Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wstydzę się przyznać kim jeste

POBIŁAM DZIECKO.........

Polecane posty

Gość dlaczego nikt sie nie zastanow
kitarka - brak mi slow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitarka22
A czy ja napisałam gdzies,że czterolatka ?! Dziecko starsze od mojej córeczki. Czyli conajmniej sześcio. A jeśli czterolatek biłby moją córcię,jak miała sześc miesięcy,to też bym go gdzies pacnęła. A sześcioletnie dziecko już naprawde jest na tyle duże,że nie mozna mówić,że to tyulko dziecko i nie wie,że pólrocznego szkraba się nie bije. Bo wiedziała o tym doskonale,i robiła to celowo,co gorsza nie raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przecież ona
sama wie, że źle zrobiła, więc po kiego pierdolicie trzy po trzy? jestem w 100% pewna, że gdyby któraś z was była w takiej sytuacji zareagowałaby w ten sam sposób. Emocje wzięły górę a one czasami są nieobliczalne. Pastwicie się nad tą biedną kobietą jakby zabiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitarka22
MaMani - Masz śliczną,słodką córeczkę.Patrzyłam właśnie na zdjęcia,te na zjeżdżalni. No i wyobraź sobie,że ktos w pełni świadomy,że nie powinien,bije ta małą bezbronna istotkę po małej,delikatnej główeczce !! No nie da się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przecież ona
Dziewczyna wie, że źle zrobiłą, przyznaje się do błędu a Wy usilnie staracie się ją upodlić. Wasze zachowanie jest bardziej chore niż uderzenie w policzek 6-latki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genuaa
Przeczytalam pobierznie watek i ktos napisal, aby przeprosila dziecko...ABSOLUTNIE TEGO NIE ROB!! Moze i powinnas dac dziecku w tylek, a nie w twarz, ale ta gowniara nie ma 2 lat i powinna juz wiedziec, ze takich rzeczy sie nie robi. Przeciez ona mogla uszkodzic glowe Twojemu dziecku!! NIe godz sie wiecej na pilnowanie smarkacza i NIE PRZEPRASZAJ! Dziwie sie tylko Twojemy mezowi, ze staje w obronie siostry, a nie wlasnego dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie miałam takiego problemu moja córeczka nie dawała się skrzywdzić ;) wiedziała, że nie wolno nikogo bić i nie biła ale jak ktoś ją uderzył pierwszy miała zielone światło mogła się bronić jak umiała a umiała dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julii....... gdyby ktoś skrzywdził mnie np . zdradzjąc - nie zawahałabym się wymierzyć siarczysty policzek . I wcale się tego nie wstydzę powiedzieć . Może okazałabym włąsną słabośc ? może ... ale wiem ,że mnie piekły bo poliki po tym ...ze jestem oszukana ...więc choc na chwile poczułabym się rozumiana przez tą drugą osobę ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka zachowała się
nie ma nic gorszego od pastwienia się nad bezbronnym dzieckiem,nawet nasze komentarze sa niczym w porownaniu z biciem po twarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przecież ona
a za co ma niby przepraszać? za emocje, za obronę własnego dziecka? gdyby ta dziewczynka uszkodziła mu główkę to wtedy co? wystarczyłoby "przepraszam". No tak, bo to dziecko z tym, że to już duże dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kathy78
Ludzie czy wy macie jakies pojecie proporcji tego czego piszecie?? Ja wcale nie wychwalam autorki ze uderzyla mala w twarz, pisze tylko ze nie wiem jak ja bym zareagowala jak 6-cio latka pobilaby moje kilku miesieczne dziecko. I dlatego pisze autorce zeby juz nie brala malej do siebie, i tyle. Jak czytam posty typu "autorka powinna nad soba pracowac" czy cos w tym typie, smiac mi sie chce. Autorka sama widzi ze zle postapila, przestancie pisac takie glupoty! Przeciez stalo to sie jeden jedyny raz, inna bylaby sprawa jesli pisalaby ze "za kazdym razem kiedy mala zrobi cos zlego, daje jej w twarz". Za duzo tutaj histeryczek.. Do mamani : nawet jakby nauczycielka mojej kilku letniej corki dala jej klapsa, zle bym na to zareagowala! Co innego rodzina a co innego obca osoba..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość genuaaaa
głowe to ty masz uszkodzoną,ta dziewczynka po prostu pukala klockiem po glowce malucha,naprawde nie zxamierzala go zabic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artigiana
Dziewczyny przestańcie ja już szkalować. to już nie jest wyrazanie swoich opinii tylko sąd;zastrzelić czy powiesić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
