OMDLENIA PRZY BÓLU BRZUCHA

To wszystko wina niestrawności oraz wydzielania się dużej ilości gazów w przewodzie pokarmowym, nie mające ujścia gazy powodują nacisk jelit oraz żołądka na narządy wewnętrzne oraz wewnętrzne naczynia krwionośne, powoduje to uczucie osłabienia, zimne poty oraz osłabienie. Trzeba uważać co się je, starać się nie siedzieć w pozycji skulonej oraz trzeba iść do WC:) niestety bez WC się nie obejdzie trzeba się pozbyć treści powodującej powstawanie gazów.:) pozdrawiam

Dzisiaj w nocy , po prawie dwóch latach przerwy znowu miałam atak. Nazywam to " atakiem " , bo jest nagły i niespodziewany. Obudził mnie silny ból brzucha , pobiegłam do wc. Nagle robi mi się słabo , gorąco i cała jestem zlana potem. Nie mam nawet siły wołać pomocy. Mokra od potu resztkami sił zrzucam z siebie wszystko i kładę się na podłodze. Nie wiem ile to trwa ale mam wrażenie że dobre pół godziny. Dziś myślałam już że się przekręce. Po " ataku " wszystkie objawy odchodzą na kilka miesięcy . Pierwszy taki " atak " miałam jakoś w wieku 15 lat. Obecnie mam 38 . Dodam że nie choruje. Nie sądzę aby owe ataki wynikały z niestrawnosci. Najgorsze że się boję kolejnego razu , boję się że w trakcie umrę.

objawy nie sa normalne. obejrzyj filmiki na temat terapii wisceralnej, byc moze masz jakas patologie, ktora po odpowiednim masazu odejdzie w zapomnienie: https://www.youtube.com/watch?v=VOGRxxnjH2M

moja mama miala przewlekle problemy gastryczne, które łączyły się zbolami brzucha i wiesz co? Przypadkowo pojechala do miejsca, gdzie lecza medycyna naturalna, a konkretnie pod lublin do lalimedu. Tam zbadali ja i wykryli pasożyta. A przez 10 lat żaden lekarz na to nie wpadl! Niezle, nie? Mysle, ze dobrze żebyś się zdiagnozowala w mniej konwencjonalnym miejscu skoro tam nie przynosza ci pomocy, pozdrawiam!

Pare razy w życiu również zdażyło mi się to co Tobie, łazienka a tam nie wiem czy siedzieć czy leżeć, boli a potem ciemno przed oczami. Ale tak chyba było z 3 razy, innym razem zemdlalam jak wypilam z samego rana coli jak się obudzilam i czulam jak zleciala zimna na zoladek, no to zemdlałam, innym razem jak widzialam krew mojego kotka...:( Raz te bule brzucha były ... na kacu;) Więc za każdym razem są troche z innego powodu więc wątpie by to były pasożyty czy nerwice. Ale skąd to się bierze to nie mam pojęcia. Kiedys lekarz sam powiedział, że nie wie. Nie ide nigdzie bo co oni mi powiedzą? Nic...Kiedys czytałam, że czasem się tak zdaża niektórym...i jak się czuje, że zaraz się zemdleje to trzeba wtedy podnieść ciśnienie krwi zaciskając palce stóp i lub rąk. Parę razy już tak zrobiłam i zadziałało.

Dolaczam sie do tematu. Mam 29 lat. Kazde zatrucie pokarmowe, które wiąże się z wymiotami komczy sie dla mnie omdleniem. Biegunka nie powoduje u mnie takich rzeczy ale jak jest mi niedobrze i wymiotuje to od razu mam odlot , jest mi słabo i dalej nie pamiętam... Mysle ze faktycznie jest stres ze zaraz zwymiotuje, wysiłek przy wymiotach i lęki ze cos nam jest - wtedy odlot. A stres robi duzo. Niedawno bolalo mnie w plecach , pojechalam na pogotowie i lekarz powiedzial ze to nerwoból pewnie i przejdzie.... Następnego dnia nic nie czułam....uswiadomilam sobie ze nic mi nie jest.... Mysle ze podobnie jest z wymiotami. Wpadam w panikę ze bede wymiotować i odlatuję. Co nie zmienia faktu ze się boje

Co nie zmienia faktu ze się boję wymiotów... Najbardziej tego ze coś mi będzie jak gdzies wyjadę i nie będzie miał mi kto pomóc.... Dochodzi do tego ze zaczelam miec panikę przed wyjazdami samotnymi... Z mężem oki- on wie i jak zdarzylo mi się zemdleć dwa razy w ciagu naszego małżeństwa przy wymiotach- pomógł mi... Ale boje się wyjazdów służbowych, boje się wszystkiego co jem.... Słyszałam ze trzeba pic duzo wody,wzmacniać organizm i można uniknąć omdleń.... Moze tu jest patent. Duzo ćwiczeń, duzo wody i przestanie być przewrażliwiona... Nie wiem... Widzę ze nie jestem sama z tym. Lekarz mi powiedzial ze widocznie taka moja natura...jedni mdleją na widok krwi a inni z wymiotów....wow. Super pocieszenie.... Udalo się wam znalezc sposób aby nie mdleć przy wymiotach?

O kurde myślałam że to tylko mnie się zdarzają takie rzeczy. Kiedyś miałam taki atak w nocy obudził mnie ból brzucha w okolicach żołądka, strasznie źle się czułam. Szumy w uszach i nawet nie miałam siły wołać o pomoc. Zemdlalam ale szybko doszłam do siebie. I później wszystko normalnie jakby się nic nie stało. Dzisiaj też coś już mi się tak robiło w nocy bo obudził mnie ten ból brzucha i delikatne szumy. Ale przeszło po jakichś 15-20 minutach. Teraz trochę się martwię co to może być? Badania mam w porządku, u kardiologa też byłam ale może to rzeczywiście od brzucha bo mam problemy gastryczne

Mi przytrafiło się coś podobnego obudził mnie silny ból podbrzusza póki sił starałam się dojść z pokoju do toalety wtedy się zaczęło ciemno przed oczami wymioty z bólu brak powietrza dusznosci probowalam jakos to powstrzymac otworzylam oczy i zaczelo sie jeszcze gorzej rażące wirujace kolory zimne poty które lały się ze mnie na podłogę ból brzucha nie do wytrzymania wzielam tabletkę mialam problem z popiciem bo gdy bralam lyczek wody zaczynalam sie dusic wczolgalam sie do wanny leżałam z godzine w letniej wodzie gdy już ból ustąpił i wszystkie inne dolegliwości zdarzyło się to 2 raz w ciągu roku to było straszne myślałam że umieram

Dodam że mam 22lata

Mam dokładnie to samo i również od dzieciństwa. Te same objawy, ponadto omdlenia przy różnych okazjach. Nie będę mówiła co mi jest, bo jestem przed diagnozą, ale polecam wam zrobić EEG. Nawet nie wiecie jak różnie objawy mogą być ze sobą powiązane.

Jak szukasz specjalisty który zajmuje się takimi sprawami to sprawdź http://bstolarska.pl