__Czy wasze dziecko miało usuwane trzeci migdałek?___

Jak to sie odbywa? gdy pomyślę, ze mala będzie miała narkozę, to aż mnie ciarki przechodzą. Strasznie się tego boję :(:( czy istnieje jakieś ryzyko? Wiecie o czym mówię...

A czy to konieczność. Bo jest mnóstwo opinii za i przeciw.

ja tez mam skierowanie na wyciecie migdalak dla corki,lae nie ide na zabieg ,pytalam znajomych i mi odradzaja ,po wycieciu sa cestrze infekcje,wiec daj sobie spokoj

mój miał jestem zdowolona z przebiegu operacji i jej wyników :)

Haris Pilton- a jak było z narkozą?

hb- dziecko jest od września ciągle zainfeikowane. Wszyscy lekarze mówią, ze tak będzie, dopóki nie usunie sie migdałka. Poza tym w nocy ma problemy z oddychaniem. N ie chcę, zeby się dłuzej męczyło.

Do hb Jak możesz komus doradzić,żeby nie usuwac 3migdałka:O???? To co piszesz to kompletnie nijak ma się do rzeczywistości. Moja córka ma przerośnięty 3migdał w 3/4wielkosci zajmuje on powierzchnię gardłowo-nosowa.Jezeli nie zostanie usuniety,to kolejnym powikłaniem(oprócz ciągłych infekcji)będzie niedosłuch i razem z wycięciem 3migdałka nalezy wtedy zakładac drenarze do uszu-aby płyn odpływał. Kazda kolejna infekcja tylko pogarsza sprawę. Więc nie doradzaj ludziom,alby nie usuwali-bo nie za bardzo chyba dopytałas lekarza w tej kwestii. Tak sie składa,że moja kolezanka tak odwlekała zabieg i teraz jej 5letni synek i tak musi miec usunięty migdał,a do tego ma niedosłych na obu uszach 50%i konieczne jest zakładanie drenarzy.A to więze sie później z kolejnym zabiegiem-wyjęciem drenarzy z uszu. A co do infekcji po usunięciu... To jest indywidualna sprawa. Jeden przez 1rok choruje,a drugi jest bardziej odporny na infekcje. Jednak to czy zostawić 3migdał,czy usuwac to kwestia lekarza,a nie \"widzi-mi-się\"rodziców.

Mój syn miał wycinany trzeci migdał jak miał 4 lata. Z powodu częstych infekcji był bardzo przerośnięty i mały niedosłyszał. Po zabiegu jakiś czas chorował ale potem było już tylko lepiej. Narkozę zniósł dobrze. Mogłam być z nim przy usypianiu a po zabiegu od razu mi go przyniesiono.

Na szczęście jeszcze w Konstytucji jest zagwarantowane, że o zdrowiu i wychowaniu dziecka decydują rodzice - a nie lekarz. To rodzic idzie do obcej osoby zwanej lekarzem i powierza mu zdrowie własnego dziecka, i to od rodzica lekarz dostaje zgodę na zastosowanie danej terapii. I należy sprawdzić wszystkie możliwości zanim podejmie się tę ostateczną decyzję o operacji.

Powiększenie węzłów chłonnych, którymi są migdałki (w tym migdałek gardłowy, potocznie zwany trzecim migdałkiem) to objaw wzrostu ilości toksyn w krwi z jednej strony i prawidłowej reakcji systemu odpornościowego z drugiej – jakby dioda sygnalizująca awarię. Mamy tutaj dwie możliwości: 1. dzięki uszczelnieniu powłok zewnętrznych, głównie śluzówki przewodu pokarmowego i dróg oddechowych, usunąć przyczynę nadmiernej ilości toksyn w krwi - wtedy dioda zgaśnie - albo... 2. dzięki chirurgowi - usunąć diodę.

Do \"do kafelek\" Zdaję sobie sprawe z tego,ze Ty masz prawo decydować o zdrowiu swojego dziecka.Jednak są rzeczy na które mozemy przymknąc oko,a sa rzeczy,które są niezbędne dla dobrego funkcjonowania małego organizmu. Moja kolezanka zwlekała z wycięciem migdałka u swojego synka i teraz mały ma słych obniżony o 50%.I to jest to dobro o którym piszesz i ten wybór-to ta Konstutucja? Ja np.jestem przeciwniczką szczepien i nie daję zaszczepic swojego dziecka,ale coś takiego jak 3migdał to raczej nizbędnny zabieg w przypadku chorego,przerośniętego migdałka??? No chyba,ze Twoje dziecko nie poślesz do przedszkola,nie ma objawów świadczący o przerośniety migdałku(chrapanie,nosowa wymowa,później krzywy zgryz,otwarta buzia i infekcje).Moje dziecko ma juz wszystko o czym napisałam.I nie mam zamiaru czekac dalej,aby poczekac czy jej słuch również sie pogorszy. To moja decyzja. Kazdy decyduje według własnego wyboru. Jednak daleko bym była od namawiania innych rodziców,aby migdałka nie usuwac:O