Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SanPellegrinno

chce adoptować bo nie chcę sama rodzić-czy robię źle???

Polecane posty

tzn ze sie ozenil... a pozatym to czasem sie klocimy i kilka razy sie "rozstawalismy" i po 3 godzinach telefon czy moze wrócic czy juz mi nerwy przeszly i zwozil swoje walizki spowrotem... nie trzymam go na sile tak jak twierdza niektore na kafe poprostu cos nas lączy i nawet jak sie na siebie nie wiem jak wkurzymy to nam zalezy. I póki nam zalezy to znaczy ze jest ok... a jak kiedys przestanie to bedziemy sie zastanawiac co dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanPellegrinno
to gdzie ty go poznalas jak go tylko ping pong interesuje ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SanPellegrinno - lepiej w ogóle nie pakuj się w macierzyństwo... a jeśli dziecko nie będzie Ci dawało spokoju, będzie płakało w nocy, w dzień, ciągle będzie absorbowało Twoją uwagę i nie będziesz w stanie o siebie zadbać, zaniedbasz się.. to co, też Twój facet Cię zdradzi..? Zdrada nie zależy tylko od wyglądu! może Cię zdradzić przez milion innych powodów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanPellegrinno
zdrada jest najczestsza gdy nie ma regularnego dobrego pozycia a ja 20 kg plus nie wyobrazam sobie ze by bylo dobrze wtedy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
san do podstawówki razem chodzilismy :D:D a poznalismy sie.... przez internet :D:D:D:D:D śmieszne. zawsze myslalam ze to glupie i ze tak sie nie da ludzi poznac :D:D:D potem sie okazalo ze mamy wspolnych znajomych i wspólnego najlepszego przyjaciela :D:D:D i ze on tez studiuje na tej uczelni co ja tylko inny kierunek :D:D a na ping pong go mam zaprowadzila jak mial 4 lata i sie zakochal w pileczce. teraz jest trenerem :D:D uczy dzieciaczki z naszej szkoly i z klubu grac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robertooooo
rozmieszyłaś mnie kobieto:) jeżeli mąż będzie chciał Cię zdradzić itak to zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanPellegrinno
przez intenet ciekawe ale jak ? gg jaks fotka czy sympatia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moja sistra jest wlasnie w trakcie procesu adopcyjnego. Oboje z mezem przed trzydziestka staraja sie o dziecko 3-4 miesieczne. Cala procedura trwa kilka do kilkunastu miesiecy, spotkania z psychologiem, zjazdy weekendowe, spotkania z parami, ktore juz adoptowaly dziecko, rozmowy, pytania czy zgodzili by sie na adopcje dziecka matki chorej psychicznie, z AIDS, po co im dziecko, czego po dziecku oczekuja itp Musieli nawet pisac list do dziecka, ktore maja w przyszlosci adoptowac, swoj zyciorys malzenski, kiedy sie poznali, czym sie zajmuja, jakie maja warunki, jakich znajomych, jak spedzaja czas wolny. Choc oboje sa zdrowi nie moga miec dzieci nie wiedziec czemu. Leczyli sie kilka lat i takie zaswiadczenia musieli przedstawic. Czeka ich jeszcze wywiad srodowiskowy, rozmowy specjalistow z sasiadami itd Adopcja to dlugotrwaly proces i trzeba byc naprawde wytrwalym i miec duzo samozaparcia i byc 100% zdecydowanym. Duzo latwiej urodzic dziecko:D Rozstepy, obwisle piersi, nadwaga? Dla dziecka-wszystko:D Z wielka radoscia:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanPellegrinno
maMani ile bylas z mezem jak sie zdecydowaliscie na dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooo to ja juz wogole bym sie nie zastanawiala nad dzieckiem (adoptowanym czy swoim) jezeli przez przytycie jednego z partnerow rodzina sie moze rozpasc :-/ sorry ale w takim razie szkoda dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
san :D:D przez interie czaterie :D:D kiedys jak bylam młodsza sie w to bawilam i jezdzilam na zloty itd :D:D takie śmieszne miejsce gdzie pisze sie "pishe boshę koffam..." i mozna się ozdwyczaić od języka polskiego :D:D:D:D:D:D:D:D ostatnio nawet sprawdzalam jak tam teraz jest... i już nie ma nikogo z moich znajomych :) ale mam z nimi kontakt. wszyscy jestesmy z jednego miasta więc nam łatwiej utrzymac kontakt. Na forum pisza ludzie z całej Polski i czesto trudno się spotkac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
