Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myisa222

pocieszcie mnie

Polecane posty

Gość myisa222

Jestem glupia:o za kazdym razem jak moj chlopak powie mi cos co mi sie nie zpodoba,albo jest oschly bo ma zly dzien,albo sie do mnie nie odzywa bo tez ma zly dzien:o to ja zaraz rycze:o no ale oczywiscie nie przy nim:otylko do poduszki:o Kurwa zaczyna mnie to denerwowac bo naprawde sa to blache sprawy:( a ja zachowuje sie jak nastolatka:o Czy tylko ja mam tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powtóreczka
no tylko Ty ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myisa222
no to super:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myisa222
uff ulzylo mi ze nie jestem sama;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to jest naprawde meczace.... nie jestem jakas historyczka czy cos... no ale powiedzmy ze ma taki wieczor ze nie chce sie przytulic bez powodu albo spieszy sie do siebie zamiast posiedziec dluzej u mnie albo sie krzywo usmiechnie albo (tu mnie normalnie szlag trafia) powie ze jakas dziewczyna jest ladna... Np jakas aktorka czy cos... Wiem ze Jemu zdrada nigdy nie przyszlaby do glowy ale i tak potem mam plakanie murowane... Albo conajmniej taki glupi stan ze wydaje mi sie ze lada moment wszystko sie rozpadnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kii
ojej dziewczyny tez tak mam!! co prawda nie placze, ale mam okropny nastroj!! nic mi sie nie chce i chce mi sie plakac. i wlasnie to sa blahe sprawy - on nie am czsu na spotkanie, na pogaduchy o niczym, albo wspomina ze jego kolezanka z grupy duzo cwiczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myisa222
No ja naszczescie nie mam tak,jak on np powie ze ktos jest ladny albo ze jakas aktorka mu sie podoba:)U mnie nasila sie w tedy gdy on np widze ze jest zly ale nie chce mi powiedziec dlaczego:o albo jak powie ze nie chce o tym rozmawiac:o to wtedy juz wiem ze bede ryczec:oNie zapomne jak kiedys krzyknal na mnie przez tydzien nie moglam dojsc do siebie:o a przecie to nie bylo nic takiego:o A my jestesmy ze soba 1,5roku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh... ja raz tak przezywalatm taka sytuacje : ego znajmoy ma calkiem niezla dziewczyne... No i kiedys bylismy w 4 na takiej malej imprezce, tam ja troche lepiej poznalam. Kilka dni ponziej widzialam ja na miescie. No i mówie chłopakowi 'zgadnij kogo spotkalam dzis' a on zaczol zadawac pytania typu dziewczyna czy chlopak, wyskoa czy niska itd. no i nie mogl wymyslic wiec dla zartu zapytal ladna czy brzydka... jak sie dowiedzial o kogo chodzilo to powiedzial cos w stylu "nie no przeciez ona jest ladna!" i we mnie cos od razu sie zaczelo dziac... Najgorsze jest to ze on to wyczul ale nie wiedzial od czego to a ja nie chcialam robic afery o taka glupote no i bylo dziwnie conajmniej ;/ jak nabtac dystansu do tego....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kii
ehm, wlasnie! potem sie zaczynasz zastanawiac: kiedy zauwazyl ze jest ladna? kiedy to sobie obmyslal, kiedy ja ocenil? co mu sie najbardziej spodobalo?? ehh, u nas tez sie tak raz zdarzylo, ale na szczescie potem nie imalam czaasu na roztkliwianie sie bo moj ukochany zaraz mnie zarzucil lawina komplementow :P nie wiem jak sobie z tym radzic.. moze po prostu porozmawiac o tym z chlopakiem? rozmowy naprawde czynia cuda!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myisa222
Przeciez to sa naprawde glupoty,tak naprawde:) Wlasnie jak nabrac do tego dystans?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myisa222
Porozmawiac?Nie chce z nim rozmawiac bo pomysli sobie ze jestem jakas dziwna,ze zachowuje sie jak dziecko:oAczkolwiek mialby racje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kii
ja jestem z moim 2 lata i nauczylam sie mowic o najbardziej blahych sprawach, najglupszych i najdziwniejszych. i jest o wiele lepiej. on wie juz czego nei robic zeby mnie niechcacy nie ranic, a ja wiem co robic zeby go nie urazic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh... albo cos takie jeszcze we mnie wzbudzilo taie mieszane uczucia :bylismy na spacerze i zaczelo wiac strasznie... no ale dalo sie wytrzymac... a On puscil moja reke i przeprosil ze mnie nie bedzie trzymal ale zimno mu... Pierwszy raz jako para szlismy osobno... Niby nic wielkiego a jednak... Denerwuje mnie ta moja natura bo to jest naprawde irraconalne... Kii - no wlasnie... to zasatnawianie sie kiedy zauwazyl , dlaczego itd... Niby wiem ze tak mu sie w przelocie powiedzialo ale jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh no to ja tu jestem najmniej doswiadczona:) niedlugo bedzie pol roku odkad jestesmy razem i faktycznie nie chce zaczynac takich rozmow w stylu co mnie drazni itd zeby nie pomyslal ze jestem jakas przewrazliwiona...:PP Btw - jak to jest po 2 latach...? nigduy nie bylam z nikim tak dlugo i zastanawiam sie czy wytrzymam tyle z jedna osoba (a raczej On ze mna bo jak na razie to ja sie dziwnie zachowuje ;p..)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myisa222
Dobra dziewczyny ide spac:) He odrazu lzej mi sie na duszy zrobilo:D papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kii
z ta reka to sie nie przejmuj! chlopaki naprawde nie czuja takich rzeczy!! uwierz!! rozmawialam z moim o takich sprawach i wiem, ze chlopaki czasem zupelnie nie widza problemu tam, gdzie dziewczyny bylyby gotowe sie rozstawac!!! zazdrosc jest destrukcyjna. trzeba nabierac do niej dystansu bo potrafi zameczyc psychicznie... eh, ide spac, dobranoc. duzo szczescia i malo powodow do placzu Wam zycze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawskaaaaaaaaaaaahhh
a ja tak miałam, ale ciagle się z tego lecze ;) jak ma focha, to nara, jak zmądrzeje to pogadamy, nie ma nic na siłe, a i siebie nie ma sensu denerwować, nie ma co robić afery i wkółko pytać, bo wyjdziemy na zrzędy... oschłość, unikanie, ignorowanie, ale wszystko bardzo miło to jest sposób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kii
po dwoch latach jest cudownie!! wiesz bardzo duzo o drugiej osobie, potrafisz ja zrozumiec, pomoc. Mozesz pogadac o wszystkim, doslownie o WSZYSTKIM, jest Twoja ostoja i gwarancja bezpieczenstwa. jest naprawde super:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×