czy komus plotki zniszczyły zycie ?

?

noooooooo ..ale może zniszczyły to za dużo powiedziane...bardziej ..namieszały w życiu.

teraz troche mieszaja

Plotki to ja mam głęboko.... Gdyby człowiek przejmował się takimi głupotami to dawno by osiwiał.

i nie przejmuje się nimi. Bo czym miałabym się przejmować - ale przyznam, że słyszałam wiele ich na mój temat, ale one będą zawsze...

mi tez namieszały w zyciu dlatego pytam ktos rozsysłał kamstwa na mój temat gdybym złapała za ręke to by ten ktos miał przerabane

moze nie ze ZNISZCZYłY, ale namieszaly-owszem. Zazdrosna kolezanka o to ze mnie paczka bardzo lubi(daaaawno dawwwno temu:)) powiedziala im, ze Ja zadzwonilam do jej domu, do rodzicow, ze ona pAlila hasz pod pubem, co bylo wierutna bzdura. Plotka byla latwa do uwierzenia, bo bylam jedyna osoba niepalaca papierosow i innych "przyjemnosci". zostalam nazwana kablem i innymi obrazliwymi slowami,"przyjaciele" odwrocili sie ode mnie, a PRZYJACIELE (bylo ich malo) zostali przy mnie ,narazajac sie tym samym na wyzwiska.

podnosze