz mozesz go nie włączyć:P ostrzezenie jest tylko jedno, juz kilku oobom z tego forum dokumentnie spieprzyłem system

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, to nawet nie chodzi o to, ze cie kontroluja, po prostu bezpieczniej, jak maja swiadomosc, gdzie jestes. Jakby xos sie stalo, to zawsze beda wiedzieli, gdzie bylas. To tak dla bezpieczenstwa Twojego i ich spokoju. Ja nawet jak na studiach przyjezdzalam do domu, to jak gdzies szlam to mowilam sama gdzie bede, zeby w razie czego wiedzieli gdzie mnie szukac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, wiesz miałam zawsze ten sam problem. Wydawało mi się,ze to obrzydliwie wścibskie! Dlaczego niby mam mówić gdzie ile i co robie?! Jestem dorosła i mogę robić co chcę i gdzie chcę! Ale wiesz... minęło trochę lat, i jak dziś o tym myślę to się usmiecham :) Dziś sama mam dziecko i juz rozumiem o co w tym biega. To nie wścibskość. Oni cię po prostu kochają. Zobacz co się teraz dzieje na świecie, wystarczy na moment włączyć jakieś wiadomości: wyszła i zaginęła, tą zgwałcili, tamta nie wróciła do domu, tej ostatnio nikt nie widział, zwłoki innej znaleźli tylko dlatego, ze gdzieś ją nagrały kamery przemysłowe. Dziś w moim domu jest naturalne, ze każdy kto wychodzi ( stary czy młody, dziecko, czy babcia ) mówią dokąd idą i o której godzinie należy się ich spodziewać. Niestety. Takie czasy. Nie dziw się rodzicom. Spróbuj spojrzeć na to ich oczami -ludzi, którzy drżą o ciebie. A pomyśl też, co w zasadzie takiego złego stanie się, jeśli powiesz: Idę do Anki, nie wiem kiedy wrócę, bo będziemy kuć. No co się stanie? Nic :) Przecież nie przyjdą do tej Anki, ani nie założą podsłuchu w jej domu. Za to będą spokojni, że jeśli nie daj Boże coś się stanie, to wiedzą gdzie był ostatni slad po Tobie.... Spróbuj potraktować sprawę jak przejaw troski i prawdziwej miłości, a nie wścibskości ( no, chyba ze masz naprawdę fatalne relacje z rodzicami, ale nie sądzę z tego co piszesz ). Wiem, że teraz gadam,, jak stara ciotka, ale sama się niedługo przekonasz. Tez będziesz mamą i też będziesz umierać ze strachu gdy Twoje dziecko wyjdzie z domu.... nie wiadomo gdzie, dokąd, z kim.... i nie wróci na czas..... Zanim usłyszysz jego klucz w drzwiach będziesz już na wszystkich lekach uspokajających. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle ta sama
no ja wiem ze bezpieczniej i w ogóle. ale jestem indywidualistką, mam swoje sprawy. od rodziców też niestety często, nawet jak byłam młodsza słyszałam "nie interesuj się" gdy o coś pytałam...:( bunt mam dawno za sobą;) po prostu nie chcę im mowic gdzie idę by uniknac komentarzy, bo często pewne informacje są wykorzystywane przez moich rodziców, np gdzy powiedziałam im ze be dę zdawac egzaminy do ratownictwa górskiego- za kazdym razem gdysię ze mna kłócą mowia, ze taka beznadziejna osoba jak ja nie nadaje sie na ratownika- i wtedy załuję ze im o swoich planach powiedziałam. dlatego własnie chcę uniknąc mowienia gdzie idę, zeby potem nie było wypominania itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak zwykle ta sama
moi rodzice raczej chcą wiedziec tylko z ciekawosci- jak kiedys pojechali na 2 tyg na wakacje i zostawili mnie samą w domu to nie dzwonili, potem miałam jakis problem bo coś tam się zepsuło i zadzwoniłam do nich to tata powiedział zebym im nie zatruwała wakacji i się rozłączył :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kii
ja tam zawsze mowie swoim gdzie ide. nic mnie to nie kosztuje a oni sie nie martwia. tylko ze to troska a nie ciekawosc. u Ciebie jakos dziwnie... nie wierze zeby tata sie rozlaczyl z takiego powodu:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No, to trochę zmienia postać rzeczy.... Rzeczywiście nie brzmi to najlepiej. Najgorsze co moga zrobic rodzice to niszczenie w dziecku wiary w siebie i własne siły :( W takim razie pozostaje Ci mówienie ogólnikami. Tak, zeby nie skłamać, ale i nie podać ze wiele informacji. Jeśli masz komórkę, to zawsze możesz powiedzieć , że umówiłaś sie z koleżanką, ale jeszcze nie wiesz gdzie pójdziecie. Jeśli będą mieli pilną sprawę - to niech łapią cię na komórkę. Ot i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym mieszkasz z nimi i jestes na ich wikcie i opierunku a to chyba do czegos zobowiazuje. Wcale nie musisz sie tlumaczyc ale GDZIE idziesz to jednak wypada powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w drzwiach krzyknij; mamo / tato wroce pozniej , jakby co dzwoncie , pa -i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eee tam, nie robiłabym z tego tragedii, to z miłości tak mówią moja mama jeszcze 2 lata temu też pytała :), ale chyba bardziej z przyzwyczajenia :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×