Do dziewczyn ktore maja juz jedna pocieche i mysla o nastepnej.

Dziewczyny jakie macie obawy, leki, mysli zwizane z planowaniem kolejnego dzieciaczka? W sumie jestem zdecydowana, chce myslac rowniez zeby moje pierorodne mialo rodzenstwo. Kiedy zaczynam juz sobie wszystko ukladac zaczynaja mnie atakowac watpliwosci. Glownie z powodu coraz wiekszej wygody, i tego, ze znowu czekalabym mnie 9 miesieczna hustawka nastrojow, porod i ten dosc upiorny czas bezsennych nocy, karmienia piersia... Chcialam uslyszec od was czy planujac kolejna ciaze mialyscie, macie podobnie. Czy moze ja jestem jakas inna...

Na pewno nie jesteś "jakaś inna"......człowiek przecież z czasem przyzwyczaja się do wygody:) to zupełnie naturalne zachowanie:). Aczkolwiek powiem Ci, że pomimo tych obaw zwycięża w wiekszości przypadków jednak chęć poczęcia drugiego maluszka - nie mówię z własnego doświadczenia, ale obserwowałam jak to było u mojej Bratowej i Brata:) niby chcieli, a zwlekali - właśnie z tych samych powodów co Ty:), jednak i tak w rezultacie się zdecydowali. Ja mam Bliźniaki:) mają dopiero niecałe 16 m-cy, teraz bym sobie nie poradziła z trzecim Maleństwem (albo i kolejnymi Bliźniakami;)), ale jak moje Serduszka skończą gdzieś tak 4 latka pewnie zacznę poważnie myśleć o..........następnym Potomstwie:). Choć........jak na dzień dzisiejszy mam tylko jedną - bardzo poważną obawę....że znów spotka mnie to co spotkało z Bliźniakami.......dużo wcześnejszy poród............to tak właściwie jedyna spędzająca mi sen z powiek przyczyna, która myślę, że za te trzy lata również będzie mnie przyprawiała o drżenie serca, bo za nic w świecie nie chciałabym narażać Dzieciątka na te przejścia, których doświadczyły moje Małe.....pal licho już mnie. Sądzę, że będę z tym miała niemały problem:(