wkladki higieniczne - mala rzecz a cieszy

otoz tak prozaiczna rzecz jak ... wkladki higieniczne. Mi pomogly i to bardzo. Wczesniej nie stosowalam - po prostu zwijalam pare listkow papieru toaletowego i to mi sluzylo za wkladke - praktyczne bo za kazda wizyta w toalecie mozna szybko i latwo zmienic i tanie, no bo ile kosztuje pare listkow papieru toaletowego. I tylko jakims cudem trafilam na artykul, ze kolorowy papier toaletowy jest bardzo niezdrowy ze wzgledu na te wszystkie barwniki i substancje zapachowe. Od kiedy przerzucilam sie na wkladki higieniczne - i tu wazne - bez zadnego wyciagu z aloe vera, bez substancji odswiezajacych, zwykle bawelniane wkladki - spokoj. Zadnych uplawow,zadnego swedzenia. A wkladka nawet po 4 godzinach jest czysta, co przy papierze bylo niemozliwoscia - po godzinie bylo juz nieprzyjemnie. Naprawde, polecam.

nie słyszałaś wcześniej o wkładkach? Bo ja i zapewne pare milionów innych kobiet używamy ich od wielu lat ....

po co ta zlosliwosc? slyszalam, ale tez wiele innych milionow kobiet robi podobnie jak ja wczesniej robilam

znów jak stwierdziłam, że w końcu przerzucę się na wkładki to po pierwszym opakowaniu dostałam... grzybicy. Albo jakiegoś uczulenia, ale po clotrimazolu przeszło, a swędziało mnie niemiłosiernie. Wolę czasem sobie papier podłożyc, taki bez barwników, przynajmniej nigdy nie złapałam żadnej infekcji :)

jak się ma mega brochę to wkładka moze sie wydawać mała rzeczą

jak dostaniesz grzyba od tej folii :-O

a nie wypadają wam dziewczyny te papiery przez nogawkę? fuj nie raz się mozna natknac na taki na ulicy fuj

ciesze sie ze kiedys wymyslił co s takiego jak wkładki higieniczne:) nie wyobrazam sobie teraz zycia bez nich;) stosuje je codziennie, czuje sie wtedy cały czas świezutko i czysciutko, zadnych plamek sluzu na bieliznie:) dla mnie to super rzecz

jak jeszcze dawno temu nie wiedzialam ze sa wkladki higieniczne to tez wkładałam sobie kawałek papieru toaletowego, bo drazniły mnie te zabrudzenia od śluzu, ale czesto krepujaco sie z tym czułam bo ten papier uciekał mi do tyłu i kiedys mi wystawał ze spodni z tyłu łeeee... okropne:(

nie wyobrażam sobie układać na majtkach papieru toaletowego...przecież od czegoś są wkładki, można je kupić już za 2 złote

no co ty siuska:P ale kiedys tak nie było

(mowie tu o gdzies 3, 4 lata wstecz)

W latach kryzysowych nawet ligniny w zastepstwie na podpaski trudno bylo w Polsce dostac, a papier toaletowy tylko w zamian za makulature :-) O wkladkach nikt nie wiedzial... jako ze w katalogach Otto nie byly na obrazku :-P

a co wy gadacie, jakie 3-4 lata wstecz...używam wkładek od dobrych 7-8 lat. Jasne, że nie mówię tu o latach kryzysowych, bo wiem, że wtedy nawet podpaski uświadczyć nie można było:)

ja używam je codziennie od ko 11 roku życia czyli już 2 lata będą, bo mam bardzo dużo śluzu XD