Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nowa346

jest ktos kto mysli podobnie?

Polecane posty

ja powiem tak: każdy swój rozum ma i nie powinien oglądać się na to co ludzie powiedzą, czy tym bardziej nie powinien tak waznego dnia traktowac jako: a co tam raz w zyciu bede królewna. moja siostra joasia brała ślub kościelny w białej lnianej sukience, w czwartek. tylko oni, rodzice i świadkowie. a jak ciocia zosia spytała się, a co z weselem? a joasia: co? my się ciociu weselmy cały czas. powodzenia i duz omilosci wszystkim. a zycie, niestety nie jest bajką drogie krolewny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melisanda, mój facet powiedział, że baaardzo mądra kobita z Ciebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miśśkaaa
Ja też nie chiałam wesela, bo dla mnie to: 1. strata pieniędzy 2. impreza dla gości. Niestety mój narzeczony ma inne poglądy na ten temat. Dość miałam kłótni i awantur. Zgodziłam się na wesele. I żałuję. Teściowa ingeruje w każdą naszą decyzję (za ślub płacimy praktycznie sami). Próbuje nawet wybrać mi sukienkę. Nie mówiąc o innych mniej lub bardziej ważnych rzeczach. Wszędzie wścibi swój nos. Gdybym mogła, odwołałabym tą całą imprezę. Niestety, za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
droga koleżanko mi mała. oczywiście, że istnieją tacy ludzie jak Ty, pełni ambicji i determinacji. niestety dochody małoznków w kwocie nawet te 3200, to mało na GODNE zycie małżenskie 1500 to chociażby sama rata na mieszkanie własne, czy dom, studia: min 300, czynsz 800+ jedzenie 700-800, i inne pierdoły.w warszawie czy innych wiekszych miast, skromniutkie życie. rachunek sie zgadza? a moze brakuje? policzmy razem: przy załozeniu, ze kupilismy mieszkanie rata : a niech bedzie: 1000 czynsz: 500 opłaty 300 jedzenie 800 szkoła 300 suma: 2700 zostaje 500 zł na przyjemności. i co to za przyjemności a dziecko z 600 miesiecznie załozenie: dane zanizone, dla miasta 40-80 tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laolaila
Do melisandy Mam 22 lata. Jestem studentka studiow dziennych. Moj dochod to okolo 2 tys zlotych miesiecznie (udzielam korepetycji plus troche innych dochodow) Moj facet ma 28 lat. Jego dochod to 3,5 tys miesiecznie. mamy dwa mieszkania mamy samochod stac nas na wesele wiec je robimy Stac nas na podroz poslubna wiec bedzie wiec prosze bez uogolnien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co to znaczy godnie zyc??? Mozesz mi wytlumaczyc. Bo czytajac twoje posty to mam wrazenie, ze miec na wszystko co tylko sie chce. A ja tak bym nie chciala. MOja mama zarabiala 1300zl, ojciec na rencie 500zl. Powoli kupili mieszkanie (kredyt), wykarmili, ubrali, wyslali do szkol 3 dzieciakow, ktore ciagle piszczalo ze to chca ze tamto. W domu bylo cieszko czasami. Ale przezylismy. Godne zycie??? Plazma??? Kino domowe??? Plaszczyk??? To wszystko rzeczy materialne. Boze jacy my jestesmy do nich przyzwyczajeni, wrecz uzaleznieni. Moj brat spotykal sie z dziewczyna (studiowala administracje), po pewnym czasie chcial sie ochajtac. A ona, ze nie bo studia, jak skonczy jak to jak tamto, bo przeciez musza godnie zyc. Skonczyla. Poszla zrobila starz. Po pewnym czasie dostala prace jako kadrowa WKU. I co?? Zarabiala 950zl, na reke. Wzieli slub i wyjechali do Angli gdzie skleja pocztowki, za owiele wiecej. Ja po licemu zarabiam 1500zl. Pracuje od poniedzialku do piatku. Na trzy zmiany. To nie duzo. Ale uwazam ze wystarczy mi na rzeczy potrzebne do zycia, a nie do cieszenia sie ze mam to o czym marzylam. Marzenia spelniaja sie powoli taki ich urok. No powiedz mi czym jest godne zycie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra powiedzmy, że tak jest...tylko co z tego wynika bo nie kumam. Chodzi o młody wiek zawierania małżeństw, huczne wesele wyprawiane przez biedaków....???? Co mają zrobić ludzie, którzy zarabiają minimum -nie założyć rodziny, odkładać ślub aż osiągną 40? Zrezygnować z dzieci? p.s. jestem baardzoooo daleka od robienia z siebie królewny, ot nie mój styl :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość melisando podobalo mi sie
