Czy ktoś pracował Jysk-u?

Słowianin, pełny szacunek dla Ciebie. Mam podobne zdanie co Ty. Zresztą dawno nie widziałem tutaj tak inteligentnych wypowiedzi. Tylko trole, trole, trole. Zresztą, coś ostatnio ucichły. Chyba nie dostali kasy na święta i pomarli z głodu.:-) Czyli coś jednak związkom zawdzięczamy.:-) Pozdrawiam wszystkich wonomyślących.

Jacek jest operacyjnym?Przeciez to stanowisko zostalo zlikwidowane jak odchodzil bados, a jacek z tego coo wiem i wszedzie sie tak tytuluje jest kierownikiem do spraw technicznych i systemowych.Piszesz ze co z tego ze bedziesz pracowal 12 godzin skoro pozniej bedziesz mogl przyjsc na 4 godziny Moze Ty jestes takim twardzielem i widzisz tylko paczki i prace,ja nie wyobrazam sobie pracowac przez caly tydzien po 12 godzin bo co mi da ze nastepny tydzien bede pracowal po 4 godziny jak przez ten tydzien chyba padne przy wrzucaniu paczek na palete.Więc nie opowiadaj nie stworzonych rzeczy na temat magazynu i wymyslonych przez Ciebie stanowiskach

Kolego, nie wprowadzaj ludzi w błąd. Jacek jest od stycznia tego roku kierownikiem operacyjnym. O tym fakcie informował na spotkaniach z pracownikami w styczniu. Więc to TY wciskasz ludzim nieprawdę. I w 100% zgadzam się z osobą o nicku "prawdziwy magazynier". Teraz jest lepiej w magazynie i to nie zasługa związków zawodowych, tylko zmian kadrowych w kierownictwie. Naprawdę duży szacun dla Jacka i osób, które mu pomagają, bo naprwdę jest nieporównywalnie lepiej w stosunku do tego co było. A nowy dyrekotr to fajny gość. Nie ściemnia, mówi prawdę.Pozdrawim wszystkich pracowników JYsk!

lizu ..lizuu..lizuu..

Kolego z czym nie ściemnia?O czym mówi prawdę?Szczerze to od lutego widziałem go Tylko jeden raz gdy się przedstawiał ale Ty chyba jesteś jego częstym gościem skoro posiadasz tyle informacji.

Tak o "wielki" Jacku jak to dobrze, że jesteś hehehe. Szkoda tylko, że pan Piotr K. największy prostak na magazynie był trzymany na stanowisku kierownika dopóki nie powstały związki i dopóki od właśnie tych związku nie zaczęły napływać sygnały o jego chamskim zachowaniu. Tak Jacek wprowadził tyle dobrych zmian, że hoho koń by się uśmiał, gdyby nie powstanie związków zawodowych to nie byłoby, żadnych zmian i system równoważny byłby wprowadzony bez wypowiedzi pracowników co oni na to. Kiedy padła propozycja o spotkaniu pracowników z dyrekcją to została ona zignorowana tak Jacek i osoby mu pomagające liczyły się z pracownikami. A co do zmian to jak mają się te dobre zmiany do tego że pracodawca łamie Art. 18 KP o równym traktowaniu, mowa tu o równym wynagrodzeniu pracowników na stanowisku brygadzista. A co do samego równoważnego czasu pracy to chyba przeczytałeś to co było dla Ciebie wygodne, bo jeśli chce się wprowadzić 3 miesięczny okres rozliczeniowy (przy ogólnie przyjętym dla tego okresu 1 miesięcznym) to czyni się to w ściśle określonym celu. Mianowicie takim aby istniała możliwość pracy nawet przez cały miesiąc po 12h a zrównoważone to zostanie dopiero w 3 miesiącu. A z doświadczenia wiem, że jeśli komuś da się możliwość skorzystania z pewnych zapisów to prędzej czy później z nich skorzysta. Dlaczego więc ta ukochana dyrekcja tak upiera się przy tym okresie, nie trzeba być geniuszem żeby odpowiedzieć sobie na to pytanie.

