Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Podniecona_und_wstrzasnieta...

Czy lubicie kobietki miśkowatych facetów...

Polecane posty

ale ja nie trace na wadze....:/ staram sie caly czas wygospodarowac czas na mini fitness czy na pilates - slyszalam ze to sluzy raczej do trzymania formy a nie do spalania tkanki tluszczowej..... poza tym skoro mam tu juz experta to mam pytnko: 1. ile razy w tygodniu [ im mniej tym lepiej ] nalezy chodzic na silke/fitness zeby byly jakiekolwiek pozytywne wyniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahhaha
W treningu nie chodzi o to by siedzieć 24/7 przy żelazie to tak dla wyjaśnienia bo wiele osób myśli że im więcej tym lepiej. Mięśnie które mają rosnąć rosną podczas odpoczynku. Jeśli chodzi o rozbudowę mięśni to 3 razy w tygodniu, tak się poleca, a jak wiadomo spalając tkankę tłuszczową rozbudowujesz również mięśnie, więc polecałbym się trzymać tej teorii. Lecz najpierw by niemiło się nie rozczarować proponowałbym ułożyć sobie dietę i jej przestrzegać, kiedy będziesz mieć już ustabilizowane swoje posiłki (choć w jakimś stopniu) można by brać się za wycieczki do siłowni. A jeśli lubisz pływać to dobrym rozwiązaniem byłby również basen, ja osobiście uwielbiam pływać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam ogromne uczulenie na chlor a najblizszy basen z ozonem jest w krakowie [ to ok. 120 km ]. do tej pory [ przez 9 lat ] wystarczyla mi jazda konna.... ale kiedy przerwalam jazde zawodowa a zaczelam rekreacje to sie zmienilo.....:/ a 2 dni na silowni w tygodniu to za malo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahhaha
Wiesz no w tygodniu dni mamy 7 i szczerze powiedziawszy 2 dni to trochę mało. Ale powiem Ci tak, pierwszy miesiąc, dwa są może i ciężkie, ale gdy je przetrwasz, to z wychodzenia na siłownie będziesz czerpać radość i traktować to jak hmm... wyjście ze znajomymi do knajpy. Może ciężko sobie to wyobrazić, ale to wciąga jak narkotyk. Potem chodzisz tam bo chcesz, a nie dlatego że taki założyłaś sobie cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz racje nie moge sobie tego wyobrazic. bylam 2 razy na silowni [ boze 120 zl miesiecznie paranoja......... ] i powiem tak......... bol kregoslupa jakby mi ktos pretem przez ledzwie dal..........nie bylo milo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahhaha
U "nas" 95 Pln. Co do bólu kręgosłupa to może za ciężko zaczęłaś i nie pod okiem specjalisty tylko od tak sobie sama. Początki samemu nie są niczym mądrym gdyż można zrobić sobie krzywdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie..... przecenilam sie. jestem silna kobieta [ a nawet bardzo ] i myslalam ze na pierwszy raz 1,5 h to nie jest tak duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahhaha
Godzina półtorej to na początek jest ok. Sam przesiaduję 2h standardowo czasem z półgodzinki dłużej. Tylko tak jak wspomniałem najważniejsze jest to by nie przeforsować się, można być półtorej godziny, ale spokojnie i nie nerwowo. Najlepiej by jakiś trener lub kompetentny człowiek dał Ci kilka wskazówek co jak i ile. Wtedy nie powinno być problemów z kręgosłupem ( no może jakieś małe pobolewania) Jedyne wtedy czego można się spodziewać to zakwasy z początku które z czasem będą się zmniejszać, aż zanikną, gdy pobudzisz mięśnie do działania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zakwasow zero.....zas ten bol kregoslupa.... myslalam ze 1,5 h to duuuzo jak na 1 raz:) bylam nawet chwile dumna.....:/ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahhaha
Źle mnie zrozumiałaś trochę... Chodziło mi tylko o to że wszystko ok, tylko z umiarem i po uzyskaniu odpowiednich wskazówek co do planu treningu żeby się nie przeforsować, tak jak pisałem wyżej. A teraz lecę bo na 9 do pracy, a mi się spać z deka już chce. Pozdrowionka i 3maj się. Jak coś postanowisz to napisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrzę napisze......... ja mam jutro na 7 do redakcji oddac artykuly a nie spieszy mi sie zbytnio. WWWWIIELKIE dzieki za drogocenne rady!!!!!!!!! ŻŻegnam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do buhahaha
JAKIE masz kompetencje aby na siłowni uchodzić za instruktora/trenera? tylko te z "własnego" doświadczenia i z gazet??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahaha
Gdzie ja napisałem że uważam się za instruktora czy trenera? Czytanie ze zrozumieniem się kłania... Napisałem że tylko pomagam początkującym zacząć, udzielam rad itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do buhaha
to, że się uważasz przebija z każdego postu akurat. w kilku miejscach pisałeś że pomagasz prowadzić siłownię, coś ta,doradzasz początkującym etc - jak widać nie posiadając żadnej "fachowej" wiedzy sprzedajesz ludziom herezje (jasne, że osoba puszysta po pół roku ćwiczeń będzie wyglądała niż ktoś wyjątkowo chudy - bo zrzuci tłuszcz - tzn nie lepiej tylko większe będzie widać efekty)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do buhaha
to, że się uważasz przebija z każdego postu akurat. w kilku miejscach pisałeś że pomagasz prowadzić siłownię, coś ta,doradzasz początkującym etc - jak widać nie posiadając żadnej "fachowej" wiedzy sprzedajesz ludziom herezje (jasne, że osoba puszysta po pół roku ćwiczeń będzie wyglądała niż ktoś wyjątkowo chudy - bo zrzuci tłuszcz - tzn nie lepiej tylko większe będzie widać efekty)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×