san 2 lata... ale z tego przez jakies 5 miesiecy byl w stanach :) I myslalam ze jak wyjedzie to sie nam wszystko zniszczy... ale sie nie zniszczylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie będe sie wymądrzać ale
jesli masz bzika na punkcie swojej figury to po prostu w ciązy tez mozesz sie zdrowo odzywiac i kto ci powiedzial,że 20 kg do przodu bedzie :O ... A wiedz jedno ,wiele matek oddałoby wszystko aby miec własne dziecko !Ja nie mogłabym adoptowac czyjegos dziecka ,nie bede ściemniac,że dzieci powinno sie kochac !Zgoda ale ja nie mogłabym cudzego i teraz jak mam własne dziecko nie wyobrazam sobie abym sama go nie urodziła ...a moze jeszcze nie odezwał sie w tobie instynkt ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bede sie wymądrzac mam doklądnie to samo i zgadzam sie z tobą w 100% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie będe sie wymądrzać ale
a co więcej ...jak urodzisz własne dziecko to nawet nie masz pojecia ile frajdy przynosi rodzicom doszukiwanie sie podobieństwa mamy czy taty :D ...a to mina taka jak u taty a to sposób chodzenia jak mama itp itd ...a adoptujac malucha nigdy nie wiesz czy nie jest jakoś obciazony np zagrozenie jakąs chorobą ...bedziesz sie ciagle zastanawiac kim była jego matka czy ciaza przebiegała bez komplikacji ..i wiele wiele innych ... Przecież w czasie ciazy mozesz sobie pozwolić finansowo na luksusowe kosmetyki na rozstepy ,specjalne balsamy na i po ciaży ... NIE BÓJ SIE TO NIC STRASZNEGO NAPRAWDE a jeśli boisz sie samego porodu to możesz sobie załatwic cesarke...teraz to nie problem. Zawsze to bedzie TWOJE DZIECKO -twoje ciało ,twoja krew ... pomysl o tym 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uroda raz jest a raz jej nie ma :D Ja nie mam nic przeciwko adopcji pod warunkiem że jest ona bardzo dobrze rpzemyślana.Może się myle ale pierwsze co mi przyszło do głowy kiedy czytałam Twoją historie to że adopcje traktujesz jak ciacho dietetyczne ze sklepu byle nie przytyć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja droga autorko topiku-mocno bym się zastanowiła nad decyzją o dziecku... szczerze to nie chciałabym mieć ani takiej zony ani mamy:( skoro wyglad dla ciebie taki ważny-co zrobisz kiedy twój mąż brzuchola dostanie albo brzydko sie będzie starzał albo-czego mu nie zycze-np poparzy się? albo ty? kurde-dziecko to cos wiecej niz brzuch i rozstepy. I cóz z tego,ze MaMani nie jest moze super laską 90-60-90? Jest mądrą kobietaz jajem;) fajną rzmówczynią ,myśle,ze rozsądną żoną i całkiem normalną matką,Nie odjechaną w kosmossss :D Zdecydowanie wybieram te opcję -również w stosunku do siebie. Chociaż ja akurat nie wyglądam gorzej po ciążach niż przed-ale szczerze mi to wisi:D Grunt,ze czuję sie kochana przez siebie i innych:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja uwazam, ze dziecko odmładza i poprawia wyglad, moja mama ma dwie bezdzietne znajome (takie juz po 40-ce) obie szczuple, bogate, zadbane, ale coz jakies takie stare, same z siebie, zmarszczki i wogole, zero radosci zycia, ona tez, mimo ze nigdy specjalnie sie nie odchudzala(jest lekko przy kosci, ale zawsze taka byla i to lubi) wyglada dwa razy mlodziej od nich:):)naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
filmow sie ludzie naogladali.. naczytali pudelka i sie pieprzy w glowach:P:P proponuje adoptowac sierotke z kambozy a potem rumunskiego noworodka;/ prowokacja - a jak nie prowokacja to kobieto nie adoptuj dziecka tylko kup SE psa albo chomika bo na mame sie nie nadajesz raczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanPellegrinno
