Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wyznanie.faceta.

Pragne jej.

Polecane posty

Gość a jakbys sie czul
ZAUROCZYLES sie, milosc to zupelnie co innego:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tu jest problem
niby taka super dziewczyna a leci na żonatego? od razu widać jaka to laska i do czego zmierza. te fajne maja zasady. wróć do domu i wypij piwo z żoną a jutro nie zapomnij o kwiatach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szmaciarze
przeleć suczkę to ci minie. Tylko potem wyprowadź się z domu, bo rodzinę STRACISZ na 100% zdrajco. Myśli się nie tylko kroczem bucu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyznanie.faceta.
Nie widziałem ładniejszej choc mijam tysiące kobiet na ulicy. I ta opalenizna ehh juz nie piszę Jesteś młody....praktycznie wolny bez zobowiązń dzieci...to zupełnie co innego!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyznanie.faceta.
Piwo z żoną??? nie lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej ale powiedz
pojdzmy razem, hehe to sie cos wymmysli..moze sobie wybijemy je z glowy...a tak powaznie to ja jestem ze swoja 4 lata i mamy sie hajtac w maju;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"z zona moze rywalizowac-wygra.\" no nie, ja czytam takie rzeczy, to po prostu aż mi sama ręka leci po klawiaturze, żeby Ci napisać ---->to spinkalaj w podskokach do tamtej i zostaw żonę w spokoju - niech sobie ułoży życie z kimś, dla kogo nie będzie gorzką kobieczności, tylko taką właśnie laleczką z saskiej porcelany, jaką jest dla Ciebie tamta (a najprawdopodobniej ktoś taki się znajdzie). Z dzieckiem możesz się widywać ja pierdziele, jak bym się dowiedziała, że mój facet tak pomyślał chociaz przez chwilę, to bym chyba tak jak stoję spakowała się i wyniosła z jego życia raz na zawsze, bez zbędnych pytań i dyskusji :O po co Ty z nią w ogóle jesteś???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o44
a co brakuje twojej żonie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakbys sie czul
powiewu mlodosci i nowosci, z podkresleniem na to drugie:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jakbys sie czul
brakuje raczej jemu i to szarych komorek:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o44
jak facet ma zasady to umie docenić tych co czekają na niego w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet, ja bym na twoim miejscu zastanowiła się, ale tak na prawdę poważnie, nad tym co jest między tobą a żoną, bo to że zakochałeś się w 22-latce to pal sześć, ją pewnie jara że leci na nią starszy koleś w dodatku mający rodzinę i pewnie takich jak Ty spotka jeszcze w życiu nie raz.To że Ty się zakochałeś też można na chama zrozumieć, zjawiskowa dziewczyna do której żonie wiele brakuje ok.Ale zastanów się czy zdradzając żonę, dalej będzie wszystko dobrze, bo z tego co piszesz na pewno ją zdradzisz, ale może warto pomyśleć o dziecku?? Albo jeśli nie widzisz dalej sensu bycia z żoną to może lepiej weź rozwód, z dzieckiem dalej będziesz mieć kontakt, ale nie będziesz tkwił i boku żony, nie zadowolony z życia, i bijący się dziennie z myślami że mogłeś mieć taką super modelkę ale się nie skusiłeś bo dziecko i żona w domu czeka. Obojętnie czy kochasz żonę czy nie, wyrządzisz jej krzywdę tą zdradą, więc polecam chwilę zadumy nad dalszym życie i mam nadzieję że podejmiesz dobrą decyzję, jakakolwiek ona będzie, nie krzywdząc nikogo. A poza tym jesteś jeszcze w miarę młody więc warto pomyśleć co dalej, niż na starość mieć poczucie że zmarnowałeś życie sobie i komuś jeszcze. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandera
