Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Monis32

DRAMAT!!!!!Wypadanie smoczka w nocy!!!!

Polecane posty

po 1 zalezy od dziecka.. jedne maja luz inne zapierdziel.. i dla tych pierwszych jak dziecko sie w nocy obudzi raz czy 2 to jest jakas tragedia i dramat:P po 2 - konczylam 2gi kierunek studiow zajmujac sie SAMA dzieckiem ktore plakalo 24 na dobe, pisalam prace, uczylam sie do egzaminow, do obrony.. nie mialam chwili dla siebie, zasypialam na stojaco, ryczalam ze zrezygnowania.. wiec kolezanko nie mow mi tu jakiejs glupiej sesji.. najwieksza praca.. niedoceniana i niezauwazana jest praca w domu i opieka nad dzieckiem.. tym wieksza praca i wysilek im trudniejsze dziecko.. ja dziekuje z jednej strony bogu ze mam tak jak mam.. a sa kobiety ktore maja dzieci chore.. albo kilkoro.. dzieci bardzo trudne w wychowywaniu.. i jakos zyja.. wiec tragedia nie jest to ze dziecko smoczka wypluwa... a mamusia musi byc wypoczeta bo wychodzi do pracy.. sorry ale zeby sie dzieckiem zajmowac to raczej tez by sie przydalo byc wypoczetym i trzezwo myslec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddm
z tym smokiem bywa rozni mam roczna corke i ma smoka sama jej go wciskalam bo mi cyca nie chciala puscic i tak juz zostalo na poczatku tez sie budzila jak jej wypadl ale teraz ok w dzien bez smoka tylko do spania a jak wypadnie w nocy to nic spi dalej zrob jak uwazasz ale czytalam ze dziecko jak ssie czuje sie bezpieczne i byc moze twoje potrzebuje ciagle ssac no ale jak pisalam twoje dziecko i decyzja ale ja bym nie zabrala to male dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddm
a tak na marginesieto mam jeszcze 10cio letnia corke i tez mialasmoczek do ok 2,5roku i z oduczeniem nie bylo tak zle bo juz moglam jej wytlumaczyc a takiemu malemu jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widząc po mnie 2,5 roku to i tak dobrze;) ja malej nigdy smoka nie zabierałam- poprostu sama wybrała wtulanie się w kordełke- teraz czasami chętnie bym tego smoka dala jak marudzi a ona w życiu- nie chce- więc i tak xle i tak niedobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddm
Ale nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo i nie ma dzieci idealnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda jest taka, że z dzidziusiami juz tak jest- ze nigdy idealnie nie będzie ;) najwazniejsze przetrzymac !!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jak bylam mala to dlugo
smoka ssałam. Lekarka powiedziala mojej mamie,z e jak bede go za dlugo miec to moge miec problemy ze zgryzem. Wyłam dwie noce :D Ale przeszło jak reka odjac. Znam chlopaka, ktory bardzo dlugo mial smoczek, a pozniej jeszcze palca trzymal i zeby mial praktycznie poziome (nie pionowe):P Iapafrat nosil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aj tam bez przesady- ja onieważ smoka nosiłam z boku- to miałam skrzywienie zgryzu- tez aparat mieli mi zakladac ale pomogły długotrwałe cwiczenia - traumy po tym nie mam -a po wadzie ani śladu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twoja corcia jest jeszcze malutka i ma silny odruch ssania. U nas bylo podobnie. Z czasem jednak maly przestal sie wybudzac , nawet jak smoczek wylecial.Teraz ma 1,5 roku , dostaje smoczka TYLKO do snu, czesto mu wypadnie z buzi i tak spi do rana, ale bywa ze sie zbudzi i wtedy smoka daje (maksymalnie1-2x na noc ale nie codziennie-raz na jakis czas).Pamietam jednak ze kiedys tez zrywalam sie co chwile:O i zawsze mialam 2 w zapasie w razie gdyby zawieruszyl sie gdzies w lozeczku:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze ze wkrotce zaczne mu zabierac smoka na noc, czekam tylko az sie skonczy ząbkowanie i maly wyzdrowieje (ma zapalenie jamy ustnej aktualnie i bardzo źle spi:( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jak bylam mala to dlugo
ike kazde dziecko jest inne, u jednego mozna wade skorygowac cwiczeniami, a wykrzywionych zebow cwiczeniami nie wyprostujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddm
Daffodile ja tez mialam w zapasie smoczki zeby nie szukac i to bylo proste rozwiazanie wiec moze i Monis niech sproboje bo mala ma silny odruch ssania i zal maluszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też fakt;) - tak jak kazde dziecko jest inne- jedno smoka rzuca po miesiącu inne po 6 latach;) 4 miesięczne dziecko jest jeszcze malutkie- tak jak pisałam drastycznie bym nie postepowala ale powoli ze smokiem się żegnała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Moja córeczka miała spory odruch ssania i używała smoczka do 4 miesiąca często, później tylko do zasypiania, po zaśnięciu sama wypluwała, w nocy się budziła i go szukała (zawsze spała z kilkoma smoczkami obok siebie bo jak nie było to była tragedia. Jak skończyła 14miesięcy pewniej nocy jej nie dałam wcale, ciężko jej było zasnąc ale się udało. teraz nie uzywa wcale smoczka ale niestety zaczeła się w nocy budzić od tego czasu (wcześniej się budziła znajdowała smoczek i spała dalej). także od 4 miesięcy co noc się budzi, płacze, wstaje, muszę ją brać do nas do łóżka, na szczęście zasypia od razu. Dziewczyny mają rację, każde dziecko jest inne, jedne nie mają mocnego odruchu ssania a inne mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam to samo z moimi dziewczynami i sie meczylam az dziewczyny podrosly i sie zdenerwowalam i wyrzucilam wszystkie smoczki a im powiedzialam ze piesek zabrał tak samo jak butelke. ale twoje maleństwo jest maleńkie jeszcze i raczej nie zrozumie...wiec życze wytrwałości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomogę wam
Hej, u mnie jest ten sam problem maly zasypia ze smokiem i jak w nocy wypadnie - to sie budzi i placze. ostatnio jest lepiej, bo nauczyl sie sam wkladac sobie smoczka i nawet w nocy jak go ma pod ręka, to wklada i spi dalej. Poza tym, spi lepiej i juz nie zawsze brak smoka go wybudza ;) Do autorki - ja myslę, że tu moze pomóc albo konsekwentne odstawinie smoczka i przemęczenie sie kilku dni, albo odczekanie az dziecko podrośnie i albo zacznie samo wkładac smoczek, albo po prostu bedzie lepiej spalo i smok nie bedzie tak potrzebny (tak jest u nas - maly ma pół roczku)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monis32
Czesc Dziweczyny dzieki za wypowiedzi. Opowiam Wam co zrobilam. A wiec mala plakala bardzo wieczorem i w koncu dalismy jej tego smoczka. boze pocumala chyba 15 sekund i moment usnela bo byla taka zmeczona. Delikatnie wyjelam smoczka i mala spala z godzine kamienym snem. Po godzine zaplakala i znow podlecialam wsadzialm jej i tak bylo do 1.00w nocy.Potem maz pozedl z nia spac a ja sie troche wypalam.mowil mi ze mala w nocy przekrecala glowke i caly czas szulaa smoczka to jej dawal a potem wyjmowal a potem wzial ja za raczke i trzymal tak z 10 min u mala usnela. dzis stosujemy metode 'MALO SMOCZKA' i tylko do usypianaia na kilka minut. Wlasnie to co powiedziala poprzedniczka ,ze gdyby byla toche starsza sama by sobie ten smoczek do buzi wlozyla a tak to trzeba bedzie odczeklac jeszcze kilka miesiacy. I mysle ze temat smoczka bedzie jeszcze dlugo bo mala ma tak duza potrzebe ssania ze oprocz smoczka sspie palce, zarowno swoje jak i te ktore ma pod nosem ;-) Dzieki za porady i wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monis32
a tak przy okazji do Owocowejmamy Chcialam tylko uslyszec porady mam ktore moze taki problem mialy i jakos go umiejetnie rozwiazaly. sprobuj troszeczke sie zrelaksowac ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kingus_Wawa
Ja mialam podobnie a do tego tez jestem lekarzem wiec wiec co czujesz.Tylko ze moj plakal za smoczkiem jak mial rok. Wczesniej o smoczka w gole sie nie upominal. Potem byl dramat, bo wiedzial za smoczek to smoczek i chcial go wszedzie,(na spacerze, do snu,....WSZEDZIE!!!!) W nocy tez wrzeszczal, az w koncu nauczyl sie sam go wkladac i musial miec kilka smoczkow wokol siebie zeby usnac. Teraz juz ma 2 lata i powoli o smoczku zapomina ;-) Ale wiem co to jest jak smoczek wypadnie w nocy!!!I trzeba wstawac co chwile.A na nastepny dzien masz dyzur24 godziny i poczucie odpowiedzialnosci za czyjes zycie. Tu musisz byc trzezwo myslaca. Mysle ze sprobuj ograniczac jej te przyjemnosc (bo dla dziecka to jest przyjemnosc) Ale nie odbieraj z dnia na dzien. Na pewno to dluzej potrwa ale moze beda efekty. Powodzenia!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jednym slowem ryczenie twojego dziecka poszlo na marne.. plakala bo Tobie sie tak podobalo.. zero konsekwencji.. moglas dac od razu - oszczedzilabys dziecku niepotrzebnych nerwow i placzu tak.. zrelaksowalam sie..dziekuje za troske o moje zdrowie i samopoczucie;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no coż osobiście tez uważam że jak już tym sposobem to konsekwentnie- ale...tez jestem mama i też nie raz się złamałam kolorowa- nie obraź się ale sama masz jakieś tam problemy z malutka i każdy stara się ciebie zrozumieć i współczuć a nie dowalać - bo to akurat niczemu nie służy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do owocowamamaaaaaaa