Co wy wygadujecie z bzdety. Równoważny system pracy działa w sklepach od lat i nikt nie pracuje codziennie po 12 godzin. Raz że nikt by nie podołał a dwa że prawo na to nie pozwala a przepisy są bardzo skrupulatnie przestrzegane przez ten system. Ludzie litości sami sobie robicie krzywdę nakręcając się takimi głupotami. I to jest jedn z największych mankamentów związku solidarność ( w dzisiejszym wydaniu oczywiście) nie mają nic dobrego, mądrego ludziom do zaoferowania więc mamią ich takimi głupotami.

Kolego rozmawiamy na temat zmian ktore miały nastąpić w Centrum Dytrybucji Więc jeśli nie masz o tym pojęcia to nie wypowiadaj się.

Kolego lub koleżanko od cyferek nikt by nie podołał tak? Prawda jest taka, że były okresy gdy ludzie na magazynie pracowali całe miesiące po 12h lub 10h , a gdy kończyły się limit to były zapisy dla "chętnych". I gdzie tu prawo, prawo daje możliwość bo nie ma definicji szczególnych potrzeb pracodawcy. W DC wszystko jest szczególną potrzebą, nawet gdy ta szczególna potrzeba przestaje już być szczególna i staje się powszechna. I przez jaki system te przepisy są skrupulatnie przestrzegane, więc zlituj się ty i nie wypisuj głupot. A i jeszcze jedno jakie przepisy na to nie pozwalają podaj Artykuł i akt prawny z którego pochodzi to wtedy możemy podyskutować.

Wiecie koledzy, mi po prostu zależy na pracy. Pracowałem w o wiele gorszych warunkach, gdzie pracodawca zupełnie nie liczył się z pracownikami. W magazynie Jysk jest inaczej. I taka jest różnica pomiędzy nami, że ja i wielu innych pracowników potrafimi docenić to co mamy, bo naprawdę warunki pracy są ok w magazynie jak na warunki Radomska. A Wam koledzy z zz zależy na sianiu zamętu.

Do Kubica, PR(awdziwy) Magazynier i inne numerki: Cytuję wypowiedz do mnie:"Czy a7inaw któryms zdaniu mówi że to wina pracownikółw???szkoda słów...czytaj ze zrozumieniem" Moja odpowiedz - cofnij sie na stronę 104 i ci cytuję cymbałku :"winic za tę sytuację można albo kryzys albo sklepy i ich pracowników" .Totez cudaczku uzgadniaj z koleżanką wypowiedzi i dialogi albo wypisując kolejny chłam sprawdż co też napisano .Za co pieniądze bierzesz smoczku?Nawet specjalnie przekręcilem nicka,ale sie nie spostrzegłeś.Naprawdę WIĘCEJ uwagi trzeba poświęcić temu co się czyta! Zal mi takich gaciarzy jak ty co sie zeszmacą ,aby tylko zagrać jak im drygent każe,bez względu jakie pieniądze dają za ta robotę.W zwykłym zyciu pewnie jestes normalnym człowiekiem,ale tutaj robisz za sam wiesz kogo ...

Panie przyszły regionalny a skodę już masz ? o takie drobnostki jak kurewski charakter i wiadro wazeliny w bagażniku nie pytam, bo to oczywistość po przeczytaniu wyżej zamieszczonej twórczości.

a ja lubię pracę w Jysk!!! lubię ludzi z którymi pracuję i staram się cieszyć z tego, że mam pensję co miesiąc(fajnie że dodatek do świąt też był:))nie patrzę na pracę przez pryzmat kieratu tylko drogę do normalnego życia-nie nadymam się i nie spinam-po prostu sobie tyram i biorę za to kasę! wszystko w temacie-zadowolenie jest kwestią podejścia i nie ma co tu dorabiać dyrdymałów!!! pozdro dla wszystkich tych których ta praca nakręca!!!! ps-malkontentom już dziękujemy-męczy mnie wasze wieczne narzekanie może teraz wypowiedzą się osoby które zwyczajnie lubią tą pracę i nadadzą temu forum nieco bardziej optymistyczny akcent? :)

A masz zadowolony ktosiu rodzine na utrzymaniu? Placisz za prad gaz , czynsz?

