Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

specyficzna

głupia sprawa..nie chcę nalegać ale..

Polecane posty

jesteśmy razem 4 lata, co prwada ja mam dopiero 23 lata, ale czuje jakby nasz związek się nie rozwijał.. chciałabym zamieszkać razem, żyć razem a nie tylko spotykać się dwa razy w tygodniu.. rozmawiamy o przyszłości ale nie ma w tym żadnych konkretnych planów, jest tylko \" kiedyś zamieszkamy razem, kiedyś weźmiemy ślub, kiedyś.. \" no własnie tylko kiedy będzie to \"kiedyś\" chciałabym wiedzieć, a nie chcę żeby to wyglądało, że nalegam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrrr...
Trudno jest wyczuć faceta. Moze on nie jest na to gotowy. Nie nalegaj bo jeszcze sie wystraszy. Faceci to dzieci. Trzeba duzo czasu poświęcić na ich wychowanie. Ale warto. Przyjemnie jest pozniej spojrzeć na Niego i z dumą stwierdzić ze to Twoj mężczyzna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczko23
ja jestemnm z facetem 4 miesiac i 4 miesiac mieszkamy razem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciasteczko23
a u ciebie jakis zastoj sie zrobil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haa haa haaa
Ja z moim facetem zamieszkalam po 2 tygodniach znajomosci, po 6 tygodniach wzielismy slub :D Jak szalec to na calego, raz sie zyje. Na razie jest wspaniale, znajomi smieja sie ze za pol roku bedzie rozwod :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem myślę, że te jego słowa nie są szczere.. nie wiem,z jednej strony nie chcę nalegać z drugiej brakuje mi codzienności.. nie chcę, też obudzić się za 4, 5 lat z niczym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozmwiajcie o tym
i pamietaj -mieszkanie bez slubu nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez sensu... ja po 4 latach zwiazku nie balabym sie rozmawiac o przyszlosci. a to ze chcesz o tym rozmawiac, nie znaczy wcale ze na to nalegasz... jakby moj facet nie byl gotowy po 4 latach zwiazku CHOCIAZ na wspolne mieszkanie, to chyba bym mu podziekowala za "wspolprace" ... A ile on ma lat ? pracuje ? Ty pracujesz ? jak to wyglada ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja kończę studia, nie mam stałej pracy( ze względu na to, że studiuję dziennie i nie podołałabym jednocześnie pracować) ale utrzymuję się ze stypendiów z uczelni, korepetycji i dzięki pomocy rodziców. Studiuję w innym mieście niż mieszkam. Mój mężczyzna jest z mojego miasta, tam pracuje, mieszka z rodzicami, ma 29 lat. W tygodniu dzieli nas ok 200 km a widujemy się tylko w weekendy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poczekaj ,az skonczysz studia i znajdiesz jakas stala prace . Wtedy wroc do tematu wspolnego mieszkania. Mysle ze ten Twoj facet boi sie troche tego , ze bedzie musial Was utrzymywac . Albo jemu jest teraz po prostu wygodnie. Trudno ocenic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i porozmawiałam.. miałaś rację, jemu jest wygodnie tak jak jest i \"póki co nie potrzebuje niczego więcej\". Zabolało mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiekszos tak ma ...
ja bym byla zawiedziona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jestem zawiedziona.. bo myślałam, że ludzie są ze sobą po to żeby chcieć być blisko, budzić się i zasypiać razem.. a teraz się czuje jak jakiś dodatek raz na jakiś czas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×