"my sie caly czas weselimy" tez bralam taki slub( w piatek, w letniej sukience, bez wesel) a weselimy sie caly czas!!!! Oczywiscie kazdy robi sobie wesele jakie chce.Naprawde nie ma sie co kierowac tym, co pomysla inni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
500 zl na wydatki dla siebie, nawet nie wiedzialabym na co to wydac :) I zgdzam sie z ruda22, co amay rezygnowac z rodziny, szczescia i dzieci bo nie mam 5 tysiecy na reke. Bo niekupie im butow nike tylko na rynku. Bo odrazu nie beda mialy wszystkiego tego czego zechca. Tak nie mozna. To niezdrowe. Jakby czlowiek mial wszystko to czego pragnie, niebylo by juz sensu istniec, zyc... marzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli ci nasi lekarze, tak gonie zyja, jesli ci nasi policjanic tak godnie zyja, jesli ci nasi gornic tak godnie zyja, to po kij strajkuja. a przeciez to nie sa mlodzi ludzie tylko ludzie z wieloletnim doswiadczeniem zawodowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melisanda—też nie popieram zadłużania się na ślub ale jeśli kogoś stać to hulaj dusza... przecież nie bawi się za moje. Co do braku zawodu w wieku 23 lat to się mylisz. Ja mając 23 lata skończyłam studia inżynierskie, jestem informatykiem, pensję tez mam niezłą a w międzyczasie zrobiłam podyplomówkę. Jak się chcę to można wszystko. Szczerze mówiąc stać by mnie było na huczne wesele tylko, nie czuję potrzeby takiego robić. Po ślubie organizuje kameralny bankiet na 5-6 godzin na 50 osób. Kasę którą odłożyłam pakuje w mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melisanda—aha i jeszcze odniosę się do tych 500 zł na inne wydatki, to przecież nie jest mała kwota. Spokojnie starczy na luksusy bez których tez można żyć. Ty za dużo „Dynastii” się na oglądałaś :P i marzy Ci się życie jak w Madrycie :D Wierz mi są ludzie, którzy potrafią być szczęśliwi nie posiadając futer z szynszyli, diamentowych naszyjników i maybacha w garażu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówiłam, że informatycy to mózgi :) założenie, ze kazdy spłaca raty wynika ze zwykłych statystych udostępnianych przez banki:/ w sumie to mozna otymm poczytac w pierwszej lepszej gazecie finansowej. godne życie: niestety jeżeli zaspokajasz tylko swoje podstawowe potrzeby to żyjesz jak zwierze: ono tez dba tylko o to ,zeby miec co jesc i gdzie spac. co do kina domowego, płaszczyka ...obecny swiat to konsumpcja..same dajecie temu przykład wydajac ogromne pieniadze na jeden dzien, ktory powinien z racji bycia sakramentem uszanowany, gdyz sam Jezus mówił: gromadzcie skarby w niebie, nie na ziemi. podsumowanie: niech kazdy mierzy zamiary wedle swych sił dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.. no to ja od siebie dodam :) w wieku 23 lat miałm 5 lat przepracowanych na zasadzie umowy o pracę, zarabiałam 1500 zł i musiałam się sama utrzymać, zapłacić za studia itd. I nikt mi nie pomógł. Teraz jest znacznie lepiej i to przede wszystkim moja zasługa. Wystarczy myśleć i pracować. A i ważna sprawa - wspomniałaś, że 800 zł na jedzenie...hm... mnie te 800 zł wystarczy na 4 miesiące i wcale strasznie nie oszczędzając. Jak ktoś chce coś zrobić, to to robi. A jak ktos nie chce, to szuka powodów by tego nie zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i kupię sobie z tego jedzenia kolejną książkę :D masz rację Mesalindo w wielu sprawach... tak jak każda pisząca na tym topiku....każda coś przeżyła, każda sobie radzi, lepiej czy gorzej ale radzi i każda ma prawo mieć swoje zdanie. te dyskusje :D a obiecałam sobie, ze już nie będę się wtrącać, ale temat jest taki miły :) na szczęście wszystko na poziomie i nikt nikogo nie zwyzywał :D :D :D dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie czyni szczesliwą fakt, że mam prace, w ktorej sie realizuje, meża, który by za