Każdy płaci, i pani z Biedronki i pan pracujący w Polo Markecie, to nie wina Jysk, że tak jest w Polsce od prawie zawsze, że tylko burżuje i nieroby z rządu mają problem gdzie pojechać na długi weekend znam ludzi którzy wypłaty nie mają od stycznia:(

Ja tez lubię pracę w Jysk! :) Jest ciężko to fakt, ale gdzie dziś nie jest. Wszyscy którzy chcą maja możliwość rozwoju, poprzez jasny system premiowania wiem zawsze jaka ta premia może być. Wypłata jest zawsze na czas, fundusz socjalny też ( jak nikt ie przeszkadza) działa dobrze. Mam fajnych ludzi w sklepie i na kiera czy regionalnego tez nie narzekam. Pracuje już dość długo i pamiętam jak raporty były zielone ( oby wróciły te czasy jak najprędzej) wtedy zarobki, premie były bardzo fajne. Dla malkontentów i lubiących siać zamęt, mam dziecko, kredyt mieszkaniowy, płace za prąd, czynsz, gaz a nawet za telefon. :D A i ja mąż i dziecko jemy trzy posiłki dziennie.

Dwie rzeczy Pierwsza: Mam pytanie do tych wiecznie zadowolonych z życia. W jakim mieście mieszkacie, może się tam przeprowadzę skora tam tak dobrze i panuje wszechogarniające szczęście. Bo póki co to wydaje mi się że żyjemy w dwóch różnych krajach. No ale może się mylę Druga rzecz: Już tutaj pisałem o mówieniu, że innym jest źle więc może napiszę inaczej bo może nie wszyscy rozumieją. tu na forum (jeśli można mówić o forum) pracowników Jysk mówi się, że inni mają gorzej (osoby pracujące w PoloMarkecie, u stolarza czy Bóg jeden wie gdzie), z kolei tym osobom mówi się że inni mają gorzej (osoby pracujące na różne umowy śmieciowe), osobą pracującym na umowy śmieciowe mówi się, że też nie mają najgorzej bo przecież pracują a z kolei bezrobotnym mówi się że też nie mają źle bo są takie kraje jak KRLD czy Zimbabwe. Czyli wychodzi na to, że Polacy ogólnie mają bardzo dobrze i tylko potrafią siać zamęt i zamieszanie a robić im się nie chce. Oglądałem kiedyś wywiad z bezrobotnymi kobietami z Belgii. Na pytanie czy zgodziłby się pracować w takich warunkach jakie są w Polsce odpowiedziały, że absolutnie, bo nie po to ludzie tam walczyli o takie płace i warunki pracy, żeby teraz z nich rezygnować. A teraz pytanie do was wiecznie zadowoleni, czy będziecie zadowoleni do końca swojego życia, godząc się na każde warunki jakie ktoś wam zaproponuje. Czy też postanowicie zawalczyć, tak jak kiedyś zrobili to robotnicy na zachodzie. Wybór należy do was tylko nie zdziwcie się, jeśli kiedyś wasze dzieci was przeklną za to, że muszą żyć w kraju, który jest kolonią zachodu i pracownicy z Polski dla wielkich koncernów są pracownikami drugiej kategorii.

I dzięki takiemu podejściu polaków jest jak jest.Najgorsze jest podejście że mi jest dobrze bo znajomy ma gorzej.Może poprostu niektorym z was dużo do szczęścia nie potrzeba,wystarczy 1400zl i umowa o pracę i będe całował pracodawce po dupie za to że dał mi możliwośc świadczenia mu pracy.

Kolego, jeżeli jest Ci tak źle, to odejdź do innej firmy, których Radomsku przecież jest dostatek. Przecież nikt nie trzyma Cię siłą w JYSku. Skoro nadal pracujesz, to sam dajesz świadectwo temu, że w Jysku nie jest tak źle w porównaniu do innych firm zwłaszcza prywatnych. A najlepiej to załóż własny biznes, zobaczysz jaki to łatwo w naszym kraju prowadzić coś swojego.

I Dlatego w Polsce jest jak jest. Tu z ciemnym narodem mozna robic wszystko , placic grosze , nakladac podatki np za wody opadowe , snieg na dachu.

