Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Zdradzona25

Zdradził mnie i mój świat runął...

Polecane posty

No dobrze, nie wiem czy mnie zdradzał wcześniej czy nie. Jest duże prawdopodobieństwo że nie. Ale to nieważne, to bez znaczenia. Ważne jest to, że zdradził mnie już po ślubie, że teraz to wszystko wyszło. I teraz sama muszę sobie z tym radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfdsf
bylas dziewica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaaq
Tak mi się właśnie tłumaczy - że koleżanka z pracy go omamiła, że on tego nie chciał, że miała wolne mieszkanie w weekendy to go zapraszała to smiech na sali a nie tlumaczenie doroslego, odpowiedzialnego za swoje czyny czlowieka. 3 lata nad soba panowal i nie uprawial z Toba seksu? a 2 miesiace nie dal rady sie opanowac zeby z tamta nie tego? i po co lazl do jej mieszkania skoro za pierwszym razem tak to sie skonczylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zurawinka.
Jak mozna w ogole rozwazac bycie z kims, kto zdradzil???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wierzyć trzeba, co to za związek bez zaufania - ale wiara i zaufanie też mają swoje "racjonalne granice"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No oczywiście że byłam dziewicą. Przecież napisałam. A jego tłumaczenia to ja wiem że są śmieszne. Zresztą już mu o tym mówiłam i on też dobrze wie, że się nie wytłumaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety na wszystko znajda usprawiedliwienie. Nawet na najgorszą głupote i ja przełkną. Oczywiście, znajoma z pracy go omamiła.. hehehehehe.. a on biedak rozum zostawił w domu. A teraz tłumacz sie ze chcesz dobra dziecka, jakie to wygodne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaaq
ehhh i popatrz jeszcze zeby sie bronic znowu klamie, zamiast sie przyznac ze mial ochote bo nigdy tego nie robil, zamiast szczerosci znow nagina fakty. i Ty chcesz zeby on wychowywal tez dziecko i uczyl je tych swoich zasad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sprawa się wyjaśniła
no to miej godność i się rozwiedź z nim!!! ale nie - ty będziesz cierpieć - dla dobra dziecka, matki z zawałem, sąsiada, psa z naprzeciwka i wielokrotnie gwałconego w weekendy męża! co to za argument - dla dobra dziecka! gwarantuję ci że albo on nadal będzie cię zdradzał albo ty i tak tego nie wytrzymasz i wi końcu odejdziesz - jak dziecko będzie miało 10 lat, bedzie świadkiem waszych awantur i rozwodu życie zawsze możesz sobie jeszcze ułożyć z kimś innym - no chyba że będziesz się bała, bo mamusia zawału dostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zurawinka. - no ja też tak zawsze myślałam. Ale wczuj się w moją sytuację. Jestem po ślubie z facetem którego pokochałam nad życie. Jestem z nim w ciąży, nasze rodziny o niczym nie wiedzą. No i też ogólnie dobrze się nam powodzi (mój mąż ma dobrą pracę). Ja wiem że próbuję tłumaczyć sama siebie, ale naprawdę gdyby coś takiego wyszło przed ślubem to powiedziałbym mu "cześć". Teraz to nie takie proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jak mozna w ogole rozwazac bycie z kims, kto zdradzil???" mimo że ja sama nigdy nie zostałam przez żadnego faceta zdradzona (a przynajmniej o tym nic nie wiem ;) ) to jestem w stanie sobie wyobrazić, że w pewnych określonych sytuacjach można, a w każdym razie nie szafowałabym słowem "nigdy" - to są śliskie sprawy i w życiu różnie bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sprawa się wyjaśniła
a na przyszłość masz taką nauczkę że katolickie wychowanie i moralność seksualna - to o kant doopy sobie rozbić można jak będziesz miała córkę to ją uświadom o tym, żeby nie spierdoliła sobie życia jak matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest tak glupie ze az niepr
3 lata przed slubel z soba i zero sexu i ona sie dziwi ze on ja zdradza ...a potem po bozemu dziecko ona w domu on do pracy i dziwki na boku wcale mu sie nie dziwie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale jesteś naiwna kobieto
piszesz, że wcześniej zerwal z dziewczyną bo chciala seksu, z tobą czekal do ślubu ..... ach jaki rewelacyjny okaz naprawde....... a potem ot tak pukal sie z koleżanką z pracy bo akurat miala wolą chate ..... naopowiadal ci glupot a ty wierzysz w te pierdoly !! czekaliście z seksem do ślubu bo oboje tego chcieliście, taaa jasne tylko ty pewnie bardziej bo przecież musi cie szanować i slynne jak kocha to poczeka, bylaś pewnie taka dumna bo jak czekal tyle to musi cie niesamowicie kochać co ??? to teraz sie przekonalaś jak wielka jest jego milość i dla kogo trzymalaś ten cenny skarb, ja na twoim miejscu poszlabym sie wyrzygać .