Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

metemerid

co to za zajawka z tymi slubami???

Polecane posty

nie rozumiem czemu kobiety podniecaja sie tak ślubami i weselami ja tez jestem w trakcie przygotowan do swojego slubu i jakoś potrafie zachowac zdrowy rozsadek wesele to wesele, impreza tylko bardziej huczna, tyle osób to przeszło to i przejda kolejni nie uwazam zeby moim najwiekszym osiagnieciem zyciowym było zaciagniecie faceta do ołtarza; w sumie robimy to bardziej dla rodziców, bo naszym zdaniem wazniejsze od papierka jest prawdziwe uczucie sukcesem zyciowym bedzie dla mnie to, kiedy za 30-40 lat bede mogła szczerze powiedzic, że mój mąz jest dla mnie (tak jak w dniu slubu) moim najwiekszym przyjacielem i ze nasza miłość ciągle trwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to fajnie :) ja tez sie nie podniecam tym faktem i wyobraz sobie ze mam inne zyciowe osiagniecia jak zaciagnac faceta do ołtarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to fajnie i wyobraz sobie
ze ja tez sie nie podniecam i nawet NIE ROBIE TEGO DLA RODZICOW! sami tego chcemy i nikt nas nie zmusza... :P jak to w ogole mozna DLA RODZICOW!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze tego tak naprawde
nie chcecie? ty sie lepiej jeszcze zastanow? moze wlasnie dlatego sie nie podniecasz bo tego nie chcesz..?... bo skoro robisz to dla rodzicow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka wariatka nie kłam
" 14:45 agatka_wariatka (a-g-a-j-a@o2.pl) no to fajnie ja tez sie nie podniecam tym faktem i wyobraz sobie ze mam inne zyciowe osiagniecia jak zaciagnac faceta do ołtarza." niby nie podniecasz się tym faktem, ale napis " 02.08.2008 ślub" okwiatkowany maksymalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo...wreszcie ktos taki kto mysli tak jak ja.Mam dopiero 20lat i nie mialam zadnego zwiazku na serio ale tak samo jak dla autorki nie trakltuje slubu jak jakies zyciowe osiagniecie,uwazam ze nie jest mi do szczescia potrzebne ,mam troche wieksze ambicje niz zlapac chlopa,zaciagnac prz3d oltarz i urodzic mu tuzin bachorow ,nie zapominajac ze to on bedzie pracowal a ja w domu bede siedziala i gotowala mu cieple obiadki.A fee...to nie jest dla mnie,oczywiscie nie mowie ze zostane stara panna i slub nie wchodzi w gre ale mam nadzieje ze stanie sie to po 30 roku zycia ,paierek nie jest wazny i mozna byc ze soba bez slubu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajfhwsffnmc
"w sumie robimy to bardziej dla rodziców," to jest dopiero głupota. No, coż- pogratulować. Ja wolę się podniecać ślubem, którego pragnę i który jest mi potrzebny do szczęścia, niż brać ślub dla rodziców. Idiotyzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bananofee
ItsOnlyMexx_20 >> to co ty Wy dziewczyny robicie na forum slubnym?? Skoro sie tym nie ekscytujecie??? Wyjazd stad :)) na forum, dla zgoszknialych Panien, zmuszanych do slubu i dla nastolatek czytajacych Bravo. Nawet nie zdajecie sobie sprawy z tego, jak wielu osoba to forum pomoglo, coz niektorzy maja rozterki i pisza o piedolach, ale tak sie dziwnie sklada, ze po to wlasnie to forum powstalo :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co w tym złego
