Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość __zgaszona

nic już mnie nie czeka

Polecane posty

Gość __zgaszona

nic już mi się dobrego nie przydarzy, żyję w takiej pustej próżni, na pozór wszystko ok, ale porzuciłam swoje marzenia i gdzieś się po drodze zagubiłam, praca, szkoła, praca, praca, szkoła, spotkanie z facetem z którym jestem już tyle lat i mam świadomość że go nie kocham, ale jestem, egzystuję sobie po prostu. Kiedyś byłam taka pełna życia miałam cele, do których dążyłam a teraz już nic się dla mnie nie liczy wszystko jest takie bezsmakowe, że się żyć nie chce :/ A im starsza jestem tym gorszy bezsens mnie ogarnia, czasem próbuję sobie wmówić, że wszystko jest ok ale w głębi wiem, że nie jest, kiedyś wszystko było takie kolorowe, mam dopiero 22 lata a czuję jakby moje życie się już skończyło :( Musiałam się wygadać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę straszyć ale im dalej w las... jeszcze nie raz tak pomyślisz-taaakie życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __zgaszona
czasem mam ochotę zostawić to wszystko - szkołę, pracę, faceta, wyjechać za granicę i zacząć od nowa wszystko, ale tak się po prostu chyba nie da, tylko dzień za dniem przesypuje mi się między palcami, jezu, ale mam deprechę :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka pogoda sprzyja deprechom- nie dawaj się jędzy. zaraz przyjdzie WIOSNA więcej słonka i kolorów ach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piszcze w polu
dziewczyno nie badz zalosna. Jakie moglas miec plany i cele w wieku 18 ,16 14 lat? Co najwyzej chcialas zostac piosenkarka albo aktorka. Jestes slaba i tchorzliwa. Jesli nic nie zmienisz to takie wlasnie bedzie Twoje zycie. Monotonne i szare.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __zgaszona
już się widze przed ołtarzem z tym facetem, wspólny dom, zarabiam pieniądze, mam znajomych, owszem, ale wszystko to robię z pustymi oczami, bezz blasku, jak robot wykonujący codziennie te same bezsensowne czynności, rutyna, dlaczego tak jest, czy jest ktoś, kto może mi powiedzieć,że jest szczęśliwy, spełniony? może to wszystko ma jednak jakiś sens? a może to ta nasza polska rzeczywistość tak przytłacza, nie wiem czasem siadam i płaczę bo już dłużej tak nie mogę,, myślę, że mam poważny problem ze sobą i nie wiem co z tym zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Platek
zgaszona poka cipe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooo
normalnie czytam i wydaje mi sie ze to ja to napisalam :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __zgaszona
:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam tak samo, tylko, że nie mam faceta i pracy. Jak miałam pracę czułam się jeszcze gorzej niż teraz - takie ogólne poczucie bezsensu tego, co się robi i wszystkiego dookoła:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __zgaszona
no właśnie żeby jeszcze chociaż w tej pracy była jakaś fascynacja, a ja tylko myśle żeby odbębnić 8 godzin i do domu :/ Kiedyś kładąc się spać maryłam sobie, wyobrażałam sobie coś zawsze, jak będzie kiedyś wyglądało moje życie, miałam cel, teraz ide spać i myślę tylko o tym, że znowu się nie wyśpię, obliczam sobie na ile snu mogę sobie pozwolić, tak żeby wszystko ze sobą pogodzić, wiecznie gdzieś się spieszę i po co to wszystko, już tak nie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __zgaszona
Nie chce mi sie nawet wycierać pupy i ludzie się ode mnie odsuwają z dziwnym grymasem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak miałam...:o. Pociesz się, że jak skończysz naukę, będziesz miała więcej czasu. Na którym roku jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __zgaszona
nie chce mi się z toba gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __zgaszona
