smutno mi , komu jeszcze ?

Kasiu, miłość nie istnieje, dlatego nie warto mieć zludzen co do tego. Na pewno będzie pustka, ale poradzisz sobie. :) Biedroneczko ---> :)

biedroneczko , wiesz że wszystkie biedronki to bardzo pożyteczne stworzonka , Ty również Jesteś taka i Twój mąż w to wierzy, dzis to być moze było tylko niedomówienie nic wielkiego, jutro rano zaświeci słonko i bedzie Ok czego Ci życzę

tez jest smutno bo tesknie. jestem sama nudze sie tesknie za kochana osoba z ktora nigdy nie bede:(

tez jest smutno bo jestem za granica a moje kochanie w Polsce, tesknie bardzo... ale za 3 tyg sie zobaczymyyy:)

Linger miłość istnieje , bynajmniej do jakiegoś czasu istniała w moim zwiaxzku. Miłośc zawiera w sobie wiele składników , to taka recepta na szczęście. A teraz już powiem dobranoc, jutro przylecę do Was , paaaaaaaa

Wiesz, Kasiu szczerze mówiąc wątpię w istnienie milosci. Ale każdy ma swoje zdanie. Wpadnij jutro. :) Trzymaj się.

Linger -> dlaczego zawsze mi podajesz ? ;)

juz trzeci miesac sie zaczyna,kiedy kurwa serce mnie boli, bo wpadl w nie ktos, kto mogl zostac na dluzej, ale nie zostal... nie radze sobie z tym zupelnie, doprowadza mnie to do rozpaczy, mysli bardzo autodestrukcyjnych i ogolnego poczucia porazki, jest mi zle jak nigdy w zyciu nie bylo, nie chce tak zyc,ale co mi po takim marudzeniu,zadne slowa nie pomoga, chujowo jest i bedzie

Amen :)

Kojarzę Cię z innego topiku, to dlatego. Zawsze tak robię jak widzę \"znajomą twarz\", no i chyba nie podaję Ci zawsze, może ze dwa razy.

to jak wpadł to i wypadnie.. :D:D

smutno mi tez..

Agiie No jak wpadnie, to nie jest takie proste, Agiie. Dlatego trzeba się starać żeby nie wpadał. ;)

Aha. To rozumiem. Z jakiego topiku mnie kojarzysz ? Wredny byłem, czy spoko ? ;)

no wlasnie chyba nie..

ja Cie tez kojarze.. ale kojarze Cie na zasadzie ze jest ktos z takim nikiem.. i to wszystko:D

Kojarzę Cię z topiku o 30latkach i chyba troszkę byłeś wredny, nie dla mnie na szczęście. Ale chyba tę pozytywną stronę także masz? :)

Co nie, Agiie? O tym wpadaniu w serduszko to prawdę napisałam, nie mów, że się nie zgadzasz. ;)

hehe no powiedzmy .. jak wpada to jest dobrze.. z wypadaniem jest ciężej.. ale żeby sie pozbywać wpadania całkiem.. to nie:D ale to napisałam:P

Ale ja Cię rozumiem, Aguś. :D Z wypadnięciem gorzej, to po ma wpadać? Bez sensu. :D

Wredny potrafię być choć moim atutem jest raczej poczucie humoru. Nie chodzi przecież o to by być chamski, tylko o to by rozśmieszać lub pocieszać. Tyle, że jak ktoś jest niemiły dla mnie, to też potrafię się odgryźć ;) Wiecie co, jak nie zasnę, to idę jutro do lekarza. Trzecią dobę już nie śpię i to nie jest normalne. Pierwszy raz mi się to zdarza i nie znam przyczyny. Kupiłem sobie środki nasenne, ziołowe, fakt, ale silne i nic mi nie pomogły. Troszkę pijany się zrobiłem i to wszystko. Męczę się teraz. Serce ledwo mi bije i nie mogę zasnąć. :(

no bo jak sie wpada to jest fajnie:P

wiec można zaryzykować:) z tym wpadaniem.. wkońcu może nie zawsze trzeba wypadać:D --- Herakles - pełnia było to może dlatego nie możesz spac.. a może masz jest zmartwienia

Agiie, wcale nie jest fajnie. :( Oj Heraklesie, to rzeczywiście niepokojący objaw, może masz jakiś stres i dlatego także klopoty ze snem? A z tą wrednością to jest tak, że faktycznie jak ktoś nam dopiecze to nie pozostajemy dluzni, ja nie wiem jak dokladnie bylo tam na topiku. Na kafe czesto roznie odbieramy posty innych osob, nie rozumiemy jakie ktos mial intencje mowiac to, czy tamto, chyba z tego wynikają te wirtualne nieporozumienia. :)

Wiesz, Aguś, niektorzy maja takie szczescie, ze zawsze musi potem wypasc. :( Dlatego niech nigdy wiecej nie wpada, chyba lepiej byc zimnym jak lod. :)

e tam ... dla wpadania.. można i wypadać:P

Lepiej ani jedno, ani drugie. :D

nie, lepiej tylko pierwsze bez drugiego:D

Eeee tam, lepiej żadne. :) I koniec, kropka. :P