kocham go a wciaz cos jest nie tak - czy ja jestem problematyczna?

Aha, a co do 'czasu dla siebie' o którym była mowa wcześniej - to nie wyobrażam sobie, żeby takiego nie mieć. I wcale nie chodzi to o higienę, bo to dosyć oczywiste, tylko o spotkania ze znajomymi, o to, że czasem mam ochotę poczytać książkę, a czasem potrzebuję odpocząć od ludzi i posiedzieć sama i nikomu nic do tego, nawet mojemu facetowi. Jesteśmy razem, ale nie wypełniamy sobie całego życia tylko i wyłącznie sobą nawzajem. Tym razem naprawdę dobranoc :)

hm.. ja już tak wcześnie pzred kompem i na nożkach bo barszczyk gtuje:) Wczoraj znowu spiecie...tylko jak to kłutnia na zwać kiedy on milczy a ja wylewam swoje żale,na spokojnie al ejednak mówie co mnie złości i co mi sie nie podoba ,a on? on siedzi pzred kompem i milczy a potem mówi"kotku...nie złość sie" jak mam sie nie złościć kiedy chce z nim o czymś pogadać a on nie potrafi rozwinąć rozmowy...zakańcza sie na moim zdaniu,,,,bo on tylko tak....nie ...no widziałem...o jejku czy ja sie czepiam? czego ja chce? czegoś mi w tym związku brakuje skoro tak reaguje ...tz. wiem czego mi brakuje....ale jak to zmienić .Po każdym takim wylaniu moich żali mam nadzieje że zrozumie i nastepnym razem będzie inaczej ...a tu nic wciąż tak samo...kocham Cię KOTKU!!!

kocham go ale jak mu powiedzieć że chcxę z nim byc?

Doskonale cię rozumiem, on jest cudowny cieply kochany..A ja robie awanture za byle co. Za to że niezadzwonil, nienapisal, widzę że on już też ma tego dość.Jesteśmy coraz dalej od Siebie. Kocham go tak mocno , z tej miłości trace:( niewiem co robić?

zNHaZGWu10EzOrhdzbUASiN8