mój ojciec właśnie zostawił mamę dla takiej młodszej siksy. nienawidzę go i nie chcę go znać, tyle co mam do powiedzenia w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zostać przy zonie tylko ze względu na dziecko jest głupotą, bo doporowadzi to do tego, że zranisz zone, dziecko i siebie, rozwalisz z wielkim hukiem rodzinę lub zepsujesz już do reszty tę farsę, ktora jest teraz. A przecież nie musi tak to wyglądać. Według mnie Twoje małżeństwo jest pomyłką (przynajmniej sądząc po tych tekstach, które piszesz tutaj), więc po co to ciągnąć. Odejdz od zony, poużywasz sobie, pocieszysz się życiem, ładniejszym ciałkiem, dostaniesz w dupę, możliwe, że poczujesz na wasnej skórze to, co Ty zafundowałeś innym, nauczysz się czegoś przy okzaji. A dziecko - przecież możesz się z nim widywac, dbać o nie, naprawdę można to pogodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna burza
Klaudia to Ty chyba nie masz dzieci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black latte
Nie zadręczaj żony tym, bo wątpliwość w kogoś raz zasiana rośnie zbierająć żniwo. To normalne że w pewnym wieku mężczyzn pociągają dużo młodsze kobiety. Twój problem świadczy o ym, że z Tobą wszystko w porządku. ale tę fantazję pozostawić w sferze fantazji. 1. Masz rodzinę. 2. To tylko koleżanka z pracy. 3. To aż z koleżanka z pracy. Zniszczysz rodzinę i pogorszysz warunki w pracy. Nawet megasex nie jest tego wart. ale pomarzyć sobie możesz, prceież od tego sa marzenia. No nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Klaudia to Ty chyba nie masz dzieci...." ale to nie ma w tym momencie znaczenia czy mam dziecko, czy nie - nigdy w zyciu nie chciałabym, żeby facet był ze mną z obowiązku, tylko dlatego, bo jest dziecko. Po co mi ktoś taki? Skoro tak, to owszem, niech będzie dla dziecka - nich się z nim widuje, zabiera od czasu do czasu, dba o nie, ale ode mnie wara. Nie ma chyba bardziej poniżającej rzeczy dla koboiety, niż byc dla faceta "gorzką koniecznością". Nigdy w zyciu nie zafunduję sobie takiej sytuacji (oczywiście jeśli będe świadoma pewnych spraw, bo co innago, kiedy ktos nas okłamuje i nie wiemy, jak jest naprawdę - wówczas nie mamy wpływu na to) :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
black latte ---> nie, nie jest wporządku. Wporządku by było, gdyby żone, z którą jest kochał, pisał, że jest fajną babką i chce z nią być bez dwóch zdań, ale pociąga go młodsza, bo ma fajny tyłek, cycki itp. Ale jesli facet pisze, że jest z żoną tylko dlatego, bo jest dziecko, że tamta bez problemów by z zoną wygrała, że płakał kiedys po slubie, bo miał wątpliwości i pocieszył się dzieckiem, to nie jest wporządku może nie dostrzegłeś tej pozornie subtelnej różnicy, ale ona jest, i to, co napisałam powyżej to dwie diametralnie inne męskie postawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gffgdfgdfgdg
zachcialo ci sie mlodej ty stary zboku... wiesz, rozwiedz sie z zona zrobisz jej przysluge...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeny co za ludz
Facet pomysl ile ryzykujesz, ile mozesz stracic przez taki skok w bok! Przespisz sie z nia i co? Myslisz ze mloda, sliczna dziewczyna bedzie chciala byc z duzo starszym od siebie mezczyzna, ktory w dodatku ma zone i dziecko??? Nawet jesli to chyba tylko dla jego kasy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość senna burza