reasumując matka nie powinna się wtrącać a maluszek w ramach odwetu powiniej dziewczynce wyrżnąć w pysk wtedy byłoby dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artigiana
Wychodzi na to że tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafinka jak dla mnie to matka powinna zabrac dziecko, ochrzanic malą i zadzwonic do jej matki i opowiedziec o calym zajsciu i zarzzadac by natychmiast przyszla po swoja corke...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przecież ona
wtedy dziecko byłoby sądzone, czy może poprawczak czy psychiatra a może ma być sądzone jak pełnoletni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozatym... gdybym widziala ze ktos krzywdzi moje dziecko to moj pierwszy odruch byloby utulenie dziecka wziecie na rece wyniesienie do innego pomieszczenia probowanie uspokoic... w tym czasie napewno by juz nerwy troche opadly wiec nie wracalabym do dziewczynki zeby ją pobic ... napewno pierwsze co nie rzucilabym sie dac w twarz 6 latce a moje niech sobie dalej ryczy na dywanie- zemsta wazniejsza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
genuaaa mój brat jak miał 5 lat tak pukał sąsiada rok starszego cegłówką po głowie właśnie krew się polała a jak sąsiadka przyszła z reklamacją, to moja matka tak właśnie powiedziała "przecież on tylko sobie tak pukał, nie chciał przecież zrobić mu krzywdy!" guzik prawda! dobrze, że go kurde nie zabił! ciekawe, co by wtedy powiedziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaMani, jeszcze nie masz takich dylematów ale już niedługo :D praktyka jest trochę trudniejsza niż teoria :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przecież ona
właśnie takie są tłumaczenie rodziców. "bo ona jest mała" "bo ona nie wiedziała" skoro nie wiedziałą to się tłumaczy a jak nie skutkuje to trzeba pokazać na własnej skórze, że to boli. Moja córka miała manię szczypania i gryzienia dopóki sama nie została uszczypa i ugryziona, wtedy powiedziała, że już więcej nie będzie tego robiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rafinka uwierz mi ze juz mialam- pisalam o tym nawet magdzie na gg... ale jakos inaczej skierowalam moje nerwy i dzieci nie bije :D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pracowalam kiedy jako niania i nauczylo mnie to tego ze chociazby sie we mnie gotowalo i krew do mózgu podchodzila to czyjegos dziecka nie uderze i już... cierpliwosc przede wszystkim......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przecież ona
no to chyba jednak mało przeżyłaś i wiesz o dzieciach, ale wszystko przed Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwazasz ze malo wiem o dzieciach bo nie daląbym 6 latce w twarz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mówię
mój 4 -letni chrześniak (lekko rozpieszczony) przy mnie walił pięścią po głowie moją 2-letnią córkę, uciekała z płaczem przed nim a on za nią kontynuując swój czyn . Prasowałam, miałam w ręku żelazko, mała podbiegła do mnie, a on oczywiście za nią. Zagotowałam się w jednym momencie, krew mi do głowy uderzyła, i wierzcie mi w tej sekundzie mózg nie pracuje, palnęłam go pięścią po głowie (szczęscie że nie żelazkiem) w ostatniej sekundzie wróciła mi zdolność myślenia i ręka która już mi leciała zredukowała siłę uderzenia, udało mi się go tylko lekko pacnąć. Zrobił wielkie oczy, a ja mu zadałam pytanie " fajnie tak? Ją też bolało" Czuł się winny , bo spuścił głowę, a potem przeprosił małą. Ja też żałowałam tego, że nie potrafiłam się opanować i nie sądziłam że jestem w ogóle do tego zdolna, by uderzyć dziecko:(......potrafię zrozumieć autorkę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale przecież ona
uważam, że pożyjemy zobaczymy :) to czy dasz czy nie, to już nie mój problem, ale takie gadanie tego się nie robi, źle zrobiłaś do kobiety, która jest uświadomiona przez samą siebie, że źle zrobiła jest zbędne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mówię
teraz możecie sobie po mnie pojeździć.... autorce będzie lżej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie matka jest jak lwica, co broni małych za wszelką cenę :P coś ze zwierzęcia w nas zostało... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×