że dla rodziców? skoro taka jest tradycja rodzinna itp itd ja się też przygotowaniami nie przejmowałam...... w sumie, żeby jakoś wyglądać i żeby gości godnie ugościć..... impreza jak impreza, chodzi o to, zeby się spotkać, pogadać i pobawić..... a na tym głównie rodzicom zalezy- bo to oni nie mają częstego kontaktu z siostrami czy kuzynami i częstych okazji do imprez i spotkań.....dla nas ważna była przysięga.... a bajery szmery- limuzyny, balony, gołebie, motyle, fotanny, któymi "żyją" moje znajome- jakoś są mi obojetne..... ....na weselu zdecydowanie lepiej czuję się jako gośc- mniejsza presja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A JA SIE PODNIECAM WŁASNYM SLUBEM bo dla mnie to jedna z ważniejszych chwil i decyzji w życiu :) oczywiście bez przesady, ale jednak i teog wcale nie bede ukrywac..a forum nazywa się SLUBY I WESELA wiec chyba zz alozenia tlyko o tym sie powinno tu pisac tak? a czy to dla autorki juz nazywa sie \'podniecanie\'? to niech tu nie wchodzi-PROSTE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pi pierwsze wcale nie nastplatka a brava nie czytam od 4 lat i po 2 nie zgorzkniala panna .mam 20 lat i moge miec poglady jakie sobie chce :) a rozkazywac to ty sobie moesz ale swojemu psu albo kotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przeżywam swój ślub, każdy drobny szczegół, a to dlatego że jest to mój pierwszy i ostatni ślub. Chcę żeby było perfekcyjnie i niczego nie żałować. Nie jest moim celem życiowym wyjście za mąż ale cała uroczystość jest dla mnie ważna, cała otoczka i cały ten kicz. Myślę że jest to pewien rodzaj próżności na jeden wieczór, usprawiedliwionej przez wszyskich zebranych. Marzy mi się wesele z pompą (choć kasy mało) i zrobię wszystko żeby takie było. Rozsądek chowam do kieszeni w tym przypadku. Może dla niektórych to głupota, ale dla mnie wspomnienia są bezcenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta a pozatym powinno sie
zrobic tak aby wszystko wypadlo jak najlepiej. zadac o wszystko a nie zrobic na odpierdziel. tak na odpierdziel, byle jak to tez jakby sie gosci nie szanowalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ItsOnlyMexx_20
jak dojrzejesz to zrozumiesz, że ślub nie równa się dożywotniemu niewolnictwu. już 4 lata nie czytasz bravo, super! kolejne 4 i może idiotyzmy rodem z tej gazety wyparują z Twojej głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre o 4 lat nie czyta brava
jeju.... to ile ty masz lat? 17? ja go nie czytam juz od 15 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem fakt ze umiescilam sobie date slubu w stopce to fakt podniecania sie!!!! czy osoby ktore umieszczaja w stopce swoje wagi, jakies złote mysli to tez podniecaja sie tym faktem??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może podniecenie wynika stąd, że nie codziennie ma miejsce podobna \"impreza\", że jest to decyzja na całe życie, podejrzewam, że w przypadku wielu z Was jest to pierwsza poważna życiowa decyzja....co oczywiście nie znaczy, że my panny młode nie pracujemy,studiujemy,mamy hobby... Widać, że idiotka, która założyła temat ma dopiero 20 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Podniecanie się" niekoniecznie musi wynikać z tego że nasz jedyny cel to zaciągnięcie faceta do ołtarza. Ja osobiście "podniecam się" bo wiem że mam zorganizować dużą imprezę, a nigdy tego nie robiłam, bo wiem że w końcu spotkam się z moją rodziną i znajomymi i będę mieć wszystkich w jednym miejscu, bo wiem że taki dzień ma się w życiu tylko jeden, i może najbardziej prozaiczny powód... ale chcę wyjść za mąż i mieć dzieci:) Skończyłam studia parę lat temu, ustabilizowałam się finansowo (i to był mój cel życiowy), poznałam odpowiedniego faceta, jestem gotowa na małżeństwo, i chcę żeby nasz ślub był pięknym wydarzeniem, takie to dziwne?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja się też podniecam ślubem
ale w stopce bym nie umieściła nic dotyczącego ślubu... daty oplecionek kwiatuszkami czy czyms innym, suwaczka... nic... ale tego nie krytykuje. każdy robi tak jak chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie ciesze z mojego slubu, podniecam sie, bo bardzo to przezywam, nie wyobrazam sobie podejsc na luzie i bez zadnych emocji do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×