Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość __zgaszona

nic już mnie nie czeka

Polecane posty

Gość ciekawa jestem....
wyjedź dopiero po obronie. a jesli tego faceta naprawde nie kochasz to go zostaw. po co niszczyc zycie sobie i jemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napewno musisz się nastawić na to że zycie to nie jest bajka.nie ma księcia i pięknego pałacu.ale zawsze w życi trzeba znależć coś dla siebie coś co przyniesie ci szczęście i radość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa jestem....
jak sie jest z kims kogo sie kocha to zycie jest bajką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dana ma rację skończ szkołę, bo papier zawsze Ci się może przydać, poza tym szkoda by było zmarnować to wszystko, co do tej pory włożyłaś w te studia. Wyjechać możesz później i myślę, że byłoby to dobre rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajku mam tak samo
mam tyle lat co ty tez tyle lat w zwiazku te same przemyslenia chcec ucieczki nie wiem przed czym jestem tez zmeczona i zrezygnowana WSZYSTKIM:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chodzi mi o to że zawsze znajdzie sie jakaś górka jak się ma ukochanego faceta to cos innego nie gra.trzeba się na to nastawić i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __zgaszona
ja wiem, że każdy ma jakies problemy, u mnie to jeszcze dochodzi śmierć taty, siostry i kilka innych takich... po tych zdarzeniach moje życie zmieniło się diametralnie, nie załamałam się wręcz przeciwnie, czerpałam z życia ile się da ale teraz to jakoś do mnie dochodzi wszystko po latach, w sumie nie wiem czy to to czy coś innego, myślę, że wiele osób czuje jak ja, nie chce się wam tu użalać, z góry też przepraszam za tak dołujący topik, jeszcze komuś się udzieli mój nastrój a nie o to chodzi, ale nie lubię rozmawiać z w miare bliskimi mi ludźmi o takich problemach, to ja zawsze występuję w roli pocieszycielki przyklejam sztuczny uśmiech i pałam sztucznym optymizmem a w środku sama jestem taka popaprana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __zgaszona
jajku mam tak samo przytłaczające to prawda? jakbyś stała na krawędzi, czujesz, że to Twoja ostatnia szansa i zastanawiasz się "Skoczyć?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __zgaszona
to skoczyć to oczywiście nie w sensie samobójstwa czy inne takie, bardziej w sensie zmiany oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa jestem....
"chodzi mi o to że zawsze znajdzie sie jakaś górka jak się ma ukochanego faceta to cos innego nie gra.trzeba się na to nastawić i tyle." a najlepiej to po prostu byc optymistą cokolwiek sie nie dzieje. a juz na pewno nie szukac na sile problemow. a jak kobieta ma ukochanego faceta, ktory jest bardzo wartosciowym czlowiekiem, to czego chciec wiecej? dla kazdej kobiety zycie uczuciowe na pierwszym miejscu. jak tu jest ok to reszta zawsze jakos sie ulozy. byle miec tą ukochaną drugą polowke u boku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może jednak zamknij jakiś etap swojego życia i zacznij nowy.jeżeli nie ułoży ci się wszystko po twojej myśli to chociąż nie będziesz miała do siebie pretensji że nic nie zrobiłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajku mam tak samo
wiesz zgadzam sie z kazdym przykladem ktorym podalas i ztym ze na co dzien przyklejony usmiech i niby wszystko jest super:( ja ostatnio juz nie mam sily wychodzic nigdzie z nikim sie widziec i w ogole beznadzieja wszystko we mnie zgaslo czuj sie jakbym nie miala sily na nic co sobie zaplanuje to wszystko spieprze bo cos tam... na poczatku wydawalo mi sie ze to jakis len koszmarny ale teraz juz nawet nie mysle.... juz nawet nie wiem co mam robic... no i oczywiscie nikt tego nie rozumie czasem tez mysle o tym ze gdzies daleko moze byloby lepiej jakis powiew swiezego powietrza ale czy dalabym rade...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __zgaszona
