zlobki w Holandii-ktos wie jak to wyglada

Witam wszystkie mamy:) Ja wlasnie niedlugo spodziewam sie mojego pierwszego szkraba:) Mieszkam z mezam w Holandii i niestety nie mamy mozliwosci,aby po moim powrocie do pracy dzieckiem zajeli sie rodzice. Bede musiala wiec oddac je albo do zlobka albo poszukas opiekunki. Nie znam tu jednak nikogo takiego ktoremu zaufalabym na tyle, aby zostawic z ta osoba malenstwo na 7 dlugich godzin...zostaje wiec opcja zlobka. Dlatego pytanie do mam mieszkajacych zagranica- wiecie jak ta sprawa tutaj wyglada? Chodzi mi o warunki i opieke- miejsce zapewnia mi firma w ktorej pracuje... prosze pomozcie w wyborze bo mam wielki dylemat co lepsze...Pozdrawiam:)

Moj synek chodzi do zlobka odkad skonczyl 6 miesiecy. Tez mieszkam w Holandii. Ze zlobka jestem super zadowolona. Bardzo dobre warunki i opieka. Jesli wiesz, w jakim zlobku twoja firma zapewni miejsce twojemu maluchowi to juz teraz mozesz umowic sie i wszystko obejrzec i o wszystko wypytac :)

Ja co prawda nie mam jeszcze \"malego szczescia\" (mam nadzieje, ze to sie wkrotce zmieni tak na marginesie;) ), ale moj szef ma synka, ktory odkad skonczyl 8 tygodni jest w zlobku (maly ma teraz 1,5 roku). On i jego zona bardzo sobie zlobek chwala, mowia, ze opieka jest swietna i bardzo profesjonalna, ze synek ich bardzo chetnie tam chodzi i w ogole wszyscy lacznie z malym sa bardzo zadowoleni.

Hej!!! Dzieki wielkie za te slowa. Ja wogole strasznie sie tym wszystkim martwie- bo i praca i dziecko... a tu nie ma mamy ktora by pomogla. Mam nadzieje ze sobie jakos poradzimy z tym wszystkim...

Dziewczyny, a jesli moge spytac to czy pracujecie na pelen etat czy po porodzie jednak zdecydowalyscie sie na niepelny wymiar godzin??? Wiele kobiet pracuje tutaj tylko na pol etatu- u mnie to nie wchodzi w gre, moze uda mi sie wyprosic 4 dni w tygodniu...reszta w domku...

Hanka, ja nie pracuje, ale studiuje i dlatego moj synek jest dwa dni w tygodniu w zlobku. Z tego, co sie orientuje to pracodawca nie ma prawa ci odmowic jesli chcesz pracowac jeden dzien mniej ze wzgledu na opieke nad dzieckiem. I nie przejmuj sie, dasz rade. To zadna filozofia :)

Ma-Rita, dzieki za slowa otuchy. Ja to z natury jestem panikara no i dlatego tak sie boje ze sobie nie poradze. Poza tym bede sie pewnie czula tutaj jak wyrodna matka oddajac malego/mala do zlobka- jak pewnie sama wiesz- Holenderki zwykle zajmuja sie domem i wiekszych ambicji jesli chodzi o prace to nie maja...