JESTEM ZALAMANA BYLAM WCZORAJ U FRYZJERA

i mnie masakrycznie obciela:O nie moge patrzec na siebie:O nawet mi sie niechce z domu wychodzic,

ja mam od lat tą samą sprawdzoną fryzjerkę i jeszcze mi się nie zdarzyło żeby zrobiła coś inaczej niż ja chciałam jedyna rada to iść do poprawki do innego fryzjera, choć mało który lubi poprawiać po kimś

a jaką fryzurkę ci zrobiła a jaką miałaś?

wiem co czujes! tez to przezylam jakis miesiac temu ale teraz na szczescie wszytsko odroslo....mialam tylko grzywke masakrycznie scieta...zaplacilas za to? powiedzialas ze ci sie nie podoba? ja nie zaplacilam:P

ja raz jeden w życiu poszłam do akademii fryzjerstwa... i płakałam przez tydzień :D

dawno temu zapragnęłam mieć trwałą ale taka na grubych walkach, chciałam mieć piękne wielkie loki, fryzjerka obiecała, ze takie właśnie wyjdą. Zle przeczucia miałam już gdy kręciła mi włosy na walki, były jakieś takie cieniutkie i tak strasznie dużo ich było. Gdy ściągnęła te walki i wysuszyła mi włosy przeżyłam horror, miałam barana na głowie! Wyglądałam okropnie.Wracając od fryzjera do domu cala drogę wyłam na głos. Pamiętam, ze strasznie wtedy padało a ja szlam po kałużach, cala zmoknięta i zaryczana. Mama wracająca z pracy słyszała już na samym dole klatki schodowej jak wyłam w domu. Powiedziałam jej wtedy, ze sie zabije :-) Wyglądałam ohydnie a jak na złość trwała była tak dobrze zrobiona, ze trzymała mi sie na włosach baaaardzo długo, w zasadzie pozbyłam sie jej dopiero jak odrosły mi włosy, po prostu ja ścięłam. Gdyby włosy nie rosły tylko stały w miejscu pewnie do tej pory bym ja miała :-D Teraz śmieję sie z tego ale wtedy był to dla mnie prawdziwy dramat. Pamiętam tez jak przez kilka tygodni chodziłam do szkoły z ciasno związanym kokiem bo tak sie wstydziłam swoich włosów :-o Głowa do góry FRYSKA, na szczęście włosy odrastają :-)

hi hi dobre:) Ja dziś ide na pasemka i cięcie. Mam nadzieje,że bede zadowolona. Niby do dobrego salonu ide. Kiedyś poszłam do takiego bylejakiego to zadowolona nie wyszłam bo pinda mnie namówiła,na grzywke;)

trzeba było nie płacić