nie prowokacja tylko w naszej Polsce sie przywykło ze kobieta misu rodzic bo jak nie albo nie chce tio jest beee a jak chce adoptowac to najlepiej musi sie wyprowadzic 300 km dalej bo ludzi beda ja gnebic i ogadywac za plecami ze brzucha nie bylo a dziecko jest nie powiecie ze tak ni9e ejst i nie patrzylibyscie jak na zjawisko? i dziwic sie ze sierocince sa przepelnione-ludzie nie sa odporni na takie traktowanie wola nie miec dzieci niz adoptowac i byc wytykanym potem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam podobnego bzika jak sanpellegrino. Non stp dieta i cwiczenia. i w ciazy mimo dosyć zdrowego i rozsadnego trybu zycia przytylam 22 czy nawet 23 kg. Tyle, ze jestem 4.5 mca po porodzie a po tych kg sladu nie ma. Nie ma ani jednego rozstępu, brzuszek praktycznie taki jak przed ciaza. Jedyne co to tyłek mi sflaczał, ale po 3 miesiacach wrociłam na aerobik wiec licze ze go \"podniosę\" :P Nie wiem jak bedzie z cyckami, ale jesli cos to po drugim dziecku zrobie operacje i juz. Stwierdziłam, ze skoro mam silna wole teraz to po ciazy wezme sie za siebie i doprowadze do porzadku. Chirurgia tez poszla do przodu... Zaryzykowałam i zaryzykuje raz jeszcze :) Wiem, ze mozna kochac adoptowane dziecko, gdybym nie mogla miec swojego to nawet nie zastanawialabym sie. Ale więź z biologicznym dzieckiem jest wyjatkowa... jak patrzę jak ssie, jak zasypia i składa w dziobek usteczka które są jak odrysowane od ust mojego męża.. Taki mały cud... Nie wiem w jakim srodowisku sie obracasz, ale dla facetów w moim otoczeniu kobieta nie jest gruba - ona jest wyjatkowa bo jest w ciazy. A po ciazy - wszystko w Twoich rekach, jestes jakis czas na taryfie ulgowej ale pozniej na wiekszosc rzeczy masz wpływ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam nikogo do pomocy, na aerobik chodze na godz. 21 - dopiero jak mala zasnie po kapieli. I w sobote przed poludniem jak maz jest w domu. Ciezko jest, ale nie mam zamiaru siedziec i narzekac. Zamiast tego postanowilam sie zorganizowac. Przeciez mi na tym zalezy, a dla chcącego... odrobina wytrwałości, dobrej woli..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakies 1.5 roku temu zakładałam tutaj topik - chce ale sie boje :D A teraz mam przy cycu małego cudnego ssaka :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanPellegrinno
gratuluje bziczek :) teraz pytanie dla życzliwych jak bziczek i MaMani choc z innej beczki: zanim zdecydowaliscie sie na dziecko trzeba bylo sie zabezpieczac-jaki mieliscie sposob? ja preferuje gumki bo jestem wolna od hormonow i nie tyje ale maz woli gdy biore tabsy-bralam juz Yasmin -troche przytylam -teraz prze chwile jestem na gumkach dopoki nie dobiore innych tabletek? jakie macie doswiadczenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanPellegrinno
i jeszcze pytanie do bziczka? ile masz lat skoro 1.5 roku temu bylo chce ale sie boję ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja waze 56 a jestem w polowie ciazy ;) przed ciaza wazylam 47 -49. Nawet przez chwile sie nie matrwilam ze przytuje. Te ciazowe kraglosci sa takie sliczne i kobiece.. a ty jestes egoistka i prowodyrka niepotrzebnej dyskusji. adopcja TYLKO PO TO aby NIE STRACIC figury w ciazy.. debilizm ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanPellegrinno
no widzisz -zapewne jestes z natury szczupla jak teraz masz 56 ja zeby wazyc 58 musze sie non stop pilnowac-swieta nie swieta ja na warzywkach gdybym popuscila to wazylabym jakies 75 i toczyla sie jak bania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tego w procedura adopcji jest dluga i zmudna. .przechodzisz testy psychologiczne , odpowiadasz na rozne pytania, m.in o powod BEZPLDODNOSCI. a co ty im napiszesz? ze powodem twojej decyzji o adopcji hest strach o ustrate figury? bez komantarza.. .............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SanPellegrinno
tak jak pisałam jestem w zwiazku dwu narodowościowym i chyba w kraju meza bede sie starac ta cala procedure zalatwic bo tu widze same zmije w ośrodkach adopcyjnych pewnie też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×