Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasieeńka23

Zazdrosna o kolegów

Polecane posty

Gość Kasieeńka23

Życie bywa zaskakujące. Jeszcze niedawno byłam przekonana o tym, że znalazłam wreszcie tego jednego jedynego, a dziś? Dziś, zaledwie po sześciu miesiącach naszej znajomości zastanawiam się w jaki sposób z nim zerwać. Rozczarował mnie… Na początku taki kochany, czuły, mógłby spotykać się ze mną codziennie, a teraz jakiś inny. Widujemy się raz w tygodniu, bo on resztę dni spędza z kolegami. A gdy mu mówię, że jest mi przykro, że czuję się tak, jakby koledzy byli ważniejsi ode mnie on mnie zbywa. Uważa ,że chcę zrobić z niego pantoflarza. A przecież nie o to mi chodzi. Ja nigdy nie chciałam i nadal nie chce być z facetem, który we wszystkim słucha się swojej kobiety. Ja sama bywam czasami nieporadna i w mężczyźnie szukam oparcia, dlatego mój facet musi mieć silny charakter. Nie może to być jakiś tam pantoflarz, który nie ma nawet własnego zdania. Ale Maciek tego nie rozumie. On uważa, że to zamach na jego wolność. Ja tymczasem nie chcę go ograniczać. Nie chodzi mi o to, żeby zerwał kontakt z kumplami. Niech się z nimi spotyka, ale niech robi to w taki sposób, aby nie kolidowało to z naszymi spotkaniami. Teraz niestety jest tak, że on najpierw ustala sobie kiedy pójdzie do kolegów, kiedy do pubu na mecz, kiedy pójdzie się pościgać i dopiero jak zostają mu wolne dni to umawia się ze mną. Czuję się trochę jak piąte kolo u wozu, jak jakiś wypełniacz wolnego czasu. Jak Maciek nie ma nic innego do roboty spotyka się ze mną, a jak ma inne zajęcie to ja zostaję zepchnięta na dalszy plan. Od niedawna współżyjemy i to dodatkowo sprawia, że czuję się jak ten nieszczęsny wypełniacz wolnego czasu Maćka. Jak myślicie co powinnam w takiej sytuacji zrobić? Rozmowa tu nie pomaga, bo on niby przeprosi, ale dalej postępuje tak samo. Myślicie, że taki związek ma jakieś szanse? A może to normalne po pół roku bycia razem, że facet większość wolnego czasu spędza w towarzystwie kolegów, a nie moim? Jak to jest w Waszych związkach? Dużo czasu w tygodniu spędzacie razem? Panowie, czy w piątkowe wieczory zostawiacie swoje kobiety, żeby siedziały w domu, a sami idziecie na imprezę? Co ja powinnam zrobić? Z góry dziękuję za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akitaki
olej gościa, bo ma cię wyraźnie gdzieś jakby mu zależało to by częściej cię gdzieś zabierał itd. Przecież co za problem, żeby wychodzić do kumpli razem?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to może
tak zupełnie "przypadkiem" Ty bądź akurat zajęta w jego wolne dni i go olej, zaplanuj sobie wcześniej czas i poinformuj go kiedy ewentualnie możesz się z nim umówić...jak nie załapie to szkoda czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieeńka23
Dzięki za radę, ale to nie skutkuje. Raz tak zrobiłam, że nie chciałam się z nim spotkać, bo niby umowiłam się z kuzynką to nastepnym razem miał wymówkę jak szedł do kolegów. powiedział, że ja też spotkałam się z kuzynką, zamiast z nim to on może iść do kolegów. To jest naprawdę niemiła dla mnie sytuacja i nie wiem co mam robić. Ciężko mi tak przekreślić ponad pół roku związku. tym bardziej, że on jest naprawdę kochany, tylko ma tą wadę, że za bardzo ciągnie go do kolegów. Kiedyś było całkiem inaczej... Tak się zastanawiam... Może on po tych 6 miesiącach poczuł się zbyt pewnie? Wie, że go kocham i myśli, że już się nie musi tak starać. Może gdybym zrobiła coś co odebrało by mu trochę tej pewności to znów byłby taki jak dawniej? Pamiętam nasze wakacje...ehh... Wtedy tylko na noc wracał do domu, a w dzień prawie mieszkał u mnie. A teraz? :( A może macie jakieś pomysły, żeby właśnie pokazać mu, że nie może się czuć tak pewnie?Może któraś z Was już wypróbowała taką metodę? Panowie, może podpowiecie co w Was wzbudziłoby odrobinę zazdrości i zapaliło w głowach czerwone światełko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my co dzień
my się widujemy codziennie i czasem to nawet mnie się nie chce z nim spotkać wg mnie on cię nie kocha, a ty głupia jeszcze z nim sypiasz to tak wg mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poco facet ktorego tak naprawde nie ma? Inne go moze zastapic i cieszyc sie ze moze byc czesto ze swoja kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S co to jest pol roku?? Ludzie sie po latach rozstaja, zeby: zerwac toksyczny zwiazek, uciec od tego ktory zdradza, szukac prawdziwej milsci gdy facet olewa zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my co dzień
zapomniałam dodać, ze my od 6 lat ciekawe w czym się objawia ze ten twój jest kochany RAZ NA TYDZIEŃ, że cię przeleci? Szanuj się dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to może
