Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwny jest ten świat

Nic głupszego mnie spotkac nie moglo!!!

Polecane posty

Gość dziwny jest ten świat

Opiszę pokrótce moja sytuację i czekam na odzew z waszej strony. Parę miesięcy temu zaczął jezdzic ze mną autobusem pewien chlopak.Nigdy nie zwracałam na niego uwagi(mam męża i dzieci),ale któregoś dnia spojrzałam na niego" okiem zdobywcy" i stwierdziłam,że jest przystojny.To wszystko z mojej strony.On jednak uchwycil moje spojrzenie i od tej pory nie bylo dnia, by nie patrzył w moją strone albo obok mnie usiadł.Przyznam sie szczerze,że kiedy pierwszy raz koło mnie siadł,przebiegł po mnie jakby "prąd" i strasznie byłam zdenerwowana.Myślałam,że już dawno wyrosłam z tego typu zachowań,ale myliłam się.Od tego momentu minęło już parę tygodni.Wciąż jest ta sama sytuacja-on siada koło mnie,patrzy za mną ,ąle nie rozmawiamy.Nie zamieniliśmy ze sobą ani słowa. To głupie co teraz powiem,ale mam wciąż przed oczami jego twarz,nawet jak zamkne oczy.Mam kochanego męża i wspaniałą rodzinke,nigdy nie zdradziłabym męża.Nie rozumiem tego co sie ze mną dzieje!!Możę spowodowane jest to faktem,że nikt od dawna się mną nieinteresował w ten sposób?!Chłopak jest ode mnie młodszy jakieś 6-7 lat i może jego zainteresowanie moją osoba tak na mnie wpłynęło.Jak mam sie pozbyc tego dylematu,który utrudnia mi życie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmień autobus :) to strasznie glupie :) ale troche slodkie :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość virgiiniia
jakiego dylemtu masz sie pozbyc?????????????????????????????????????????? przeciez masz wspaniala rodzine i kochajacego meza!! chyba nie chcesz tego zniszczyc?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwny jest ten świat
Chyba rzeczywiscie zmienie autobus,byle go nie widzieć.Mój dylemat polega na tym,że nie umiem sie pozbyc jego obrazu sprzed oczu i z mysli.Zaszedł mi za skóre i to potwornie,ale myslę,że to wszystko przez to jego zainteresowanie mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwny jest ten świat
Naprawdę tak uważasz?A co będzie,gdy on odważy sie na jakiś krok w kierunku naszej znajomosci?Chciałabym z nim pogadac ,ale paralizuje mnie strach,jak nastolatke na pierwszej randce.Chciałabym mu wyjasnic swoja sytuację,że jestem mężatką,bo po co chlopakowi robic nadzieję na coś co nie ma racji bytu?!A widze ,że na coś się zanosi z jego strony.Nie chcę tego i nie chcę robic mu jakichkolwiek nadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze podswiadomie podoba ci sie taki flirt :D i pzrez takie jego zachowanie sie dowartosciowujesz, lepiej czujesz, czujesz sie doceniona itd.. to reakcja na Twoje potzreby, jezeli nie jestes osoba ktora lubi niewinne zwodzenie i igraszki z ogniem :D:D bo ja np lubie flirtowac na zarty o czym moj maz wie, niestety nie zawsze ta druga strona zdaje sobie z tego sprawe i wtedy jest problem, ale taka juz jestem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwy jest ten swiat ale co ty chcesz wyjasniac? nie ma nic do wyjasniania. przestan sie na niego gapic i postaraj sie zmienic autobus jesli mozesz. szybko zapomnisz i juz. :) lepiej to skonczyc póki jeszcze nic nie musisz nikomu wyjasniac :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciemną nocą wybierz się
w krótkiej mini spódniczce na nieciekawą dzielnicę. Jest duża szansa, że ci sie odechce flirtów z nieznajomymi na jakiś czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwny jest ten świat
Nie gapie sie na niego,wręcz przeciwnie-odwracam głowę w drugą strone,ale wtedy on robi zwód i siada obok mnie,a to już wywołuje moje zdenerwowanie.Ja naprawde nie robie nic ze swojej strony,co moglo by dać mu jakies domysły.Wiem,jakie to mialoby skutki.Jednak to nie wystarcza by o nim zapomnieć.Muszę pomysleć o zmianie autobusu,bo zwariuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwny jest ten świat - z psychologicznego punktu widzenia twoje zachowanie jest absolutnie NORMALNE:)Na pewno twoj staz malzenski i przedmalzenski ma juz pare lat moze nie tyle jestes zaniedbywana przez swojego meza ale na pewno czasem brakuje ci tego zabiegania o twoja osobe romantyzmu wiecej czasu itp.Jestes kobieta i tak jak kazda ZDROWA kobieta chce sie czuc atrakcyjna i zauwazalna.Nie przekreczaj jednak granicy ktora sobie wyznaczylas we flircie z tym facetem bo mozesz zajsc za daleko i popsuc cos co na pewno dlugo z mezem budowalac a fantazja jest niegrozna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwny jest ten świat
Mantodea Chyba trafiłas w sedno!! Mam takie odczucia,bo zapomniałam jak to jest mieć "motyle w brzuchu".Nie,mąż mnie nie zaniedbuje ,ale ja mam w sobie taką przypadłość(zawsze miałam),że lubiłam kokietować facetów,z tym,że nie groznie.Jednak w tym przypadku nie byloż adnego kroku z mojej strony.Myślę ,że rzeczywiście potrzeba mi tego dreszczyku emocji i dlatego podświadomie nie chcę zapomniec tego chłopaka. Dzięki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arseniusz Houssaye pisał \"Serce kobiety podobne jest do katerdy: główny ołtarz w chórze, lecz ile kaplic pobocznych.\" :-) I na pewno nie miał na myśli zdrady fizycznej. Ja mam tak samo za każdym razem, jak zakochuje sie we mnie jakis uczeń:-) To jest miłe, że przystojny, wysportowany chłopak, otoczony młodymi laskami, zwraca uwagę na mnie, chociaz wcale nie słucha tego co mówię na lekcji:-)Pewnie by mnie zamkli, jakby ktos sie dowiedział:-) Uważam, że wszystko jest ok i moga byc takie zauroczenia, dopóki przy moim menie, myśle tylko o nim:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej uważaj bo to może jakiś zbok. Nie znasz gościa , jego przeszłości , a w myślach idealizujemy sobie pewne sprawy, które w realu mogą być niewiele warte. Poza tym pomyśl jakbyś czuła się , gdyby taka historia przydarzyła się twojemu męzowi. Pewnie by cię to zabolało , pomyśl o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miki mause
skąd ja to znam, chłopak w sklepie na kasie nawet mi dzień dobry nie powie tak go muruje:P, i tylko spuszcza głowę, ale pewnie że byłoby mi przykro gdyby mój mężu kokietował inne babki ojejoj udusiłabym;):P, a przy mężu powaga dzień dobry i tylko patrzy na niego tak sie fajnie peszy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×