w tym roku robię licencjat, ale tak się zastanawiam po cholerę mi to, każdy ma teraz licencjat po zaocznych a i po dziennych studiach dupa jest z pracą i ogólnie, zastanawiam się dlaczego ludzie w barcelonie np chodzą po ulicach i uśmiechają się do siebie , może to tylko tutaj jest tak źle, taka mentalność i w ogóle a nie tylko zależy to od osoby, może powinnyśmy coś zrobic, Gackowata, piszesz,że takie radykalne zmiany są złe a jak ja czegoś wkrótce nie zrobię to całe życie tak mi zleci do końca aż będę stara i wtedy wypomnę sobie, mogłam to, mogłam tamto.... najbardziej to się chyba tego boję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __zgaszona
smutna taka a Ty myślałaś żeby coś z tym zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie magisterkę muszę napisać. Później znaleźć satysfakcjonującą mnie pracę, a w międzyczasie faceta. Tak bym chciała, ale znając życie będzie tak, że praca będzie nudna, a faceta albo nie znajdę, albo ...znajdę się w takiej sytuacji jak Ty:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIECZNOŚĆ ZAWSZE CZEKA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __zgaszona
ja też już się powoli z tym godzę, że tak to właśnie będzie jeszcze rok temu jak ktoś mnie pytał kiedy ślub, wybuchałam śmiechem i mówiłam, że z nim nigdy, a teraz całkiem poważnie się nad tym zastanawiam, tylko ostatnie przebłyski mam czasem w stylu co ja w ogóle robię i że przeciez tak nie można, że musze walczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __zgaszona
ok, ok, koniec marudzenia na dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgaszona, ale Ty młoda jesteś, także z tym ślubem się wstrzymaj. Skoro czujesz, że to nie jest to, to skończ ten związek. Moja znajoma też rozstała się z facetem - bez wyraźnego powodu, po prostu w pewnym momencie poczuła, że musi - i za niedługo poznała kogoś innego i w któtce będzie żoną człowieka, którego kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno masz dopiero 22 lata wszystko przed toba możesz sobie ułożyć życie jak chcesz tylko odpowiedz sobie szczerze czego pragnisz i dąż do tego więcej wiary w siebie pokaz na co cię stać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __zgaszona
smutna taka próbowałam to zakończyć, nawet już 2 miesiące byłam sama i było ok, nie wiem czemu się w to znowu wpakowałam, a tak w sumie to trwa już ponad 7 lat, ciężko uciec chociażby od tego właśnie czuję że jeszcze mi coś może z tego życia wyjdzie, że jestem młoda przecież 22 lata to niewiele, a z drugiej strony trace czas i już chyba jestem uzalezniona od samego bycia z kimś, to jest beznadziejne A tak jeszcze co do tej sfery facetów to randkowałam z 8 facetami, z każdym po kilka spotkań przez te 2 miesiące gdy byłam sama i przysięgam, że każdy z nich okazał się debilem :/ To jak już bym miała zakończyć to coś w czym tkwię teraz to chyba i tak bym nie chciała nikogo nowego, tyle razy się już rozczarowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa jestem....
to bądź sama, samej tez jest fajnie. a topik naprawde dolujący i bardzo ci wspolczuje. ja na twoim miejscu bym zerwala z tym facetem i cierpliwie czekala na milosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __zgaszona
dana1980, smutna taka dzięki za słowa pocieszenia, tak się zastanawaim od dłuższego czasu nad tym wyjazdem, koleżanka chce wyjechać na stałe do londynu w sierpniu i nie wiem czy nie jechać z nią, to by było takie "być albo nie być" ale wtedy to musiałabym szkołę rzucić a we wrześniu się bronię no i pracę, znajomych, generalnie wszystko co mi znane... no.... i faceta nie wiem czy warto, a może to tylko takie moje młodzieńcze grymaszenie i potem będę żałować albo jak nie wyjade pluć sobie w twarz do końca życia, nie mam pojęcia co zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym teraz nie wyjechała ze względu na szkołę.najpierw bym ją skończyła bo wykształcenie jest ważne.uczysz się dla siebie .wyjechać zawsze możesz później.proponuję żebyś zaczęła robić jakieś małe zmiany w swoim życi coś co poprawi twój nastrój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×