Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

-Kocica-

Jestem szczęśliwą mężatką

Polecane posty

Gość ja bylam szczesliwa 25
dni po slubie, 26 znalazlam w jego komorce smsa - standard. 27 dnia przestalam go kochac. moze inaczej - zrozumialam ,ze on mnie nie kocha.narzucac sie nie bede. w wiele miesiecy po slubie on szaleje za mna. ja juz nie. kiedys wskoczylabym za niego w ogien, dzis bym go w niego sama wepchnela. odejde od niego, czekam tylko na odpowiedni moment, a taki juz nadchodzi. zemszcze sie , bo zemsta jest slodka, choc on i tak nic nie zrozumie, ale pocierpi. milosc zamienila sie w nienawisc. nie ma szczesliwych malzenstw, przynajmniej nie w tych czesach. juz nie ma facetow z honorem i kobiet, ktore nie leza do lozka z kazdym. "... dzis prawdziwych Cyganow juz nie ma ..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Przstań się krzywić. Zabierz się za konkretną robotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już proponowałam wiele rzeczy a u Ciebie zero inicjatywy Null po prostu boje się co bedzie jak dojdzie do pozycia pewnie tylko na jeźdźca i na jeźca będzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja myślę że są, w zdecydowanej mniejszości ale są :) poza tym każdy mierzy szczęście inną miarą i tu możemy się kłócić... psełdonim - zapraszasz mnie do trójkąta?? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bylam szczesliwa 25
i nie czytujesz jego komorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bylam szczesliwa 25
to do zony co uwielbia sex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uch
ja bylam szczęśliwa 25...-chyba ślepa byłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem czytam, przy nim, ja mu ufam a on mi - co to za małżeństwo bez grosza zaufania??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bylam szczesliwa 25
gdy oboje maja po 90 lat i zzera ich demencja. ja naprawde jestem pozytywnie nastawiona do zycia , ale z racji zawodu i osobistych przezyc szczerze w to watpie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Khe, khe, Pilton? Jakie ty mi rzeczy już proponowałaś? A od nadmiernego anglezowania mogłabyś dostać wstrząśnienia mózgu...:-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogadamy jak będziecie powiedzmy 15 lat po ślubie :p:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bylam szczesliwa 25
nie przecze, bylam slepa. milosc jest slepa, a malzenstwo to najlepszy okulista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam szczęśliwa 25 - powiedz jak można się odkochać w jeden dzień?? widocznie nie kochałaś naprawdę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
15 lat po ślubie też będę szczęśliwa, im dłużej jesteśmy razem tym jest lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uch
ja byłam szczęśliwa 25...- i tu się z tobą zgodzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proponowałam wspólną konsumpcje batona Mars w zeszłym tygodniu to wyczerpalo moje patenty na uwodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bylam szczesliwa 25
ja tez nigdy bym nie pomyslala, jego komorke wzielam do reki na prosbe jego matki, by tam znalezc numer. no i przyszedl sms - na co jego mama pyta... moze to ten ode mnie wreszcie doszedl. to nie byl ten sms.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
I całe szczęscie, Pilton. Nie bierz się za to, za co kobieta brać się nie powinna. Znaczy - za uwodzenie. Uwodzenie jest rzeczą męską. Też mi dopiero... Pilton chciała uwieść mężczyznę na batona Mars...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
A Ty, Pilton, zamierzasz siedzieć z założonymi rękami? Tak dobrze, to nie będzie. Zabieraj się za kokietowanie, ale szybko, żebym wiedział, czy warto Cię zacząć uwodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bylam szczesliwa 25
nie odkochalam sie... kocham nadal oblednie... ale przestalam ufac... umarlo moje serce...to jest jak z sercem po zawale, mozna spacerowac ,ale sie juz nie pobiegnie... a milosc to zaufanie... bez zaufania nie ma milosci... jestem fajna zadbana babka, kochalam go calym sercem , fantastycznym sexem , tylko on leczy sobie kompleksy. nasi znajomi pukneli sie w glowe i zdziwili, ze jeszcze przy nim tkwie. ale odejde, bo to mu sie nalezy. zostac porzuconym w najtrudniejszym momencie swego zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie posuwamy sie naprzód wręcz się cofamy myslałam, ze kiedy zgłaszałes swoja kandydaturę, kwestię \"czy warto\" miałes już rozpatrzoną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opla
psełdonim w d... jej jeszcze wleź natręcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Psełdonim
Taaa, Pilton, cofamy się nazad. :-) Tak, czy inaczej pokaż, co potrafisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×