"Ale jesli facet pisze, że jest z żoną tylko dlatego, bo jest dziecko" "TYLKO"? a pomyśl może jak to dziecko by się czuło a nie tylko że "TY byś nie mogła, TY byś nie potrafiła i tak dalej" Majstrując sobie dzieciaka podpisujemy taką nie pisaną umowę na całe życie, może nie na całe ale na okres wychowania tego dziecka, żeby tylko jemu zapewnic to, co najlepsze, kryją się pod tym hasłem również rzzeczy takie jak np "rezygnacja ze rżnięcia młodszej i niewiadomo jak przepięknej i uroczej kobiety i rujnowanie dziecku psychiki i domu Co za parannoja w ogóle chyba nigdy nie wyjdę za mąż bo wszyscy faceci to frajerzy i prędzej czy później i tak, i tak któryś mnie zdradzi, bo to przecież zawsze znajdzie się szczuplejsza, ładniejsza, bardziej opalona, i tym podobne w dzisiejszych czasach widać nie funkcjonuje już coś takiego jak "na zawsze" a szkoda, chyba jestem nie z tej epoki, no cóż.... ufff.... wylałam przynajmniej moją flustrację:) A do autora topiku to chyba powinnam mieć jakikolwiek szacunek za to, że się waha bo to chyba i tak ogromny sukces Faceci to fiuty pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lung chingg
I tacy sa wlasnie faceci:O I te farmazony, ze wyglad nie jest najwazniejszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
senna burza ---> patrzysz na pewne sprawy troche idalistycznie, stąd źle interpretujesz to, co piszę i nie do końca chyba rozumiesz, na czym się opiera szczęście rodzinne. Jasne, że każdy by chciał, żeby wsytko było cacy, ale zycie jest zyciem i bywa różnie nie przeczę, że dziecko to ogromna odpowiedzialność i zobowiązanie, że jesli sie już ono pojawia, to nie ma już tylkoi i wyłącznie \"ja\", ale jesteśmy \"my\", ale to, że ktoś będzie ze mną tylko i wyłącznie ze względu na dziecko, w żadnym wypadku nie gwarantuje mu szczęścia, wręcz przeciwnie - związek zazwyczaj jest w takich sytuacjach do kitu a dziecko to wiedzi, wyczuwa i bardzo przeżywa. Nie ma sensu się szarpać, patrzeć, jak facet wraca do domu jak na skazanie, bo wolałby być z inną. Bzdura. Ja nie potrzebuję takiej atrakcji w zyciu, i myslę, że żadne dziecko tez. Dlatego jesli sytuacja jest beznadziejna, to po prostu trzeba wybrać mniejsze zło co do kobiet - nie napiasałam, że jak facetowi się spodoba inna to od razu idzie u mnie w odstawkę. Rozumiem męski punkt widzenia w wielu sprawach, sama też święta nie jestem i klapek na oczach nie mam, ale są pewne granice. Uważam, że czasami trzeba walczyć, ale żeby to robic, muszą być ku temu pewne podstawy. Jesli ich nie ma, to bez sensu jest się porywać z motyką na słońce, bo to jest tylko przedłużanie egzekucji. dla mnie w całej tej sprawie z tego topiku nie jest największym problemem to, że się pojawiła gówniara, która świsnęła tyłkiem i rozpaliła na chwilę żonatego faceta, ale to, jaki on ma stosunek do swojej żony - padło ze strony autora kilka takich tekstów, które kompletnie podważyły w moich oczach zasadnośc tego małżeństwa. Żona to żona i koniec - nawet jeśli pojawiają się inne kobiety w zasięgu wzroku, nawet jesli fact reaguje na nie (bo to naturalne), nie zmienia to faktu, że będąc z żoną musi miec świadomość, że chce, żeby tak właśnie było, bo pomimo tego czy tamtego (cycków blondynki, tyłka brunetki czy zajebistej opalenizny sąsiadki ...) żona i tak jest pierwsza, jest górą. Dla mnie to podstawa. Jeśli facet się zastanawia, żałuje, że jest tak, a nie inaczej, ma świadomośc, że ja jako żona (czy tam jego kobieta) jestem do zmiany, ale niestety nie może tego zrobić, to dla mnie może spadać i się więcej nie pokazywać. Żadnej łachy, żadnych związków z litości, żednego \"bo jest dziecko\". Albo kocha i jest, bo tego chce, ale do widzenia, układamy sobie życie na nowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyznanie.faceta.
