chlopak oklamal mnie, powiedzial ze idzie pociszac przyjaciokke

bo poklocila sie z chlopakiem ,a tymczasem poszli sobie na impreze. przejrzalam jego telefon i stad sie dowiedzialam ze to bujda z ta klotnia. zawsze bylam o nia zazdrosna. fakt jest taki ze mnie oklamal, zalamalam sie. moze klamie mnie we wszystkim? tymczasem to on mnie ciagle podejrzewa o klamstwa a to bzdura wielka! co ja mam robic?

2 razy temat mi sie dodal:) przepraszam za zasmiecanie!

pomozcie to dla mmnie wielki problem

powiem Ci, że u mnie to było tak, że im więcej chłopak miał na sumieniu tym bardziej był zazdrosny o mnie, podejrzewał mnie, że zdradzam, kłamię. A było wręcz odwrotnie :D to chyba typ chłopaka podobny do Twojego, sumienie nie daje spokoju, a wiadomo - najlepszą obroną jest atak, stąd te wszystkie podejrzenia (ja oczywiście szczerze się dziwiłam skąd w ogóle takie sugestie w moją stronę:( )

walsnie tak tez podejrzewam. nie ma powodow by mnie podjerzewac o zdrade a on jest wrecz pewny ze ja go zdradzam. :( moze faktycznie cos kreci na boku. juz raz go zalapalam ze flirtowal z jakas dziewczyna i nawet wzial od niej numer telefonu. twierdzi ze to dla kolegi.. ale sie juz do niej nie odezwal. to wiem na pewno . mimo wszystko czuje ze cos nie gra.

i jeszcze jedno. lazi z tym telefonem przy dupie, chowa go po pokojach jak jestesmy w domu, stresuje sie ajk ktos dzowni, a moze to moje wrazenie tylko... czuje ze cos nie gra..

to może być taki nieszkodliwy typ flirciarza:P w jego mniemaniu to dobra zabawa, troche pościemnia, ale tak naprawdę nie ma jakichś większych zamiarów co do tej innej dziewczyny (chociaż wiadomo - kazdy facet jest inny) ja wybaczyłam internetową "znajomą" :P jesteśmy razem 8 lat i miał tylko tą jedną wpadkę. Pewności czy dalej się tak nie zabawia oczywiście mieć nie będę nigdy, ale wierzę, że jest ok. Jakbym go drugi raz złapała na takim wybryku, to już by nie było miło i przyjemnie :P W czasie tamtej znajomości oczywiście robił mi wyrzuty, że pewnie nie wiadomo co robię, był zazdrosny o kolegę z gadu, masakra :A ale teraz przynajmniej wiem kiedy mam sie zacząć martwić, jakby co ;) może powinnaś mu powiedzieć, że wiesz ze kłamał?

zerwalby ze mna z eprzegladam jego telefon. wiem ze zle zrobilam ,ale czulam ze klamie! nie moge nic powiedziec niestety:( powypytuje o ta znajoma i jej problem ysercowe, niech sie wije przynajmniej bede wiedziala jak rozpoznac u niego klamstwo:)

a w ogóle to jak wywnioskowałaś z tel ,ze okłamał Cie z tą przyjaciółką i tak naprawde był na imprezie?

było tak... było ok 20, gdy powiedział, że jedzie do siebie, bo chce jakoś normalnie wróćić do domu (jedzie ok godziny autobusem, a nie lubie jak wraca nocnymi)... nie wiem czy to było zamierzone czy nie, ale był później jak to mówi ze swoją "przyjaciółką" na piwie, nic mi nie powiedział... i to nie pierwszy raz taka akacja...

alez wcale Cie nie oklamal. Pocieszal swoja przyjaciolke na imprezie.

wyjście na piwko mogło być spontaniczne, a nie powiedział pewnie dlatego, żeby Cię nie denerwować ;) może on lubi miec dużo swobody, a wie, ze jakby się przyznał, to byś mu suszyła głowe ;) ogólnie rzecz biorąc "przyjaciółki" to same zło :P nigdy nie uwierze w przyjazn damsko-męską, no chyba że i on i ona są w długoletnich szczęśliwych związkach i mają za dużo do stracenia, chociaż to i tak nic nie gwarantuje :P

bo nie wiadomo jeszcze czy w innych sytuacjach Cie nie oklamuje...

kochana "pocieszanie kolezanki, przyjaciolki" w jezyku faceta to to samo co spanie z nia, imprezowanie ..tak juz jest..zaloze sie ze juz od dawna cie z nia zdradza..wiem co mowie :D u mnie tak bylo.. twoj facet robi cie w balona ..zostaw go to smiec

czepiasz sie.... zrobiła mu jednego, koleżeńsiego lodzika, a Ty juz robisz jakie halo z tego :P

komiczne, ale to on miał ją pocieszać, a nie ona jego :P;)

ale dla niej zadowolenie w oczach kolegi, to bylo najlepsze pocieszenie :P

wywnioskowalam ze mnie oklamuje, bo w smsie ona wyraznie zapraszala go na jakas impreze. nic nie bylo ochloapku itp. tylk oze ebdzie zajebiscie... nie wiem co robic, przyznac sie nie moge, boje sie ze on mnie oklamuje tez w innych sprawach. tylko jsk to sprawdzic?

masz mozliwosc sprawdzenia mu poczty lub gg? ogolnie jestem przeciwna, ale w takiej sytuacji jak ewidentnie Cie oklamal, to dobry pomysl musisz byc czujna, bo dobrze to nie wrozy... a nastepnym razem jak bedzie sie chcial z nia spotkac to zaprponuj, ze razem mozecie gdzies pojsc, w trojke, albo np. niech spotkaja sie u was (o ile mieszkacie razem)

jak nie chcesz szpiegowac ani robic awantury to bedziesz jak sierota twkic w zwiazku z palantem idz do wrozki :o ewidentnie ma cie w dupie i rznie kolezanke na boku :o

otoz kiedys chcialam pojsc z nimi ale sie nie zgodzil. ja jej nie znam. powiedzial ze ebdzie sie wtedy zle czula! a najbardziej niepokoi mnie to, ze on uwaza ze ona jest strasznie rbzydka i wogole fe, tymczasem z tego co ja widzialam na zdjeciach to jest sliczna...

nie mam jak sprawdzic jego poczty ani gg niestety, jak to sprawdzic? sledzic go nie chce bo to ponizajace

jak Ci zle z nim przez to jaki jest to go zostaw proste

koleżanki i byłe są zawsze brzydkie :P albo ten temat to prowokacja, albo autorka brała przez kilka lat amfetamine

to nie prowokacja, a szkoda:(

widac juz teraz ze nic z tym nie zrobisz...zero ikry i pomyslowosci :O w takim razie proponuje zaakceptowac obezcna sytuacje i pokochac to uczucie niepokoju i niepewnosci :)

no wiem ze nie mam w tym temacie pomyslowosci wiec radze sie was:)

z tego co piszesz widac, ze wasz facet (tzn Twoj i tej kolezanki) ma bardzo fajny układ penetracyjny :P i nic nie wskazuje na to, zeby to mialo sie zmienic

kurde ale znal ja przede mna, no ludzie!

mysle ze wszystkie opcje zostaly juz wyzej przedstawione szpiegowanie akceptacja dziwnej sytuacji rozmowa awantura wrozka trzeba cos wybrac bo najgorsze z tego wszystkiego to udawac ze sie nie widzialo ;)