Co lepsze praca kelnerki czy gdzieś staż?

Dzisiaj zaczełam prace kelerki. Tzn miałam nią być, a robie poprostu wszystko! OD zmywania do obsługiwania kasy ;/ Miałam taki kryzys ze zaczełam ryczeć... Z urzedu pracy zadzwonili do mnie i mi sie kazali stawic po skierowanie na staż, podobno ma byc giełda i bedzie mozna sobie wybrac. Fakt, 650 zł to niedużo, ale praca tej 'kelnerki' jest naprawde cięzka... przez 8 godz nawet na chwile nie usiadłam, ciągle mi dawali robote i nawet nic nie zjadłam przez te godz a teraz cała śmierdze... Doradźcie mi coś... :( Moja mama mówi że lepiej na staż niż sie tak męczyć i chyba ma racje.... Co byście wybrali ?

pod oslona zimowej nocy przeczestuje osniezone trawniki w poszukiwaniu nadprzyrodzonego pochodzenia żółtego sniegu, ktory gdy odnajde szybko i niezwykle sprawnie umieszczam w termosie, aby nie tracac najmniejszej czastki aromatu zdobynego przysmaku dostarczyc czem predzej stesknionej i mocno spragnionej psiego moczu babełe

za pieniądze :)

moze ktos jeszcze sie wypowie??

lepszy staz, ale to tez zalezy jak Ci sie trafi...

mi tez zaproponowali staż, z tym, że pewnie nie tylko mi, a jeszcze 50 innym osobom :P a pracodawca moze sobie sam wybrać... więc odmowilam :P mam stypendium 570 zl i jest ok

Lepszy staż. Zawsze to potem lepiej wygląda w cv. :)

hmm to fanie, bo ja zrezygnuje z roboty i na staz mnie nie przyjmą to bedzie suuuper ;/ A za tez 5zł/h jako kelnerka chyba sie nie opłaca? tym bardziej jak sie robi wszystko...