chciala bym miec znowu 18 lat.

tesknie za tym co bylo gdy mialam 18 lat.bylam zadowolona z zycia choc mialam nie wiele.teraz mam wszystko a zycie stalo sie dla mnie szare.to chore,przeciez mam wszystko i nie musze sie o nic martwic.mam 30 lat a czuje sie jak stara baba.nie chodzi o wyglad.

35, wyglądam na 28, a czuję się na 23 !

ja też - zupełnie inaczej pokierowałabym swoim życiem :)

To smutne. Ja nigdy w życiu nie chciałabym mieć 18 lat. Nie chciałabym powrotu do tamtego samopoczucia, nieśmiałości, niepewności, tudzież bólów dorastania. Czuję się teraz ze sobą znakomicie lepiej. Mam 40 lat.

ja 30,wygladam na 26 ale czuje sie na 60.koszmar.

"35, wyglądam na 28, a czuję się na 23 !" Kocham takie teksty; cóż móżdżek masz za to 16-stki.

gdy bym na chcwile mogla sie cofnac w czasie....znowu poczula bym sie wspaniale.wtedy zycie bylo dla mnie inne.zupelnie inne.nie wiarygodne jak sie zmienilam.jestem inna osoba,wolalam siebie gdy bylam mlodsza.teraz jestem zamknieta w sobie,cichutka,jak nie ja.

A ja mam 18, wszystko przed sobą, a w głowie pustkę i przerażenie. Jeszcze weselej :/

oj featkaka zdziwiłabyś się !

Ja na razie o tym nie myślę, jest mi dobrze, tak jak jest...

Mam prawie 24 lata i chcialabym miec znowu 20:( Te 4 lata moge wrzucic do kosza na smieci:O

jestem niezadowolona z mojej przeszłości,właściwie to 19 zmarnowanych lat,źle mi teraz i przyszłość zapowiada się równie gówniano :(

no ale za to jestem bogata we wszelkiego rodzaju doświadczenia :D powiedzmy że zdobyłam troszkę mądrości życiowej :p

podam wam prosty przyklad.kiedys gdy szlam na dyskoteke to cieszylam sie caly dzien,pindrowalam sie,potem balowalo sie do samego rana i nie mialo sie dosc.teraz jak mam gdzies wyjzc...to tak jak bym miala isc do dentysty.moj facet na sile wyciaga mnie z domu.jezeli juz gdzies wyjde to tylko po to zeby mi nie marudzil.czasem zastanawiam sie po co kupuje te wszystkie extra ciuchy skoro wogole ich nie nosze.wciaz laze w dresie a szafa sie ugina.to samo z kosmetykami.kupuje ale jak mam sie potem pomalowac to odechciewa mi sie wszystkiego wiec stwierdzam na koniec ze nigdzie nie ide.

no nie - zdawac na studia, stresowac sie zaliczeniami, wychodzic za mąz, chodzic do roboty, rodzic, wychowywac - a ja juz nic nie musze tylko odcinam kupony!

Ale jestes stara, a mlodosc to najwieksza wartosc...

skonczylam studia ,szkole muzyczna,dzieci miec nie moge a o pracy moge zapomniec bo moj ukochany ma za duzo pieniedzy i kategorycznie zabrania mi pracowac.w domu sprzataczka a ja nic.nie dziwie sie ze sama sobie ze nic mi sie nie chce.powinnam zmienic cos w swoim zyciu bo zwariuje.

moja matka tylko powtarza....jak ty mozesz tak lamentowac,przeciez masz zycie jak w bajce.jezu....chciala bym miec 18 lat i zyc tak jak kiedys.biednie ale wesolo,kolorowo.

kto sie ze mna zamieni.....szkoda ze tak nie mozna.

moze macie dla mnie jakies rady....chetnie poslucham.

Amdara, co to znaczy, ze nie narzeczony zabrania Ci pracowac??:O

*ze narzeczony

jak to piszesz to mam wrazenie ze masz dola:/ wez sie zapisz na jakies kursy , joge ,jazde konna kurde ludzie charuja zeby miec takie zycie jak ty ,,tzn takie mozlwiosci ..a ty masz i nic z tym nie robisz:/ moze poprostu tak sie czujesz b mimo wszytako praca aje poczucie spelnienia..i poczucie ze sie nadajesz i jestes gdzies potrzebna..a tak nawet w domu sprztac nie mozesz bo sprztaczka .... moim zdaniem jeszcze troche ajk nic z tym nie robisz i sie zmieniszzw s taruszke :o

ja tez tesknie za tymi czasami jak mialam 17 / 18 lat :( chociaz teraz mam niewiele wiecej :D ale problemy zupelnie inne i sapomoczucie duzo gorsze ... w tamtym okresie bylam naprawde szczesliwa i wszystko dookola mnie cieszylo, nawet taka pierdola jak ladny zachod slonca :( i pewnie to chore ale coraz czesciej powracam myslami do tamtych czasow, zamiast zyc terazniejszoscia