Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szukam pomocyy

SMIERć MóZGU POMOC!!!!

Polecane posty

Gość szukam pomocyy

moj kolega miał wypadek samochodowy. lekarze stwierdzili smierć mózgu. serce pracuje. szukam pomocy dla niego. jezeli ktos wie cos o tym, wie cos o ludziach ktorzu sie na tym znaja stronach prosze o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkakka
Śmierć mózgu to śmierć po prostu. Taka jest w tej chwili definicja śmierci. To mózg ma żyć, nie serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam pomocyy
tak, tylko wlasnie juz nie raz sie mylono w takich sytuacjach wiec szukam nadzei. a noz widelec lekarze sie pomylili i on ma szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przykro mi,ale twojemu koledze juz nic nie pomoze... jesli inne narzädy sä w dobrym stanie, to zostanä one pobrane w celu ratowania zycia innych ludzi, a on po tym wszytskim , ktöregos dnia zostanie odläczony od aparatury podtrzymujacej go przy zyciu.. przykre to co napisalam, ale takie sä realia, moze poscieszeniem bedzie fakt, ze dzieki niemu uda sie uratowac inne ludzkie istnienie, i bedzie on nadal zyl w innym ciele....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest wiele kryteriów śmierci mózgu, lekarze maja obowiązek potwierdzić brak reakcji na bodźce, i wiele różnych rzeczy aby stwierdzić śmierć mózgu. Nie sądzę, żeby w takiej sytuacji nastąpiła pomyłka, przykro mi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracuje na bloku operacyjnym i czasami musze zmierzyc sie z takä diagnozä, smierc mözgu, pacjent zostaje przygotowywany do pobrania narzädöw, to bardzo przykre,nawet dla mnie, mimo, ze to obcy ludzie.... nie chce wiedziec co czuje rodzina poszkodowanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta najgorsza..
nie chcę ci robic nadziei ale czytałam kiedys artyluł na ten temat i opisane tam były historie moze z 5ciu osób u których własnie stwierdzono po wypadkach brak aktywnosci fal mózgowych,smierc mózgu i chciano te osoby odłączyc, jednak ich rodziny walczyły by ich nie odłaczano. dzis te osoby są całkowicie (lub prawie..) zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam pomocyy
nie istenieje mozlwiośc pomyslki w takich sytuacjach? slyszalam cos ze w magazynie ekspresu reporterow byl taki przypadek tylko nie wiem czy napewno o to samo chodzilo, ale nie moge nic znaleźć na ten temat. podobno byl jakis tamlekarz ktory wtedy pomogl i osoba zyje. po czym sie w 100 % stwierdza smierc pnia mozgu? nam najpierw powiedzieli ze nie zyje poxniej ze 2 % szans ma teraz znow ze nie zyje? moze skoro nie moga sie zdecydowac to ssami nie wiedza i sie miotaja? ludzie jezeli cos wiecie prosze o informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam pomocyy
ta najgorsza---> gdzie czytalas ten artykuł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta najgorsza..
juz nie pamiętam, to było dawno. pewnie w jakims popularnonaulowym magazynie. moze ktos inny będzie pamiętał? kurde..albo to nie był artykuł, tylko moze film (dokumentalny oczywiscie) nie pamiętam sorry:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta najgorsza..
bo to było dosc dawno i pamiętam tylko ten motyw, mozliwe tez ze to było obejrzane np na discovery....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bada sie np odruchy (próba kaloryczna, odruch źreniczny, atonia mięśniowa czyli zanik napięcia mięśni, brak czynności bioelektrycznej mózgu i kilka innych...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta najgorsza..
powiem ci jeszcze, ze zawsze istnieje mozliwosc pomyłki. wiadomo, ze w 99,999% to nie pomyłka, ale wiesz..zycie uczy nas tego ze trzeba byc ostroznym z mówieniem "na pewno" masz mozliwosc "odwiedzenia" kolegi? ja bym na twoim miejscu go odwiedzała, trzymała za rękę i mówiła do niego jak najwięcej,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam pomocyy