no nie wiem czy to chodzi o to ze poczul sie zbyt pewnie...gdyby uznał że juz nie musi sie starac to moze by przestał przynosic kwiaty, zabierac na kolacje do restauracji, zabierac do kina, ale nie mieć ochoty się z Toba spotykac bo koleś sie czuje zbyt pewnie? jakoś to niebardzo... zreszta juz fakt, ze nie mialas dla niego czasu przez kuzynke jest dla niego pretekstem do rzadszego spotykania sie z Toba to juz w ogole jakies dziwne...ale pół roku to chyba nie jest taki staż zeby sie soba az tak znudzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że w nim wygasło zainteresowanie Twoją osobą (bez urazy). 6 miesięcy to nie jest długi staż,ale myślę, że on do Ciebie nie pasuje. Ty jesteś wrażliwą dziewczyną szukającą ciepła i oparcia w mężczyźnie, a on okazał się niedojrzałym emocjonalnie chłoptasiem..... Szkoda Twojego czasu dla niego. Ja bym odpuściła :O.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typówka
facet ma cię gdzieś a ty się szarpiesz i dajesz mu na zawołanie, olej go zanim zadurzysz się po uszy. On i tak cię nie chce skoro wybiera tzw. kolegów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my co dzień
już cię zaliczył i nuda jak mu się nowa napatoczy to znowu będzie aktywny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozstałabym się z takim kolesiem. Bo nie lubie się czuc jak piąte koło u wozu... Nie daj się, Dziewczyno, znajdziesz takiego w swoim zyciu, który będzie tłumaczył kumplom \"sorry, chłopaki, ale nie mogę się z Wami spotkac, dzisiaj gotuję romantyczną kolację dla mojej ukochanej\" :) Zobaczysz! pozdrawiam ciepło, S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieeńka23
Nie, nie w tym, że jak to określiłaś mnie "przeleci". Jest kochany w tym, że interesuje się mną, jak mam egzaminy to mnie odwozi i czeka pod salą, jak jestem chora to wysyła do lekarza, codziennie dzwoni, pisze, pamięta o każdej nawet najdrobniejszej rocznicy np. pierwsza randka, czy nasze pierwsze spotkanie, jest czuły, miły, słucha co do niego mówię. Czasami nawet ja nie pamiętam co mu mówiłam, a on tak. No i przede wszystkim wzbudza moje zaufanie. Jest kochany, bo go kocham i dlatego nie mogę się zdecydować na ostateczne zerwanie. Jedyna wadą jest tylko, a może aż, to, że ostatnio spędza z kolegami więcej czasu niż ze mną.I nie wiem co z tym zrobić. Mam mieszane uczucia. Chwilami mam ochotę go rzucić, ale za moment zmieniam zdanie. Ja chyba oszaleję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typówka
ma inną i nie chce cię widywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na początku Tobą się interesował, teraz przestał.....Otwórz oczy dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość typówka
w sumie kobieta zadurzona po uszy szuka tu tylko usprawiedliwienia dla kolesia, który wyraźnie jej już nie chce więcej niż raz na tydzień w łóżku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle nas tu myśli podobnie, a Tobie to nie daje do myślenia? Rozumiem, miłość jest ślepa, ale miłość z jednej strony, to krucha miłość....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasieeńka23
Może rzeczywiście szukam usprawiedliwienia, sama nie wiem... Ale chyba bez sensu to ciągnąć. Niektóre z Was tu piszą, że są w kilkuletnich związkach i nadal spotykają się codziennie. A u mnie po 6 miesiącach już się coś sypie, to co będzie potem. Spotkania raz na miesiąc? Boję się tego zerwania, wiem, że będę tęsknić... Ale z drugiej strony i tak ciągle za nim tęsknię, bo go nie ma, więc co to za różnica...Przynajmniej przestanę się tym dręczyć, bo to jest już nie do wytrzymania :( Dziękuję za rady i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my co dzień
no właśnie: CO TO ZA RÓŻNICA?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość my co dzień
Nawet jeśli on cię kocha (jak dla mnie to jakoś dziwnie) i nawet jeśli nie zdradza, to on mi pachnie typem co po ewentualnym ślubie zrobi ci dziecko i powie ja się już napracowałem teraz ty go sobie wychowuj. Ty będziesz w domu gary zmywać, a on dalej będzie balował z kumplami. Znam takich pseudoojców i pseudomężów w swoim otoczeniu. cytat z domu moich znajomych: -Józek, dziecko znowu chore!- do męża -To twoja sprawa, ja się na tym nie znam- do żony :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baskaa
Tez jakoby jestem zwiazana z tematem ... ahh duzo by gadac... test osobowosci wg dalay lamy - wyniki sa niezwykle (z trzech tylko pytan) tu ---> http://is.gd/Vin

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omijhuh
moze za wczesnie mu dalas..przez poł roku mogliscie sie bezinteresownie pospotykac i jak by mu alezlo nie tylko na 1 to bylby dalej a jak nie to nie.Wzioł co chciał i uciekl oddala sie bo ma inna na oku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwność i jeszcze raz
naiwność przestań z nim współzyć; zobaczysz jak się zdziwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×