Jasne Twoje super rady to trzeba na ścianie powieśić za szybką :P Przestań pisać jak potłuczona że to niby inne nie znają swoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a żżeby to było takie łatwe- że swoje dziecko zna sie na pamięc jak komputerek- żadna z nas problemu by nie miała - więc niestety trzeba sie przyznać że akurat często nie znamy swoich dzieci i nie wiemy czego one chcą- szukamy i dochodzimy do tego powoli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok ike.. ale wkurzylo mnie to co napisala autorka na poczatku.. ogolnie postawa i podejscie tej kobiety.. kazdy ma swoje problemy.. i dla kazdego z osobna sa one najwieksze...to rozumiem... dla autorki dramat to wypadanie smoczka - dla innej matki dramatem jest rehabilitowanie dziecka i walko o jego zdrowie.. a wypadanie smoczka to pikus.. trudno winic autorke ze nie ma wiekszych problemow niz smoczek.. natomiast wkurwia mnie to ze laska z tak banalnym problemem mowi do mnie "sorry mloda ale ja ide do pracy!! nie wiesz jaki moj problem jest wielki bo nie musisz nic robic, nie musisz byc wypoczeta.. siedzisz sobie z dzieckiem.. jakbys byla w mojej sytuacji to bys zrozumiala.. ze ten smoczek jest dramatem bo ja musze sie wyspac a Ty nie".. w skrocie tak to zrozumialam.. dno totalne.. przesada maksymalna i w ogole jak na lekarza dosc infantylne podejscie i wypowiedz mam prawo tak myslec, mam prawo napisac to co mysle a reszta mi lata:P czy sie komus podoba czy nie... tez staralam sie zrozumiec autorke na poczatku.. bo sama wiem ze problem smoczka moze byc wkurzajacy.. mialam podobnie.. w zasadzie tak samo.. z ta jednak roznica - dla autorki zasadnicza dla mnie.. wrecz zadna ze ja musialam byc wypoczeta bo czekal mnie ciezki dlugi dzien w domu.. z kolkowym dzieckiem non stop sie dracym, noszenie na rekach i stawanie na glowie zeby ulzyc malej..roobienie obiadu. sprzatanie, pranie i inne.. no ale co to za pierdoly w porownaniu z POJSCIEM DO PRACY!!;) do owocowej - nie rozumiem twojej wypowiedzi:P:P napisalam ze inne nie znaja jej dziecka .. wiec nie doradza w takiej kkwestii.. no kurwa to byla przesada dziecko jej sie drze - 4 miesieczne a ta przyszla na kafeterie i zamiast uspokoic dziecko pyta sie obcych bab ktore tego dziecka nie znaja co ma zrobic:O jakas paranoja!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiesz punkt widzenia zawsze zależy od punktu siedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monis32
Do owocowamama Mysle ze masz troche nie tak w glowie. Piszesz ze tak ciezko ci jest i ze masz tyle na glowei a siedzisz na necie i piszesz gloupoty. Ja ci powiedzialam wczesniej Dziekuje tobie za porady. Nie sa mi potrzebne juz. Pytalam sie innych osob i dostalam odpowiedzi. A przede wszystkim co sie wsciekawsz???? Na mnie????? Ja ci niczego glupiego nie powiedzlaam a ty piszesz na moj temat takie rzeczy Tesz mialam sesje i kolkowe dziecko wiec mi nie pisz takich glupot i nie udawaj meczennicy Ja nie prosze o litosc tylko o porady a jesli dla ciebie to jest banalne to po co czytasz inne wypowiedzi. No i przede wszystkim musisz wyluzowac troche bo wspolczuje towjemu dziecko. Ma taka nerwowa matke ;-) a jesli cie takwk.. (jak to sama ujelas) to nie czytaj mnie i innych porad. Ludzie maja tu rozne problemy. Dla jedych sa to banale a dla innych nie. Moze moj topic nie jest powaznym problemem wiec zrrocilam sie o pomoc tu na kafeterii. Przeciez nie zadzwonie do pediatry czy psychologa dzieciecego. Chcialam zeby inne dziewczyny sie wypowiedzialy. A widze ze mnie przeklelas od poczatku. Rozumiem ze dla ciebie to nie problem. Ok. W porzadku. Zejdz z tego tematu i nie denerwuj sie bo zlosc piekonsci szkodzi no i dziecku Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×