jezeli on poruszyl reka (2razy) to ma to jakiś wpływ. tzn mozna po tym wnioskowac ze lekarze postawili zla diagnoze czy to nie ma zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam pomocyy
tak cały czas ktos przy nim jest. zostaje sam tylko na noc. jednak lekarze zaczynają zabraniac komukolwiek przychodzic. jedu\ynie najblizsza rodzina moze. mowia o odlaczeniu go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawcą nie jestem
W Polsce śmierć mózgu często mylona jest z komą czyli śpiączką, podczas której funkcje mózgu nie są wykrywalne. Teoretycznie rodzina by mogła oddać jego narządy do przeszczepu, praktycznie nie polecam tej opcji bez stwierdzenia śmierci mózgu co najmniej przez kilju niezależnych specjalistów. Niech zrobią tomografię, rezonans magnetyczny i najróżniejsze inne badania mózgu. Samo EEG g.ówno daje!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawcą nie jestem
monalisa74 BEZ ZGODY RODZINY NIE WOLNO POBIERAĆ NARZĄDÓW chociaż śmiem twierdzić, że w Polsce ten proceder jest stosowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawcą nie jestem
są opisane przypadki, które udowadniają pomyłki w sprawie śmierci mózgu. Szczególnie częste są gdy rodzina jasno powie NIE ZGADZAMY SIĘ NA POBRANIE NARZDÓW. Pamiętajmy, że lekarze w naszym kraju są przekupni i mogą posunąć się do stwierdzenia rzekomej śmierci mózgu, żeby zdobyć tą nerkę, czy serce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta najgorsza..
zgadzam się z przedmówcą! mozliwe ze lekarze mają juz chętnego na kazdy z narzadów Twojego kolegi..:( niech rodzina się na to nie zgadza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pracuje w Austrii, tu pobiera sie narzädy bez wzgledu na to czy potencjalny dawca wyrazil taka zgoda przed smiercia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli rodzina nie zgadza sie na pobranie narzädöw to zazwyczaj odstepuje sie od tego procederu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znawcą nie jestem
jak tylko się NIE ZGODZĄ to zaczną się dokładniejsze badania, obserwacje itd. Niech też nie dają się podejść psychologom itd. absolutnie NIE zgadzać się na pobranie i koniec. Odłączenie od respiratora też jest WYŁĄCZNIE sprawą rodziny a nie lekarzy. Niech se gadają, niech próbują się pozbyć człowieka (co jest u nas powszechne) ALE NIE I JUŻ! Życzę siły i życzę, by w Waszym przypadku była to pomyłka i ten człowiek miał szansę na powrót do zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam pomocyy
no wlasnie jego juz od razu po wypadku chcieli odlaczyc. nawet nie poczekali, tylko od razu zaraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja również życzę Twojemu koledze jak najlepiej, mam nadzieję, że to pomyłka, zawsze jest ten cień szansy... 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szukam pomocyy
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale temat jest o śmierci mózgu,a u ciebie Martyna chyba jej nie stwierdzono, więc nie zaistniała żadna pomyłka ze strony lekarzy w twoim przypadku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martyna ty mimo wszystko żyjesz dzięki lekarzom,a nie jakiemuś cudowi z nieba, ciekawe,czy gdyby nie ratowano cię w ogóle to też zdarzył by się jak to ty mówisz "cud"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogośćść
max do 14 dni i się umiera. zdarzają się cuda ale zapewne to 1% chorych. ogólnie to trauma. organizm chorego daje duże nadzieje rodzinie: goją się rany, metabolizm jest, wszystko wygląda jakby wracało i się regenerowało i funkcjonowało ok ale to zazwyczaj myli rodzinę. śmierć i tak nastąpi w 99,9% dla śmierci mózgu: ( właśnie ktoś bliski mi tak zmarł w 8 dni a byliśmy pewni że się uda jednakz tego wyjść mimo strasznych rokowań przez lekarzy, straszne. ale do końca trzeba wierzyć i ciągle odwiedzać chorego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×