Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość potrzebuje pocieszenia

Da sie ? Prosze o wsparcie...

Polecane posty

Gość potrzebuje pocieszenia

Witam, Kilka dni temu musialam sie rozstac z facetem po 2 latach zwiazku. Kocham go nad zycie, ale musialam. On nic nie robi,zeby mnie odzyskac. Ostatnio duzo zlego sie wydarzylo miedzy nami (zadnej zdrady, itp). Ale nie chce wnikac w szczegoly. Chcialabym tylko, zeby mi ktos powiedzial, a w zasadzie utwierdzil w przekonaniu, ze po takim czasie bycia razem, mozna pozniej pokochac kogos innego. Chce byc szczesliwa z calego serca. Chce wierzyc, ze milosc mojego zycia dopiero nadejdzie, a poki co zadreczam sie, placze, i nie moge skupic na niczym innym, bo wszystko mi przypomina chwile spedzone z juz ex... Da sie zakochac tak samo, a moze nawet i mocniej ...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pocieszenia
Dodam jeszcze, ze mam 22 lata, a zwiazek z nim byl pierwszym tak powaznym... I do tego przezylam z nim moj pierwszy raz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwodzicielll
zakochasz sie jeszcze nie raz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skads to znamy...jestem w niemal identycznej sytuacji, tylko ze ja jestem ta rzucona...nie wiem co Ci odpowiedziec, ja ciagle w to wierze, a wiara podobno czyni cuda i gory przenosi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie
rozpada przeszlo roczny zwiazek...a facet niewiele robi by go ratowac.. i tez sie zastanawiam czy da sie jeszcze raz zakochac..tym bardziej ze to tez moj pierwszy powazny a lat nie mam az tak malo bo 25...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pocieszenia
Kurcze, a zawsze myslalam, ze prawdziwa milosc zdarza sie tylko raz w zyciu. I bum ... leglo w gruzach... Jednak staram sie, przez lzy, zagryzac zeby i usmiechac. Dzis wyszlam pobiegac, zeby odreagowac i co ? Poryczalam sie i tak sie skonczylo moje odreagowywanie :( No ale nic, dalej wierze ! A przynajmniej staram sie wierzyc. Dziekuje za te slowa :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pocieszenia
He he dzieki ;) A do tego ( jak juz gadam, to sie wygadam do konca) ostatnio bylam u lekarza i mowil,ze niebezpiecznie schudlam, ludzie z roku mowia, ze chyba mam anemie, bo zrobilam sie chuda i blada...Nic dziwnego, jak jesc nie moge ... ciagle sie denerwuje, cale dni na persenie. Najgorsze wlasnie, ze jestem osoba nadwrazliwa i wszystko sie odbija na moim zdrowiu. Wiem, ze ludzenie sie, ze on bedzie w stanie cokolwiek zrobic dla mnie, zeby odbudowac ten zwiazek, to droga do nikad, dlatego tak cholernie chce uwierzyc,ze milosc jeszcze nadejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś zadbać o zdrowie dziewczyny z powodu swojej bardziej skomplikowanej fizjologii łatwiej mogą zapaśc na anemię. a miłość jeszcze przyjdzie choć mozę teraz trudno Ci w to uwierzyć ale gdy spotkasz własciwego faceta zobaczysz że mozęsz być szczęsliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana, rzucił mnie facet, poszłam na balety zeby sie pobawić ale broń BOŻe nikogo poznać, w takiej samej sytuacji był MÓJ Darek...też nikonie nie szukał, chciał zapomnieć...trafiliśmy na siebie...od 2 lat jesteśmy razem, mieszkamy razem, palujemy wspólne życie....:) A o byłych partnerach zapomnielismy w tydzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pocieszenia
Dziekuje Ci, Andrzej :* za te slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pocieszenia
Inglotka ;) Super... zazdroszcze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana zycze Ci tego samego:) Życie składa się z przypadków......pamiętaj:) więc czasem nie warto nic robić na sile, tylko poczekać....cierpliwość popłaca, uwierz mi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsena
cześć! Prawie 2 miesiące temu byłam dokładnie w takiej samej sytuacji, też rozstałam się z facetem po 3 latach (również nie było zdrady itp). To ja zdecydowałam o rozstaniu a jednak było mi strasznie ciężko i doskonale cie rozumiem. Również potrzebowałam pocieszenia i założyłam topik, który powinnaś przeczytać, mi poprawił humor. Poniżej link: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3662030

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsena
Potrzebuję pocieszenia---> Czytasz sobie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pocieszenia
Juz zaczynam czytac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsena
I co, lepiej troche? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje pocieszenia
Na pewno, dziekuje :* Tylko,ze jest jeszcze we mnie takie dziwne uczucie ... Taki zal, smutek i jeszcze nieumiejetnosc cieszenia sie np ladna pogoda, jak jego nie ma juz. Ale pracuje nad tym....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arsena
Hej! Pracuj pracuj, teraz wydaje ci się, że to koniec Twojego życia, ale gwarantuję Ci, że jeszcze będziesz się cieszyć z małych rzeczy, takich jak np. słońce za oknem. W sumie 2 miesiące temu, gdyby ktoś mi powiedział, że napiszę takie rzeczy nie uwierzyłabym... a jednak jest już znacznie lepiej. Nadal jest żal, ale przynajmniej codziennie nie płaczę... i zaczynam się dobrze czuć, a z każdym dniem jest lepiej. Pozdrawiam Cię i trzymaj się dzielnie! P.S. Jak będziesz miała jakiś kryzys, to zaglądaj na ten topik, możemy sobie czasem popisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×