Znowu myślę tylko o Nim...

Ach, dziewoje, znowu myślę o Nim. Milosci mego życia... Mysle ze nigdy o nim nie zapomnę, bo oboje bardzo się kochaliśmy ale nigdy nie byliśmy razem. A taka milosc jest najgorsza... Gdy wiesz, ze moglo byc dobrze, jak w bajce, ale TY to zepsułas i przez Twoja winę... Znacie to?

ja tak miałam, mogło być tak pięknie a wszystko zepsułam, będę sobie wypominać ten błąd do końca życia, od 5 lat jestem z kimś innym a i tak myślę tylko o nim :(

to co probuje sie zagoic? kurwa mac, zaczne wyc, bo tak tesknie za jednym kretynem, ktory mnie juz nie chce!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

zycie niesparwiedliwe jest i do dupy z tym wszystkim. mozecie mi dac bana za brak oglady i wogole w dupie mam wszystko

,,, niech to szlag , minęły już 2 lata a ja nie moge się pozbierać . Ostatnio coraz częściej o nim myślę ,zaczyna mi się to wyrywać spod kontroli. Najgorsze ze za kilka dni spotkam go na jak pojadę do domku ,,fuck !!! to wszystko jest do dupy ,,a on jest największym kretynem na ziemi. P.S. dziewoje to nie jest wina jednej strony jak coś nie wychodzi.

Czy warto o Nim myśleć ?? Czy warto tracić na to czas ?? i tak to nic nie zmieni ... live is brutal and full of zakrętas