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem zdradzil dlatego po slubie, bo juz mial praktyke w sexie. przed slubem byl prawiczkiem, to nie mial smialosci, ale ochote pewnie mial...po slubie nabral wprawy to poszedl szalec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, może i jestem naiwana, ale tak zostałam wychowana i wiara jest dla mnie bardzo ważna. Ja mogę mówić za siebie. Do ślubu czekałam, bo chciałam zrobić to dopiero ze swoim mężem. A to że akurat mąż postąpił jak postąpił to nie moja wina. Poza tym ja nie jestem żadną dewotką i naprawdę w seksie jak na razie układało się nam dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdradzona25 ---> też uważam, że w dużej mierze sama jesteś sobie winna. W Twojej sytuacji odeszłabym - za dużo w tym wszytkim hipokryzji, kłamstw, dziwactwa, poza tym dwa miesiące to nie przypadek, to świadome działanie niewyżytego samca w ogóle chora sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rorrlo
Powiem Ci tak. To faktycznie nie ma znaczenia czy zdradzał Cię wcześniej (chociaż myslę że zdradzał). Ty o tym nie wiem i ok. Prawie wszystkie kobiety powiedzą że zdrady by nie wybaczyły, tymczase rozwodów z powodu zdrad jest bardzo niewiele (częściej z innym powodów). Wniosek jest taki że jednak ludzie to sobie wybaczają. Tyle o sobie wiemy na ile nas sprawdzono - więc słowa jakiejś samotnej kobiety lub nie-żony "ja bym nie wybaczyła" są czystym teoretyzowaniem. Ja osobiście nie doświadczyłam zdrady, jestem obecnie wolna. Jednak znam życie i wiem, widzę że zdrada pojawia się w prawie każdym małzeństwie. Po prostu rzadko kiedy wychodzi na jaw. Jeśli więc chcesz mu wybaczyć, to zrób to przynajmniej z jakimś hukiem. Zrób cos, po czym bałby się zdradzić Cię ponownie. Wyrzuć go z domu, powiedz rodzicom. Niech wszyscy wiedzą - Ty nie masz czego się wstydzić. Niech pocierpi, potem go łaskawie przyjmij. W międzyczasie poumawiaj się z innymi (to naprawdę świetna broń, po której naprawde bedzie się bal cię zdradzic).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to sprawa się wyjaśniła
to trzeba sobie było znaleźć faceta który miał takie same poglądy bo wybacz, ale wydaje mi się że miałaś klapki na oczach i tylko wydawało ci się że on chce czekać razem z tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kii
o kurde jak mi przykro :(((((( moj swiat tez by runal... eh, na Twoim miejscu powiedzialabym mamie, nie mozesz byc z tym samaa. musisz powiedziec najblizszym, oni Ci poradza co dalej. najlepiej jak to oni Ci podpowiedza a nie my. my nie znamy wszytskich okolicznosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczesniej napisalas "No i przyznam że po ślubie nie było w seksie jakoś super" ? :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
imelka - tak, ale chodziło mi o to, że mieszkamy razem z moimi rodzicami i po prostu nie zawsze mamy okazję swobodnie się pokochać. To dlatego z seksem nie było tak do końca jakbyśmy chcieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre rady wybaczyć itd... tylko... we mnie sie wszystko wywróciło jak przekonałam sie że mnie zdradza. Po prostu. Mialam dość. I tak po babsku moje poczucie wartości i tak skutecznie tlamszone spadło ponizej 0. I ta swiadomość że był z inną, będąc ze mna.. koszmar. Tak więc zwiazek sie sypnął mimo ze bylismy z soaba wiele lat. Ja tego nie moglam przełknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak w sexie jest zle, to zawsze mozna zwalic na sasiadow za sciana, czy rodzicow...przeciez po slubie byliscie to co wam rodzice przeszkadzali...bez przesady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSSS
no racja, zrob to z hukiem, zrob separacje, oddziel sie od niego,niech cierpi,zobaczysz jak bedzie ci samej, czy sie bedzie staral

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
imelka --> wiesz, wydaje mi się, że autorka sama nie wie do końca co to znaczy, że jest "dobrze w łóżku" - bo niby skąd? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajaaa38
Dziewczyny troche empatii.Ona jest w bardzo trunym okresie a wy ja dobijacie.Pewnie dlatego ze same doswiadczylyscie zdrady.Przypomnijcie sobie jak sie czulyscie wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rorrlo
Też chcialam to dodać. Seks może być wspaniały nawet gdy rodzice są obok w pokoju. Po prostu nie pasujecie do siebie pod wzg. seksu. Może on jest bardziej rozczarowany niż Ty. Może faktycznie czekał te 3 lata - a się okazało naprawdę kiepsko, to od razu sprobowal jak to jest z inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudka, jak stwierdza ze było tak sobie.. to znaczy że było całkiem do kitu. I ona z tego niewiele miała.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam empatie, tylko ona troche sie gubi...przyszla po pocieszenie tutaj ? ok:) ja rozumiem, ale jednak ona ma wiecej empatii dla niego w tym wszsytkim, niz on na to zasluguje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×