Właśnie najbardziej tępe jest takie gadanie "jak ci się nie podoba to nikt cie tu nie trzyma",człowiek chce pracować uczciwie dla firmy,ale chce też uczciwie zarabiać, a tu mu się drzwi pokazuje .Nic tylko brawo bić takim kretynom

Kolego Radomszczaninie dlaczego każesz ludziom zakładać własne firmy. Jest to absurd. Każdy pracownik jest jednoosobową firmą, która zawarła umowę z inną firmą na świadczenie usług tudzież pracy. Dlaczego nie oburzasz się kiedy słyszysz w radiu czy TV, że jedna firma renegocjuje warunki umowy z inną firmą, bo zmieniły się realia rynkowe. Jest to taka sama sytuacja jak przypadek żądania przez pracowników poprawy ich warunków pracy i płacy. Cóż więc za hipokryzja z Twojej strony, zresztą nie tylko z Twojej bo takich hipokrytów jest tu więcej i nie tylko tu. Każdy pracownik ma prawo renegocjować warunki swojej umowy, bo to gwarantuje mu konstytucja. Nie wciskajcie więc ludziom ciemnoty o zakładaniu własnej działalności gospodarczej.

do przyszly regionalny czy jak tam sobie życzysz... szkoda cymbałku że dalej nie przeczytałeś tego ze zrozumieniem. To może tak prościej dla wybranych. " Jeżeli wg Was nie ma kryzysu o którym firma mówi to mogłaby wine za spadek obrotów na sklepach zrzucić na pracowników. Zrobiła to??? Czy kiedykolwiek ktoś powiedział że to nasza wina że ludzi nie ma w sklepach albo że mniej kupują?? No bo jeżeli nie kryzys to jaka jest inna przyczyna?? Rozumiesz czy nadal masz problemy???

ja ci mogę wskazać kilka punktów dlaczego nie ma klientów 1. chu jowy marketing 2. -||- towar 3.-||-towar w kółko w promocji 4.- brak -||- towaru w DCR 5. -||- opinia o sklepie jysk to tak na szybko

Ceny nieadekwatne do jakosci towaru , wciąż te same meble (firenze , basele)

ciekawe czym tlumaczą np BRW brak klientów. Bo chyba nie narzekają na brak nowosci w asortymencie lub brak reklam w telewizji. Ciekawe czemu zamykają ich sklepy?

a co do jakosci naszego towaru to nigdy nie było rewelacji ale ja tu tylko pracuję i nie mi decydować o tym czym firma handluję. Jak będę mec swoja to ja będę decydowała o jakości marketingu i asortymencie.....

Czy ktoś wie gdzie był tajny?

DO: Slowianin, manto(...), itp. Z Waszych wypowiedzi można wywnioskować, że do pracy w Jysk i do podpisania umowy z Jysk ktoś Was zmusił! Bo jak rozumiem żaden z Was własnoręcznie, bez przymusu nie podpisałby tak ch..owej umowy z takim zakresem obowiązków i takim wynagrodzeniem! Mało tego, zapewne ktoś Wam teraz broni renegocjacji umowy z pracodawcą!!! No SKANDAL! Ja bym takiego kogoś złapał za chochoł i do CBŚ, FBI, KGB i do wszystkich świętych zgłosił! No jak ON tak może! A jeżeli Tobie i tamtemu i jeszcze kilku osobom coś nie pasuje, to czemu swoje smutki wylewacie na tym forum? Czy ktoś z Was zwrócił się do swojego przełożonego, że chce zmienić swój zakres obowiązków, albo płace, albo cokolwiek innego? Czy tylko potraficie biadolić? Jak jesteś taki obrotny, światły i wyszczekany to czy zgłosiłeś się do programu SMT i zostałeś przyjęty? A skoro szukasz innego miasta z lepszymi perspektywami, to czy zgłosiłeś swoją kandydaturę, żeby awansować w nowym sklepie? A może tylko tu możesz biadolić bo w swoim sklepie lub magazynie to zapie..dalasz z motorkiem w tyłku i robisz dobrą minę do złej gry? Nie szukaj kółka wzajemnej adoracji tylko zacznij działać. Może wówczas ktoś Ciebie doceni i przyłączy się do Ciebie! Zamiast mówić/pisać zrób coś! Prosty przykład: w Biedronce JEDNA kobieta zaczęła działać i zobacz do czego to doprowadziło! A może trzeba to objaśniać jak skomplikowaną budowę cepa?

a jeśli chodzi o renegocjacje umowy to jak najbardziej wiele razy próbowałem renegocjować, a dlatego próbowałem bo regionalny nim rozmowa się zacznie już ją ucina. Ale Ty o tym dobrze wiesz Pozdrawiam gorąco również :)