zainteresowany, a jednak czaserm nie

jakis czas temu zainteresowal sie mna moj kolega z pracy, bardzo mily, jak mysle dobry czlowiek, dawal mi do zrozumienia,ze bardzo mu sie podobam i moj wyglad i charakter, niestety wiem, ze jest on zajety, z reszta on tego nie ukrywa,ale te unika tego tematu, jego dzieczyna studiuje w innym miescie i rzadko sie widuja, miedzy mna a nim niczego takiego nie bylo, poza rozmowami, moze o flirtowym zabarwieniu, on niby jest zainteresowany ale ze tak powiem czasem jaby robil krok w tyl, co o tym myslicie, jak ja mam sie zachowyawc, inicjowac kontakty czy czekac na jego ruch?on mi sie bardzo podoba i czuje sie dobrze przy nim

piś misie chse.

"on mi sie bardzo podoba i czuje sie dobrze przy nim" podejrzewam, że waśnie dlatego tak Ci się wydaje :) wyłącz wyobraźnię i włącz na chwilę "konkret" - dopiero wówczas wyciągnij wnioski. To, że Cię lubi, rozmawia z Tobą, czasem jest zalotny o niczym jeszcze nie musi nieświadczyć

się robi. bob bob. ob. lo bo dob. buzi.

z jakiego miasta pochodzisz? znam takiego jednego kowboja :O

Moze facet ma taki sposob bycia, ze lubi flirtowac?

*świadczyć ;)

staram sie wylaczyc swoje oczekiwania, ale on podkresla, ze jestem dla niego bardzo ciekawa, chce sie umowic, kiedys przy okazji jakiejs rozmowy powiedzial,ze ludzie sa zajeci,ale czasem znow sa wolni itd, nie wiem,mysle ze nie patrze przez rozowe okulary, sama nie wiem

Kilka jest opcji. opcja nr 1) lubi Cie i tyle. A Ty za bardzo koloryzujesz. 2) Nudzi mu sie w pracy i lubi flirtowac :) 3) Flirtowanie jest srodkiem do zdobycia Ciebie (hmm...?). 4) Że tak powiem...ma na Ciebie ''ochotę.''

"Moze facet ma taki sposob bycia, ze lubi flirtowac?" ja na przykład uważam, że taki sposb bycia jest bardzo fajny, lubię facetów, którzy się nadmiernie "nie spinają", umieją fajnie rozkręcić rozmowę, nie interpretują "podejrzliwie" każdego słowa i ruchu, nie boją się pokazać, że lubią kobietę, mimo że są zajęci. Znam mężczyzn z takim sposobem bycia i moja wyobraźnia nie szaleje od razu z tego powodu :) ja uważam, że jak facet chce poderwac babkę, to po prostu da jej w pewnym momecie konkretny, wyraźny sygnał. Jesli to już trwa jakiś czas, i wciąż jest tak samo, to znaczy, że niekoniecznie chodzi o coś więcej - po prostu Cię lubi, jestes dla niego interesująca i jest flirciarzem. To jeszcze nie znaczy, że chce swoją dziewczyne wymienić na "inny model", czyli na Ciebie :) nie rozumiem jednego - skoro proponuje spotkanie, to dlaczego na nie nie pójdziesz? Po prostu wyskoczcie sobie gdzieś - neutrany grunt pewnie przyniesie bardziej czytelne informacje ;)

aleksandrowa:)mysle ze twoje opcje sa prawdopodobne aczkolwiek, mysle,ze na zwykle lubienie to troche za duzo, nie flirtujemy w pracy:)raczej nie zachowuje sie jak "zdobywca" ciala:)wiec fajnie by bylo zeby chodzilo o opce 3, ale czemu czasem sie jakby wycofuje, moze wyrzuty sumienia?nie wiem..nie wiem jak ja mam sie zachowac...

kludka 27- zaproponowal kino w sobote,ale nie wiem czy powinnam...

zgadzam sie z klaudka!

To jest Twoja decyzja, to Ty ja musisz podjac zgodnie ze swoim sumieniem... A mozesz tez sie zapytac czy jego laska nie ma nic przeciwko;-)