Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna ona-żona

mąż nie ma NIGDY dla mnie czasu

Polecane posty

Gość smutna ona-żona

jestesmy małżenstwem od 6 m-cy w tyg pracujemy z tym,ze on do pozniejszych godzin wraca, siedzi na kompie, kladzie sie spac chodzi z koleagmi na piwo po robocie albo na mecz bo przeciez polska gra, a to klubmiejscowy ma mecz, a to koledze komuter trzeba naprawic, a to kolega jest chory idzie odwiedzic a to musi zalatwic sprawe.... w soboty chodzi grac w pilke nozan wraca wieczorami-poznymi w niedziele calutki dzien siedzi na kompie, nie mowi nic do mnie, nie siedzi ze mna poprostu wpatruje sie w komputer jedym slowem koledzy, piwo i komputer to jego anjlepsi przyjaciele a gdzie miejsce dla mnie? na piwo nie pujdzie ze mna, na spacer w zyciu! pograc w cvos tez nie, na lyzwyNIE! mam dosc:( mowie,ze nie chce zyby szedl i tak idzie i nie ma w ogole w domu, co amm zrobic zeby wreszcie zwracal na mnie uwage i zaczal wspolnie spedzac czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zacząć wychodzić na beszczelnego jak on jest w domu- wieczorem wymalować sie ubrać i już - nawet na spacer ale wyjść - i mówić mu wprost - że jak on nie chce to na jego plecy patrzeć nie będziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj nie zazdroszczę
a jak długos ię znacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co zrobić, żeby zwrócił na Ciebie uwagę? Najprostszą rzecz - przestać sie nim przejmować. Wychodź z koleżankami, na zakupy, do kina, gdziekolwiek. Nie czekaj, aż mąż zorganizuje Ci dzień. Zajmij sie sobą, miej swoje hobby i swoje życie, mąż szybko sobie o Tobie przypomni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość porozmawiaj z nim
to chyba jedyna metoda, powiedz, ze potrzebujesz wspolnego spedzania czasu. Ile jestescie w sumie razem? A wczesniej tez sie tak zachowywal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pupa- rozmowy z takimi typami wychodzą tylko w teorii - nie w praktyce przerabiałam to i wiem zawsze tak jest jak jednemu zależy to drugi sie nie stara bo po co- to trzeba poprostu odwrócić sytuację ja tak mialam w pierwszym malzeństwie- długie lata czekalam az cos sie zmieni- i tak nie bylo różowo ale ze względu na dziecko chciałam naprawić co sie da- potem zrezygnowalam- zajelam sie soba- oczywiście on wtedy obrót o 180 stopni- tylko mi sie zajmowanie samą sobą na tyle spodobalo ze bylo za póxno- może bym jeszcze się postarala gdyby nie inne koszmarne strony naszego małżeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gadanie nic nie daje, bo facet tylko zobaczy że żonka bez niego nie umie zorganizować sobie dnia. On musi zobaczyć, że ona nie jest od niego tak zależna i ma swoje zdanie a nie czeka potulnie na jego powrót i jeszcze prosi go żeby poświęcił jej trochę czasu. Przerabiałam to samo - były rozmowy, później kłótnie i awantury - nic nie dało. Trzeba zmienić podejście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwaza ze po slubie wszystko mu wolno ze jestes jego i nie odejdziesz daj mu powody do zazdrosci moze wtedy zadziala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj nie zazdroszczę
naczytały sie durnych ksiazek i myslą ze błyszcza:o to z kim wy jesteście jak rozmowa nic nie daje...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj nie zazdroszczę >> a co Ty wniosłaś do topiku? Krytykujesz kogoś kto doświadczył tego na własnej skórze a jedyne co napisałaś to "jak długo się znacie?" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam taką sytuację z moim facetem, zaczęłam bardziej myśleć o sobie niż o nim, nabrałam dystansu, i dzięki temu coś się zmieniło. Facet nie lubi jak świat jego kobiety kręci sie wokół niego i gdy ona nie ma własnego życia tylko czeka cały dzień na niego i stęka że jej źle. O to mi chodzi, a nie o to żeby znalazła sobie innego człowieku :O czytaj ze zrozumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna ona-żona
jestemy juz prawie 5 lat, macie racje zgadzam sie z wami w zupelnosci!!! musze sie czyms zajac i miec tez wlasne zycie tyle,ze nie mam gdzie isc kolezanki zajete:( mam wychodzic i sie tulac po ulicy? hmm chodze na aerobic ale co jeszcze? jest mi zle,ze ma mnie w nosie choc jestrem tak blisko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ten link sie nie otwiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×