sprawidzic jego komorke

"na szczescie jego zona nie jestem i nie bede " no właśnie - masz to szczescie, ze sie dowiedzialas... ale co teraz ma zrobić jego żona :P:P??

Po prostu... nie chce sie widzieć i wiedzieć. Ja się zorientowałam że coś zacznie byc nie tak zanim do zdrady doszło:D:D:D Aha, ciekawaym odpowiadam: nie zrobiłam nic, zeby zapobiec:P

ludzie poznajecie kogos myslicie o zamieszkaniu ulozeniu sobie i zycia ......... chyba jednak dobrze ze sie stalo jak sie stalo

Hm... Ale powiedz mi, co Cie tchnelo zeby sprawdzic jego telefon? Podejrzewalas cos?

swojemu komórki. Sm mi pokazuje jak jakiś podejrzany sms przyjdzie :-) Wczoraj np przyszedł sms " hej Misiu! To kiedy do mnie wpadniesz?" Okazało się że ktoś pomylił numer :-)

Ja Mojemu o wszystkich podejrzanych smsach mówie... co by później nie było że coś ukrywam.

"Sm mi pokazuje jak jakiś podejrzany sms przyjdzie Wczoraj np przyszedł sms " hej Misiu! To kiedy do mnie wpadniesz?" " gdyby partnerka zaczela mi pokazywać smsy, to od razu bym ją zaczął podejrzewać, bo bankowy dowód na to, że coś kręci...

Komicznie, a wolal bys zeby Ci nie mowila?:> Ja akurat wole powiedzieć, szczególnie że wiem ze w tym wszystkim buduje zaufanie :) po co ma się chłop stresować gdyby mu jednak przyszło do głowy czytanie moich smsów? Tzn wspomne ze mam dziwnych znajomych i stad wole mowic o owych smsach.

podejrzewalam?? nie wiem dlaczego to zrobilam maialam natchnienie ktore okazalo sie sluszne

"Aha, ciekawaym odpowiadam: nie zrobiłam nic, zeby zapobiec" Nefry wiem, ze będzie podejrzenie o wzajemna adorację ale ZROBIŁBYM TAK SAMO jak Ty. Gratuluję charakteru :)

ja dziwne smsy kasuje i po krzyku... a dla mnie ktoś, kto leci z kazdym smsem do partnera, po pierwsze prezentuje nadmiernie demonstracyjną uczciwość, po drugie - konstruuje swietną przykrywke dla innych smsow, bo oczywiscie wtedy tez moze powiedziec, ze to pomyłka itp...

wydawal sie swietszy i uczciwy od samego papieza ....wydawal a te moraly o nie robieniu sie w koniu ze to wszysto niszczy i ze nie warto szkoda gadac

zależy co rozumiemy przez każdy podejrzany sms, bo dla niektórych to będzie poprostu sms od innnego osobnika ;] A ja lubie nadmierną uczciwości, przynajmniej mam spokojne sumienie :]

a ja lubię zdrowy rozsądek i zaufanie

Frk:D:D:D Ja juz tak mam, jestem wredna... po prostu patrzyłam co sie dzieje czasem trochę ze zdumieniem, czasem z żalem a w gruncie rzeczy wściekła, że ma mnie za taką idiotkę, która połknie wszelkie ściemy:P Długi związek upadł z hukiem:P

hmm zadna z nas nie lubi byc uwazana za naiwna idiotke

Własciwie w moim wypadku rzecz sprowadza się do tego, ze wzbudzam tak silną fascynację (jeśli już wzbudzam), że kobieta nawet nie pomyśli o kimś innym. A gdy przestaję wzbudzać, zauważam to (tej różnicy nie można nie zauważyć) i kończę związek, chyba że ona wcześniej zdąży.

Ja nie musze niczego sprawdzac, chyba, ze na zasadzie sprawdzenia - z kim... moze są jakies swietne aktorki i takich bym nie wyczuł, ale w wiekszosci przypadków po prostu od razu widze kiedy laska coś kręci

kobiety sa swietnymi aktorkami (oczywisie te badziej inteligentne)

Jak się mieszka razem.. to naprawde trzeba być ślepym, żeby nie zauważyc zmiany... Choć, przyznaję, faceci bywają świetnymi aktorami. Znam takiego jednego co powinien dostac oscara, za doskonalość odgrywanych historyjek:P:P

to wam sie wydaje, ze jestescie swietnymi aktorkami :)

olej drania tylko umiejetnie

wlasnie faceci lepsi są w udawaniu, bo kobiety zwykle angazuja sie emocjonalnie....

Komicznie - potwierdzam, i lepiej grają ... ja nie umiem udawać bo się zaczynam śmiać :D

swoją drogą, czasami te zmiany bywają dosyć zabawne....oczywiście, jeżeli ma sie możliwość obejrzenia wszystkiego w charakterze niezaangażowanego widza ;)

pozostaje pytanie dlaczego z kims byc? bo jak i tak gramy kombinujemy

Mniej zabawne staja sie gdy jestesmy członkiem owej gry aktorskiej... choć z perspektywy czasu i to jest zabawne :)

movering : masz rację, tylko wiesz...to byłoby za proste ;)

jakby wszyscy tak uważali, to nie byloby kafe ;) I co wtedy? nic, tylko umrzeć z nudów :D

jeszcze nie znalam faceta ktory potrafi sie idealnie kamuflowac