mną w ogień wskoczył i córkę, ktrora tak ślicznie wyciaga do mnie raczki. A dobra materialne jakos nie przeszkadzają mi w tym szczęściu, bo tez kiedys zaczynałam. Ale rozsadek nigdy nie pozwolił mi życ ponad stan.ps: nie uznaje naturalnych futer, wiec szczescie bez futra z szynszyli jestem sobie wyobrazić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojoj ale się tutaj dyskusja rozpętała ;) melisanda - ja akurat studiuje dziennie na 2 kierunkach a pracuję w wydawnictwie. nie mówię że zarabiam 5 tysięcy jak informatyk, ale razem ze stypendium mam fajną sumkę. poza tym nie będę studiować wiecznie, a jeszcze tylko 2 lata. dodam, że ślub biorę w 2009, a więc po 4 roku. pozostanie mi tylko 1 rok tego co Ty nazywasz "biedowaniem". po studiach kiedy będę miała więcej czasu będę mogła pracować na cały etat (niekoniecznie w tym samym miejscu pracy) i zarabiać więcej. aha i nie zgadzam się że za 3 tysiące jest egzystencja na granicy człowieczeństwa. jeśli NIE dochodzi do tego kredyt mieszkaniowy to można żyć na przyzwoitym poziomie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melisanda - Fakt, że nie uznajesz prawdziwych futer do duży plus :) Sama przyznałaś, że największe szczęście daje Ci rodzina. Są osoby które nigdy nie będą mieć dużo pieniędzy a chcą założyć rodzinę tak samo jak Ty, nie mam zamiaru krytykować ich wyborów. Jeżeli stać ich na jedzenie, dach nad głową i nie żerują na państwie to nic mi do tego. Różne ludzie mają priorytety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem ambitna osoba, pracowalam i studiowalam w tym samym czasie. Skonczylam Ekonomie i pracowalam jako ksiegowa w firmie. po 3 latach rzucilam prace i wyjechalam do Anglii. i szczerze mowiac dobrze zrobilam. Polska ogranicza mlodych ludzi. jako ksiegowa z trudem dociagalam do 950 zl (oczywiscie to z wyrobiona przez mnie ciezko premia). teraz jestem w uk, zalozylam swoja dzialalnosc gospodarcza, i ukladam sobie zycie. ale rozsadnie wydam pieniadze na wesele. sa inne rzeczy w zyciu, naprawde wazniejsze... trzeba tylko pomyslec ekonomicznie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewka 13333
każdy z nas ma rację... możliwe, ze melisanda ma wokół siebie samych młodych ludzi, którzy własnie nie chcąc poprawić swojej sytuacji materialnej, ale z drugiej strony nie ma co się szarogęsić, i obrzucać jej błotem, bo ona tylko stwierdziła, że często sa takie sytuacje. ale my z własnych doświadczeń wiemy, ze dużo jest młodych ludzi, którzy już w tym wieku mają wszystko i do szczęscia potrzebny jest im tylko ślub:) ja mieszkania nie mam, ale po ślubie będę miała i nie robię z tego żadnej afery:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sileska01
melisada..popieram...te oplaty, ktore wyliczylas na miasto sa tak w sam raz, aby sobie normalnie zyc..ja je moze troszke zanize, bo bylam w podobnej sytuacji w Krakowie i wiekszosc moich znajomych, ktorzy oczywscie sami sie dorabiaja po studiach.. Mieszkanie-900 rata czynsz-250 oplaty-200 ( gaz, prad, Tv,internet, telefon) jedzenie na 2 osoby miesiecznie ok 700-800 zl ( w tym srodki czyszczace, piorace i podstawowe kosmetyki) szkoly juz nie mam bilety MPK -200 miesiecznie razem: 2250-2350

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laolaila
My tez mamy podobne wydatki, miesiecznie przepuszczamy 3 tys ale zbytnio nie oszczedzamy (nie mamy kredytu). I tak udaje nam sie odlozyc na wesele. Wiem ze jest duzo ludzi ktorzy zyja na garnuszku u rodzicow i nic nie robia. U mnie na roku jest mnostwo takich. Ale duzo tez jest innych ktorzy zarabiaja i stac ich na to zeby sie wyprowadzic z domu i nie zerowac na rodzicach. Tak jest na studiach dziennych. Na zaocznych natomiast praktycznie wszyscy pracuja i utrzymuja sie sami. I wcale kiepskich pensji nie maja. Wyciagaja spokojnie po 2 tys na poczatku a z druga polowka moga miec juz 4. Wystarczy i na zycie i na odlozenie na wesele. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×