Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem w szoku .......

Dlaczego niektóre matki są tak głupie i bezmyślne?

Polecane posty

Gość mi mała ma rację
Nie zgadzam się z nią w wielu sprawach, a jej światopogląd (głównie religijny), jest mi obcy, ale tu ma rację. Przekłuwanie uszu maleńkim dzieciom jest egoizmem i prymitywizmem. Był już tu kiedyś podobny temat i rozgorzała tak gorąca dyskusja, że nadgorliwa moderatorka usunęła w końcu topic na prośbę nawiedzonych mamusiek kłujących dzieci. Nie wiem, jak matka może narazić dziecko na powikłania typu bliznowiec (oszpecenie na stałe), znalezienie się dziurki w niewłaściwym miejscu w wyniku urośnięcia uszka (znów oszpecenie), czy też rozerwanie tak delikatnej tkanki (ponownie oszpecenie i ból). Nie rozumiem tego i już. Możecie najeżdżać na mi małą, ale niczego to nie zmieni. Co do prymitywizmu. Przepraszam, że to powiem, ale taka jest prawda - przekłuwanie uszu maleństwom praktukuje się w dość prymitywnych rodzinach. Takim, gdzie rodzicom pomimo kasy, słoma z butów nadal wystaje wiechciami. To jest ten sam poziom, co dawanie dziewczynkom imion typu Sandra, Nicole, czy Pamela. Mówię to na podstawie doświadczeń. Jak widzę dziecko w wózku z kolczykami w uszkach, to niestety od razu wiele potrafię powiedzieć o jego matce. Jeszcze x lat temu uszy przekłuwało się tylko w wiejskich lub cygańskich rodzinach. To wcale nie są tak dawne czasy, zapytajcie swoich mam. Może Wam się wydaje, że jak wsadzicie córeczce złoto w uszy, to będzie oznaka elegancji. Niestety - tylko Wam się tak wydaje. Bądźcie świadome, jakie schematy myślowe uruchamiacie w głowach ludzi, którzy widzą Wasze zakolczykowane dziecko - prymitywna matka, prymitywna rodzina. Niestety, ale tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceet38
kolczyki w uszkach malutkiego dziecka to najwyższy wyraz tępoty pseudomatek nie dość, że wygląda to obrzydliwie to jeszcze jest to niehigieniczne ale najgłupsze są kobiety wierzące w zabobony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cale szczescie ze ja
urodzilam chlopca wiec nie mam takiego idiotycznego problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tylko idiotki kolczykuja
swoje corki jak jakies krowy na pastwisku:o !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mała ma rację
Dodam, że moje podejście może być nieco nieadekwatne, przesadne. Tak mnie po prostu wychowano - w głębokim poczuciu tego, co ma dobry smak i klasę i tego, co ich nie ma. Może mój wewnętrzy radar wyczulony na prostactwo, jest zbyt czuły. Nie wiem. Ale zbyt wiele widziałam zakolczykowanych maleństw i rodziców potwierdzających moje natychmiastowe przypuszczenia - mamusia tipsiara-elegantka, tatuś z twarzą nieskażoną myślą, dziecko w dobrych ciuchach, kasa... i nic więcej. Taki nowobogacki, nuworyszowski styl. A te kolczyki to ta właśnie słoma z butów, która może dopiero w którymś pokoleniu przestanie wyłazić ;) Niestety, to jak się nosimy, znamionuje kim jesteśmy. Są pewne wyznaczniki, które nas wpisują w określone grupy społeczne, nawet taki drobiazg jak złote kolczyki w uszach niemowlaka. Jeśli to Wam nie przeszkadza, to weźcie chociaż pod uwagę argumenty zdroworozsądkowe - zdrowia, bezpieczeństwa i urody dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córeczka ma 5mies. już dostała kolczyki od babci:) ale nie mam zamiaru jej przebijać uszek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czyście pogłupiały, żeby z takiej pierdoły jak kolczyki zrobić taki wielki problem? Jak ktoś chce to niech przekłuwa. Nie jestem za zakolczykowanymi niemowlakami, ale większe dziewczynki - czemu nie? Sama cierpiałam, bo mi matka nie pozwalała uszu przekłuć... Chciałam mieć kolczyki i już. Dla niej też było to nie do pomyślenia. Przekłułam dopiero jak miałam 20 lat, bo wcześniej się bałam. I mojej córce przekłułam, jak miała 2,5 roku. Dzisiaj ma 16 lat i jakoś nie wnosi pretensji. Nawet jeszcze jedną dziurkę sobie dorobiła :D A moja mama wiecie co zrobiła? Przekłuła sobie uszy jak miała 55 lat.. :D Chyba nagle prymitywna się zrobiła :P Teraz dzieci noszą kolczyki z chirurgicznej stali, które z tyłu mają gumowe zatyczki - nie ma szansy o nic zahaczyć. Od lat nie widziałam dziewczynki w złotych kolczykach. Nawet sama takich nie noszę. A to głupie gadanie, kto przekłuwa dzieciom uszy jest płytki i prymitywny - inteligencja nie zależy od kolczyków. I miarą inteligencji jest też tolerancja. Świat się zmienia - kiedyś nie do pomyślenia było, żeby kobieta w lecie pokazała gołe nogi - musiała mieć rajstopy. Teraz elegantki pomykają w klapeczkach :D Z siostrzanym pozdrowieniem dla wszystkich niezakolczykowanych, mających wielkie mniemanie o własnym bogatym życiu wewnętrznym i poziomie umysłowym oraz wyszukanym smaku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milsani
i co Rafinka dowartosciowalas sie? bo bardziej debilnego eleboratu dawno nie czytalam:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milsani
uderz w stol:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi mała ma rację
A ja widuję dzieci w złotych kolczykach. Nie napisałam, że dziurawienie/nie dziurawienie uszu jest miarą inteligencji lub jej braku, więc proszę nie kombinować ;) Napisałam, że kolczyk w uszach maleństwa to prostactwo, podobnie jak np. nadmierna solarka, czy tipsy na pół metra. A że taki styl często znamionuje intelekt na poziomie gruntu... cóż... :P A na dobry smak rzeczywiście nie narzekam :P Sama nie ubieram się jak jarmarczna baba i moje dziecko też nie będzie. A Wy róbcie jak chcecie, tylko miejcie świadomość, jak to się kojarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×