sex a kościół

i nic! sex to sex, a kościół to kościół:) nie łącze tego:P

Wiara jest teraz jak supermarket - kupujesz tylko te produkty, które Ci pasują i żyjesz w przekonaniu, że dostąpisz łaski Pana na sądzie ostatecznym :]

Ksiondz Proboszcz Było tak zawsze , jest i będzie i nie ma co tak rozdrapywać ran. A wracajac do głównego tematu , o co ci chodzi o seks wogóle czy o seks pozamałzeński? Pierwszy nie jest grzechem , drugi jest . Ale obyśmy tylko takie grzechy popełniali:)

drugi tez jest o ile nie jest w celach prokreacyjnych

tzn pierwszy ;)

nononoo ---- skad ty to wiesz. Akurat za dużo mitów naroslo w tej sprawie , pewnie jeszcze od czasów sredniowiecza. Nie tak dawno słuchałam w ,,trójce,, wypowiedzi jakiegos , bardzo łebskiego i swiatłego jak sie okazało księdza i on powiedział , że nawet bardzo namietny seks, nie jest grzechem . Małzeński oczywiście:)Więc nie strasz ludzi :D

mi raczej chodziło o sex przedmałżeński, chciałam się dowiedzieć co inni o tym myślą. Wg koscioła jest on grzechem ale ja tego jakoś tak nie odbieram jako grzech.

ja tez nie uwarzam tego za grzech :)

Sex w malzenstwie powinno sie stosowac;) i nie jest to grzech a kazdy inny seks jest grzechem czy to poza czy przed malzenski.

e tam co sie martwic kosciolem i bogiem ktorego i tak nie ma zycie jest tu i teraz

Jest grupa księży , która uważa ,że wiara jest to umartwianie sie i jakakolwiek przyjemnosc jest zakazana. No a seks to wiadomo , przyjemnosc . Natomiast zapominaja , że to równiez niesamowita nauka jak dawać , jak obdarowywac i byc obdarowanym . To poznawanie drugiego człowieka.

ale rozgrzeszenia za pozamalzenski nie dostaniesz , chyba ze ksiezunio w porzadku i da .

lucky me ---- no wlaśnie dostałam :D. A tak wogole to czy osiągnę zbawienie czy tez nie to nie ksiądz decyduje.

i właśnie to jest głupie jeden ksiądz da a inny nie co jest to za sprawiedliwość