savoir vivre- powitanie

Witam serdecznie. Załóżmy , że pracuję od godziny 10.Część osób w mojej firmie pracuje od 8:00. Jak powinnam się zachować, kiedy do mojego biura wchodzi osoba strasza ode mnie o jakies 25 lat. Ta osoba pracuje od 8:00, kiedy wchodzę do pracy na 10, nie mam możliwości, by jej powiedziec pierwsza Dzien dobry, bo nie mijam jej biura. Czy ja powinnam , jako młodsza powiedziec pierwsza dzien Dobry, czy pierwszy powinien się przywitać wchodzący-obecnym w pomieszczeniu??? Ta osoba wchodząc każdego dnia nie odzywa się nic, biorąc mnie na przetrzymanie, sprawdzając czy jestem "dobrze wychowana" :o Mówię Jej Dzien Dobry, bo nie wydaje mi się to uwłaczające, ale jestem prawie przekonana, że Dzien Dobry powinien powiedziec Ktos, kto wchodzi do biura, niezaleznie czy jest młodszy czy starszy.... Czy ktoś wie , jak to jest wg zasad dobrego wychowania?

Podnoszę

nie podpowie nikt? :(

ale mysle tak jak Ty ze pierwszy powinien przywitac sie wchodzacy do pomieszczenia mimo ze bylwczesniej w pracy. ale czy nie bedize gupio ja nagle przestaniesz mowic Dzien ?Dobry??

oczywiście , że dzień dobry powinna powiedzieć osoba wchodząca..ale skoro nie jest na tyle kulturalna więc mów pierwsza Ty...

wg. zasad savoir vivre osoba starsza w domniemaniu ważniejsza podaje pierwsza rękę, mówi dzień dobry. W ten sposób niejako pokazuje kto jest dla niej ważny i może być traktowany na partnerskich warunkach.

Bardzo Wam dziękuję. Już mówię, skąd moje pytanie. Ja zawsze mówię tej pani pierwsza dzień dobry, jeśli widzimy się gdzies na korytarzu, czy jesli ja pierwsza wchodze do jej biura. I mówilam tez, kiedy ona wchodzila do mnie, bo tak mnie uczono, ze do starszych trzeba z szacunkiem, mimo wszystko..... Ale skonczyla sie moja cierpliwosc, kiedy sie dowiedzialam ze ta pani opowiada jaka ja to jestem niekulturalna, bo biore ja na "przetrzymanie" i milcze kiedy ona do mnie wchodzi.... przy tym nazwala mnie gowniarą.... nie było to miłe, dlatego wolalam sie upewnic czy to ona powinna sie przywitac wchodzac .... bo tak mi sie wydawalo... ona na sile probuje mnie upokorzyc i pokazac "swoje" na wierzchu. No i teraz mam watpliwosci, kto tu tak naprawde jestniekulturalny, ja czy ona.... zapytalam Was, tak dla spokoju swojego sumienia... nie mam zamiaru przestan się jej kłaniac pierwsza. ale chce wiedziec, że nie popelnilam błedu, nie odzywajac sie do niej.

pierwszy raz sie ktos pode mnie podszył. Czuje sie zaszczycona :D