dla kazdej kobiety zycie uczuciowe na pierwszym miejscu. jak tu jest ok to reszta zawsze jakos sie ulozy. byle miec tą ukochaną drugą polowke u boku. myślę, że masz rację ale jak tu spotkać kogoś takiego, ja wcale nie chciałabym księcia, wiem, że sama nie jestem ideałem i nigdy nie będe.jęśli już to chciałabym takiego zwykłego chłopaka, dobrego człowieka, który nie miałby żony, ósemki dzieci i był zrównowazony psychicznie - uwierzcie trudno o takiego, szczere wątpię że taki istnieje w ogóle w dzisiejszych czasach, każdemu chodzi albo o sex albo po prostu nie wiadomo o co. znajomych tez mam pełno, często się spotkam to z jedną koleżanką, to z drugą, czasem jakaś knajpka, impreza, ale jakoś od kilku tygodni też już nie mam na to siły, ostatnio udałam, że jestem chora i z uśmiechem życzyłam udanej zabawy i żeby nikt się nie martwił o mnie, facetowi za to powiedziałam, że jestem na tej imprezie, po czym zaszyłam się w domu sama słuchając muzyczki i rozmyślając bo już ostatnio nie mam siły się uśmiechać :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawa jestem....ale mi chodzi zupełnie o to samo.każdy może w swoim życiu być szczęśliwy dla ciebie najwążniejsz jest miłóść i ta druga połówka ale jak jej nie ma to znajdźmy szczęście w czymś innym praca,przyjaźń,pieniądze a jak się coś przytrafi to trzeba sobie ztym poradzić iśc dalej i nie umartwiać się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa jestem....
zgaszona a co nie tak z tym twoim facetem? co ci w nim nie odpowiada? a z tym, ze nie szukasz ksiecia z bajki to wiadomo, ja tez nie szukam. idealow nie ma. najwazniejsze, zeby kochac tego swojego faceta, bo na braku milosci raczej zadnego zwiazku sie nie stworzy. a ze trudno znaleźc fajnego faceta to prawda niestety, ale moze jednak na takiego sie trafi. lepiej szukac tej wlasciwej polowki niz meczyc sie w chorym zwiazku z kims kogo sie nie kocha i marnowac sobie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgaszona 22 lata-tak naprawdę to twój początek nie marnuj czasu na smutki zacznij działać.ja też w twoim wieku dokonałam wielkich zmian w swoim życiu totalna rewolucja dlatego tobie też życzę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __zgaszona
cały czas się z nim kłócę, nie mogę dojść z nim do ładu, jest straszne agresywny, wciąż podnosi głos, czepia się drobiazgów, potrafi zrobić awanturę o to że nie wyrzucę po sobie torebki po herbacie - dosłownie awanturę, jest strasznym zgredem, pytam się u niego czy mogę sobie zrobić kromkę chleba a on na to - skoro musisz, nie mam z nim tematów do rozmów, jest strasznie przyziemny, najchętniej siedziałby w domu całymi dniami, nigdzie się nie ruszy bo jest zmęczony zawsze wielce a ma lżejszą i krótszą pracę ode mnie, wciąż liczy pieniądze, jedziemy samochodem a on pod nosem "muszę wydać 50 zł na to, 30 na tamto", wiecznie opowiada o swoich problemach i nigdy nie spyta "kochanie a co u ciebie" Uwierzcie, to cała masa takich drobiazgów, mogłabym na ten temat napisać trzytomową powieść :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skończ szkołę rzuć faceta którego nie kochasz bo to marnowanie czasu -a nuż jakiś facet ma na ciebie oko ale nic nie robi a bo już kogoś marz i w taki sposób zamykasz drzwi jakiemuś facetowi którego mogłabyś pokochać- rzuć pracę której nie lubisz i jedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __zgaszona
zapomniałam dodać, że jeśli już ruszy się gdzieś ze mną łaskawie to tak się uchleje, że muszę go eskortować do najbliższego stolika zeby nie deptał ludzi bo ledwo się na nogach utrzyma... taak... lubi sobie zdrowo wypic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa jestem....
to faktycznie beznadziejny koleś. a chociaz przystojny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __zgaszona
Dzięki za wszystkie rady dziewczyny, trochę lepszy humor jak tak się wszystko z siebie wyrzuci, tymczasem koniec pracy, idę do domu, a jutro sobota i można sobie trochę dłużej pospać - jednak są jakieś pozytywne aspekty! pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę cię urazić ale sama sobie na to pozwalasz zostaw tego typka a zobaczysz że od razu poczujesz ulgę.terz rozumiem chociaż dlaczego tak się czujesz ale trochę na swoje własne życzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość __zgaszona
ciekawa no przystojny jest, ma dużo sianka, własne mieszkanie, samochód, pracuje i studiuje jak ja ale to najlepszy dowód, że pieniądze szczęścia nie dają, nie jestem jakaś strasznie zamęczona dlatego, że z nim jestem, przeszkadza mi w nim wiele ale wiele rzeczy też lubię tyle, że uczucie już dawno się wypaliło i wszystko jest takie bezbarwne, może dlatego tak się wzajemnie irytujemy i rzeczywiście powinnam odejśc dla dobra obojga, nie wiem, nie wiem, nie wiem :( z tego wszystkiego kupiłam sobie małego redsika i zaraz idę sobie z nim do wanny się zrelaksować idąc za radą "zrób coś dla siebie" :) dziękuję jeszcze raz za rady, naprawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×