Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dzidzia-piernik

PICIE W SAMOTNOŚCI

Polecane posty

czytałam o piciu bo mój mąż pije i zastanawiam się co mam z tym zrobić. Na pozór ma pracę i dni kiedy jest trzeźwy. Piątkowe, sobotnie i niedzielne wieczory spędzam samotnie bo on się upije i śpi. Wczoraj przeszedł sam siebie :jak wróciłam od kosmetyczki o 19 zastałam go śpiącego przy komputerze, chwilę później widziałam jak bezwiednie śpiąc oddał mocz! Dla mnie to był szok przed snem płakałam i do tej pory łzy mi się kręcą w oczach. Nie lubię go za to że niszczy swoje zdrowie i moją psychikę. Najczęściej właśnie mówi że wypił trzy piwa, ale mam powody sądzić że to kłamstwo bo kilka razy miałam dowody na to że pije co popadnie, czystą, wino, likiery,śliwowicę nawet szampana którego oficjalnie nie lubi. Myślę coraz poważniej o pozwie rozwodowym - ale czy to go otrzeźwi? czy jeszcze gorzej wpędzi w nałóg? Nie mamy dzieci więc nikt poza tym nie ucierpi. Chciałam nawet aby dziś mi napisał że gdy następnym razem się upije to będzie rozwód z jego winy niestety odmówił - co mi sugeruje że nie skończy z nałogiem pomimo ustnych obietnic. Dla mnie sposobem na niepicie jest sport, chodzę na siłownię, basen, aerobik to mnie wspaniale relaksuje i przynosi cudowny głęboki sen. Niestety mąż pomimo zachęt z mojej strony nie chce skorzystać z tej formy odprężenia dla niego łatwiej jest się upić. Próbowałam go nawet okładać pięściami jak był pijany ale on nic nie czuje do ma prawie dwa razy większą masę ode mnie. Czy można coś z nim zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uwazam, ze powinnas dac mu sznse, poniewaz facet moze miec jakies problemy i nie moze sobie z nimi poradzic ja go w zopelnosci rozumie on napewno nie jest uzalezniony tylko tak jak ja czy inni ludzie lubi tak rozwiazywac klopoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina 40
jest to bardzo przykre co tu się pisze ;zycie jest trudne kazdy ma z nas inne warunki zycia,ale ja osobiscie potepiam osoby ktorepietnuja tych co pija-kazdy z nas moze nagle doswiadczyc tragedii ciezkich przezyc nie cierpie osob ktore wysmiewaja alkoholikow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nina 40
ja sama pije dlaczego;bo nie mam takiego natloku mysli na kzady temat w kazdej dziedzinie co mi sie nie udaje-jestem po rozwodzie maz zostawil mnie dla mlodszej ale nieatrakcyjnej ,smieszne bo ja jestem bardzo ladna zadbana kobieta uprawiam sport mam zainteresowania a jestem sama ,w rodzinie ja jedyna rozwodka bezdzietna,nikt nie zwraca na mnie uwagikiedy ja sie rozwodzilam majac 38 lat brat nagle sie ozenil 46 latek i zmajstrowal 2 dzieci-on jesrt gora nie ja ,bylam mezatka 15 lat maz o mnie nie walczyl ,co ciejawe mialam dobra prace lecz maloplatna -zrezygnowalam z niej dla dobra malzenstwa i poszlamdo lepiej platnej ale,,, ona sie w koncu skonczyla,a maz sie ze mna rozwiodl i teraz on dobrze zarabia mopi rodzice go splacili co mi zostalo -15 letni pies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z piciem jest różnie - przez 3 tata grzałem codziennie - po 7-8 browarów do tego imprezy z kobietą i balety do białego świtu na weekendach. Ale nie stałem w życiu w miejscu i po prostu zaszło w nim tyle zmiam że przestałem najpierw balować w weekend jak i w ciągu tygodnia (czasem wyskoczę ale to nie chlanie regualrne a po prostu posiadówka ze znajomymi) przestałem pić też mocne alkohole typu wóda, brendziole, krupniki (czasami w zimie na kuligach) - z picia się wychodzi kiedy ma się cel i do stracenia dużo a pogrąża się kiedy w życiu nic się nie dzieje i wieje w nim pustką. Nawet moja kobieta jest w szoku bo nie wierzyła że się zmienię. Chyba kwestia charakteru też w tym ma jakąś rolę. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tam wolę pić w samotności . Siadam przed kompem słucham swojej ulubionej muzy , oglądam filmy , czy po prostu serfuję po sieci ... Nie muszę słuchać czyichś narzekań , marudzenia czy głupiego p*****le...a ... Nie muszę nikomu stawiać , znosić chamstwa , które prędzej czy później się pojawia ... Robię sobie takie 2 wieczorki w miesiącu , czasami rzadziej musi byc jednak ten nastrój ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O co ci chodzi z tym piciem? Abstynent jesteś jakiś czy co? Ja rozumiem, że ktoś nie lubi, nie musi, ale żeby tak na chama walić te opisy na forum, to przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katelodz
A ja piję teraz, dlatego, żeby nie mieć ciągot :) Do niego! Odchodzę od niego - czekam na mieszkanie - mam plan, a co z nim to mnie nie interesuje! Chcę mieć swoje życie, mam je tylko jedno. Mam 34 lata. Wszystko przede mną! Całe życie z wariatami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×