wiecie co ale problem w tym ze ja zony nie chce zdardzic./..pociaga mnie ale zdaje sobie sprawe ze bede mial ogromne wyrzuty sumienia. nawet jak ja pocałuje nie mowie juz o stusunku... nigdy od 10 lat nie mialem innej kobiety przez 4 lata narzeczenstwa i 6 lat slubu tylko moja zona...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dornmedon
i niech tak zostanie co z ciebie za facet? nie jesteś mężczyzną tylko chodzącym fiutem jakaś dupa się napatoczyła a ty się podniecasz ile masz lat kur.wa 16? ch.ujem to się myśli jak się ma naście lat jeszcze na młódkę lecisz jak pies a w domu masz dzieciaka i żonę jesteś skończony dureń a nie facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wyznanie.faceta.
Dobrze to już nie chodzi o jej sam wyglad. Sposób bycia...tysiace mamy tematów..rozumie mi pomaga wspiera// kiedy u zony zimno..zero zrozumienia wsparcia...zero kompromisu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i zastanow sie
moze porozmawiaj z zona, zeby ona cos zmienila, moze wyjedzcie gdzies razem?? rozumiem, ze kreci Cie mloda laska, ale tylko od Ciebie zalezy czy sie w to wkrecisz i rozwalisz swoja rodzine, to moim zdaniem, pojscie na latwizne i przy minimum uczciwosci i szacunku, to sie najpierw rozchodzi z zona, bo wyrzadzisz rodzinie ogromna krzywde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NextTime
WIesz co autorze, po twoich wypowiedziach odnosze wrazenie, ze Ty- wierny i "kochany maz" przez 10 lat nie zdradzil swojej zony mimo ze ona juz jest beeee, to teraz nalezy ci sie rekompensata wlasnie w postaci podupczenia ( zetak brzydko powiem) sobie jakiejs malolaty. skoro ci zle z zona, rozwiedz sie z nia. jesli ja zdradzisz to dolaczysz do tych wszystkich tchorzy i dupkow zdraadzajacych swoje zony. myslisz kutasem - to nic dziwnego, ale jesli zamierzasz przelecicec te maa to zachowaj sie jak prawdziwy facet i ureguluje sprawy z zoną. swoja droga i tak jestes juz pierdolonym dupkiem. i tak juz zdradziles emocjonalnie. dla mnie nie ma usprawiedliwinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i jak
przeleciales ją czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyznanie.faceta. Dobrze to już nie chodzi o jej sam wyglad. Sposób bycia...tysiace mamy tematów..rozumie mi pomaga wspiera// kiedy u zony zimno..zero zrozumienia wsparcia...zero kompromisu. Wiesz co...przemawia za ciebie fascynacją tą osobą i zauroczenie...rozumiem to ...świeża krew, nowe emocje, \"motylki w brzuchu\", sama to poniekąd przerabiam ..Jesteś napalony i myślisz że ona taka fajna a z żoną nie masz \"wspólnego języka\" - to fascynacja i zaślepienie nową osobą uwierz mi....tak jest zawsze. Pewnie i jej wygląd nie jest bez znaczenia, i to że młoda fajna dupencja leci (bo założe się że ona próbuje cieę uwieżdz) na starszego, doświadczonego (w łożku;-)faceta... Z jej strony to może być ciekawość i może cię lubi. Może nawet jej się podobasz ale nie liczyłabym na zbyt wiele. Ona jest \"fajna\" i może mieć lepszych facetów na pęczki i wątpię że poważnie zaangazowałaby się w związek z tobą wiedząć że jesteś uwikłany już w pewne zobowiązania (jak zam zauważyłeś)...To raczej ciekawość i chęć przeżycia ciekawej przygody z facetem który tak na nią patrzy...wiem co mówię bo sama przeżywam coś podobnego ale mam ten komfort że faceta nie znam i widuję go bardzo rzadko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×